Znaki zapytania wokół prosumenckich pomysłów rządu
Na dzisiaj zaplanowano pierwsze posiedzenie powołanego przez premiera międzyresortowego zespołu, który ma wypracować nowe regulacje dla prosumentów. Jak wynika z wypowiedzi kierującej tym zespołem minister przedsiębiorczości Jadwigi Emilewicz, nowe, wspierające rozwój energetyki prosumenckiej rozwiązania mogą wejść w życie już za kilka miesięcy.
Zgodnie z zarządzeniem premiera datowanym na 6 lutego br. minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz stanie na czele Międzyresortowego Zespołu do spraw Ułatwienia Inwestycji w Prosumenckie Instalacje Odnawialnych Źródeł Energii Elektrycznej.
Zadania tego zespołu to „1) identyfikacja barier i obciążeń regulacyjnych oraz faktycznych w zakresie funkcjonowania operatorów systemów przesyłowych i innych podmiotów, utrudniających prosumencką aktywność gospodarstw domowych, mikro-, małych i średnich przedsiębiorców lub jednostek samorządu terytorialnego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; 2) przygotowanie propozycji rozwiązań legislacyjnych eliminujących stwierdzone bariery i obciążenia, o których mowa w pkt 1, oraz wspierających rozwój prosumenckich odnawialnych źródeł energii elektrycznej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; 3) przygotowanie propozycji rozwiązań legislacyjnych implementujących do polskiego porządku prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/2001 z dnia 11 grudnia 2018 r. w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych”.
Pierwsze posiedzenie zespołu zgodnie z zarządzeniem premiera miało się odbyć w terminie 14 dni od jego powołania, a więc do 20 lutego. Termin posiedzenia wyznaczono na dzisiaj.
W ubiegłym tygodniu minister Emilewicz zapowiedziała, że pakiet zmian regulacyjnych służących rozwojowi energetyki prosumenckiej zostanie przedstawiony w przyszłym miesiącu. Z kolei teraz w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej minister Emilewicz stwierdziła, że nowe rozwiązania dla prosumentów mogą wejść w życie nawet w połowie tego roku.
Znaki zapytania
W kontekście tak ambitnego terminu niejasne pozostaje, na ile nowe rozwiązania będą zawierać elementy pomocy publicznej i czy w takiej sytuacji rząd będzie chciał notyfikować je w Brukseli, co opóźniłoby ich wdrożenie.
O możliwości pojawienia się pomocy publicznej może świadczyć wspominany przez minister Emilewicz pomysł wdrożenia pożyczek udzielanych na preferencyjnych warunkach.
Takiego problemu nie powinno być w przypadku dedykowanej przedsiębiorcom oferty leasingu instalacji OZE, o której mówi minister przedsiębiorczości i na temat której mają się toczyć rozmowy z bankami.
Z wypowiedzi szefowej resortu przedsiębiorczości wynika, że wśród nowych rozwiązań możemy spodziewać się objęcia przedsiębiorców czy samorządów rozwiązaniami prosumenckimi, na podstawie których będą mogli sprzedawać nadwyżki niewykorzystanej energii.
Niejasne jest jednak, na ile „nowy” będzie to pomysł. Bowiem zgodnie z obecnym prawem przedsiębiorcom posiadającym własne mikroinstalacje OZE przysługuje już prawo do odsprzedaży niewykorzystanych nadwyżek energii po średniej cenie energii na rynku hurtowym z poprzedniego kwartału.
Minister Emilewicz mówi ponadto o umożliwieniu sprzedaży nadwyżek energii prosumentom takim jak osoby fizyczne czy jednostki samorządowe. W tym przypadku nie jest jasne, na ile nowe rozwiązania mają zaingerować w stosowany obecnie mechanizm rozliczeń energii wprowadzanej do sieci, system tzw. opustów, z których obecnie korzystają prosumenci.
Szefowa Ministerstwa Przedsiębiorczości zapewnia przy tym, że obecnie prosumentem może być tylko osoba fizyczna i że to się zmieni.
Tymczasem zgodnie z definicją prosumenta wpisaną do ustawy o OZE, z katalogu prosumentów, mogących korzystać z przewidzianych dla tej grupy preferencji, wyłączeni są jedynie przedsiębiorcy.
Wcześniej wśród pomysłów zasugerowanych przez minister Emilewicz pojawiło się jeszcze m.in. obniżenie podatku VAT z 23 proc. do 8 proc. w przypadku instalacji fotowoltaicznych montowanych na budynkach gospodarczych czy na gruncie (obecnie stawka 8 proc. dotyczy tylko instalacji na dachach budynków mieszkalnych).
Kolejny pomysł to przyspieszenie formalności związanych z przyłączaniem instalacji prosumenckich do sieci i załatwienie ich w „jednym okienku”. Nie jest jasne, na ile te propozycje przyspieszą w praktyce przyłączanie mikroinstalacji w stosunku do obecnego prawa, które daje operatorom sieci dystrybucyjnej na przyłączenie mikroinstalacji jeden miesiąc od złożenia kompletnego zgłoszenia.
Niewątpliwie jednak pole do postępu w tym obszarze to ułatwienie przyłączania większych, ale mających nadal prosumencki charakter instalacji OZE o mocy ponad 50 kW, na które zapotrzebowanie mogą mieć większe przedsiębiorstwa, mogące w ten sposób ograniczyć swoje koszty energii.
Zgodnie ze wskazanymi w zarządzeniu premiera zadaniami zaczynającego dzisiaj prace międzyresortowego zespołu ds. prosumentów powinien on przygotować również propozycje wychodzące naprzeciw regulacjom dla energetyki prosumenckiej zawartymi w nowej unijnej dyrektywie o odnawialnych źródłach energii, która weszła w życie pod koniec ubiegłego roku. Więcej na ten temat w artykule: Dyrektywa RED II. Prezent na gwiazdkę dla prosumentów.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.