Gdzie buduje się najwięcej bateryjnych magazynów energii?
Jak policzyła amerykańska firma konsultingowa GTM Research, w ubiegłym roku na całym świecie powstały stacjonarne, bateryjne magazyny energii o łącznej mocy 1,4 GW i pojemności 2,3 GWh. W którym kraju zrealizowano najwięcej takich inwestycji? Liderzy są różni jeśli uwzględnimy osobno moc zrealizowanych instalacji oraz ich pojemność.
GTM Research podaje, że w 2017 roku globalnym liderem pod względem pojemności zrealizowanych bateryjnych magazynów energii (Battery Energy Storage System, BESS) były Stany Zjednoczone, gdzie uruchomiono instalacje o łącznej pojemności 431 MWh, z czego aż 234 MWh oddano do użytku w I kwartale 2017 r.
Wiele z tych instalacji to efekt nowej strategii energetycznej Kalifornii, której władze postawiły na wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego technologią przemysłowych bateryjnych magazynów energii po wycieku z magazynu gazu w Aliso Canyon.
Dodatkowo w Kalifornii w ubiegłym roku zrealizowano magazyny energii tzw. za licznikiem (behind-the-meter) o łącznej mocy 110 MW, co stanowiło 73 proc. mocy wszystkich tego rodzaju magazynów uruchomionych w USA w ubiegłym roku.
GTM Research podkreśla, że kolejne amerykańskie stany wdrażają do swoich strategii energetycznych bateryjne magazynowanie energii jako ważny element wzmocnienia bezpieczeństwa i poprawy parametrów pracy sieci energetycznej.
Przykładem jest Arizona, której władze uwzględniły w planowaniu rozwoju sieci energetycznych budowę BESS o łącznej mocy 600 MW, a ostatnio jedna ze stanowych komisji przedstawiła plan zwiększenia potencjału magazynowania nawet o 3 GW.
Najwięcej magazynów energii pod względem zainstalowanej mocy zrealizowano w ubiegłym roku w Australii. Uruchomiono tam w ubiegłym roku jak dotąd największy na świecie bateryjny magazyn energii. Instalację o mocy 100 MW i pojemności 129 MWh dostarczyła Tesla.
Australijski system energetyczny to doskonałe miejsce dla magazynów energii ze względu na świetne warunki do rozwoju odnawialnych źródeł energii, które potrzebują wsparcia w postaci BESS, a także choćby ze względu na duże wahania cen na poszczególnych regionalnych rynkach energii, co znacząco zwiększa możliwości oszczędzania, ale również zarabiania na magazynowaniu energii.
Australia to również największy na świecie rynek domowych magazynów energii, które są tam wykorzystywane już także w pierwszych, kolektywnych projektach tzw. wirtualnych elektrowni. Więcej na ten temat w artykule: Tesla dostarczy magazyny energii do wirtualnej elektrowni na 1,2 tys. domów.
W Europie przemysłowe magazyny energii zaczynają się rozwijać w dużej mierze na skutek zapotrzebowania na usługi regulacji częstotliwości sieci, a na czele inwestycji w BESS są Niemcy i Wielka Brytania. W tych krajach w 2017 r. uruchomiono magazyny energii o mocy wynoszącej odpowiednio 135 MW i 117 MW.
W ubiegłym roku brytyjski koncern energetyczny Drax złożył wnioski o zgodę na uruchomienie przy swojej największej elektrowni bateryjnego magazynu energii o mocy aż 200 MW. Drax zaznaczył, że ta inwestycja dojdzie do skutku w przypadku objęcia jej rządowymi mechanizmami wsparcia, które są udostępniane na Wyspach w aukcjach na świadczenie usług regulacji częstotliwości, ale także w aukcjach na moc.
Na razie jednak BESS nie odgrywają istotnej roli w brytyjskim rynku mocy. W ostatniej brytyjskiej aukcji (T-4) na moc na lata 2020-21 najwięcej kontraktów zdobyli operatorzy istniejących elektrowni gazowych, jądrowych i węglowych. Wsparcie w postaci tzw. Capacity Market Units (CMU) przyznano na 50,4 GW, z czego na bateryjne magazyny energii przypadło 153 MW.
Jeśli chodzi o rynek małych bateryjnych magazynów energii (behing-the-meter), europejskim liderem w wykonanych instalacjach są Niemcy, gdzie zainstalowano do końca 2017 r. już ok. 80 tys. takich urządzeń. W dużej mierze to zasługa federalnego programu dopłat, który funkcjonuje w Niemczech z przerwami już od roku 2013, ale inwestycje w domowe magazyny energii stają się coraz bardziej uzasadnione także bez dofinansowania, umożliwiając zwiększenie oszczędności na energii niezakupionej z sieci i optymalizując wykorzystanie energii produkowanej z małych instalacji fotowoltaicznych, których Niemcy mają już ponad 1,5 miliona.
gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
