W. Pawlak: energetyka rozproszona nie potrzebuje wsparcia

Wczoraj w Katowicach odbyła się X konferencja Polskiego Kongresu Energii Odnawialnej, podczas której możliwość rozwoju rozproszonych źródeł odnawialnych ocenił Waldemar Pawlak.
Zdaniem byłego premiera i wiceministra gospodarki, zielona energia produkowana i konsumowana lokalnie stałaby się konkurencyjna cenowo z energią kupowana z sieci.
Waldemar Pawlak podał przykład biogazowni rolniczej o mocy 0,5 MW, która jako substrat wykorzystuje odpady z pobliskich zakładów mięsnych. Za sprzedaż energii produkowanej przez tą biogazownię na giełdzie można uzyskać ok. 1 mln zł, podczas gdy mieszkańcy Opoczna, w którym działa biogazownia, za taką samą ilość energii płacą 2,5 mln zł.
Były premier ocenił, że jeśli w Polsce umożliwiono by sprzedaż energii na rynkach lokalnych, wówczas rozproszona energetyka odnawialna mogłaby się rozwijać bez systemu wsparcia i byłaby rentowna bez jakichkolwiek subwencji.
Waldemar Pawlak zaznaczył przy tym, że energetyki odnawialnej nie można przeciwstawiać energetyce konwencjonalnej i ocenił, że dobrym rozwiązaniem są np. budowane w Niemczech elektrownie węglowe z krótkim okresem rozruchu, który umożliwia ich współpracę z niestabilnymi źródłami OZE.
– Odpowiedzialna polityka energetyczna nie może dyskryminować nowych technologii na pozyskiwanie energii, a jednocześnie musi dobrze zagospodarować posiadane surowce energetyczne i kierować się względami bezpieczeństwa energetycznego. Dlatego polski miks energetyczny powinien być odpowiednio zbilansowany z zachowaniem proporcji między węglem, gazem a OZE – ocenił niedawno w wywiadzie dla portalu Gramwzielone.pl Waldemar Pawlak.
Cały wywiad z Waldemarem Pawlakiem na temat możliwości rozwoju energetyki rozproszonej i prosumenckiej w Polsce jest dostępny pod tym linkiem.
gramwzielone.pl