Ponad połowa prądu w gniazdkach Hiszpanów pochodzi z OZE
Aktywność hiszpańskiej branży OZE skupia się ostatnio nie na realizacji nowych projektów, ale głównie na kierowaniu do sądów pozwów przeciwko hiszpańskiemu rządowi. Jednak mimo, że hiszpańska branża energii odnawialnej od kilku lat stoi w miejscu, po wprowadzeniu przez rząd w Madrycie niekorzystnych regulacji, udział OZE w hiszpańskim miksie energetycznym bije kolejne rekordy.
Jak wynika z informacji podanych przez hiszpańskiego operatora sieci Red Electrica de España, w pierwszych pięciu miesiącach tego roku udział OZE w energii konsumowanej w Hiszpanii wyniósł aż 52,2 proc., przy czym w maju było to nawet 55,1 proc.
Najważniejszym źródłem energii w hiszpańskim miksie energetycznym w pierwszych pięciu miesiącach 2016 r. były elektrownie wiatrowe z udziałem wynoszącym 24,9 proc., a następnie elektrownie jądrowe (22,2 proc.), elektrownie wodne (21,3 proc.), instalacje kogeneracyjne (10,1 proc), elektrownie węglowe (7,7 proc.), a udział elektrowni na gaz wyniósł 7 proc. W tym zestawieniu kolejne miejsce miała energetyka słoneczna z udziałem 4,4 proc., przy czym w maju udział ten wzrósł do 6,8 proc.
W pierwszych pięciu miesiącach br. zapotrzebowanie na energię w Hiszpanii wyniosło 103,35 TWh energii elektrycznej i było zbliżone do zapotrzebowania odnotowanego w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Wynik generacji z OZE w Hiszpanii robi wrażenie szczególnie mając na uwadze paraliż, w jakim od kilku lat tkwi hiszpański sektor OZE. Implementowane w ostatnich latach przez hiszpański rząd regulacje doprowadziły do wstrzymania nowych inwestycji, a inwestorów, którzy wcześniej uruchomili swoje elektrownie, obarczono retrospektywnymi cięciami dopłat i dodatkowymi podatkami.
Hiszpański Sąd Najwyższy wydał właśnie kolejny wyrok przeciwko branży OZE, która domaga się rekompensat za obcięcie subsydiów przez rząd w Madrycie.
W przypadku ostatniego wyroku hiszpańskiego sądu, kilku inwestorów, którzy wnieśli pozew, oszacowało swoje straty z tytułu redukcji taryf na 1,7 mld euro.
Dziennik El Pais zwraca uwagę, że w hiszpańskich sądach są setki podobnych spraw. Część z pozwów skierowano do międzynarodowych sądów arbitrażowych takich jak związany z Bankiem Światowym International Centre for Settlement of Investment Disputes (ICSID). Jedną z takich spraw inny, mający siedzibę w Sztokholmie sąd arbitrażowy zakończył na korzyść hiszpańskiego rządu.
Hiszpański dziennik dodaje, że jedyna dobra wiadomość dla producentów zielonej energii w Hiszpanii jest taka, że wprowadzane ostatnio cięcia nie mają retroaktywnego charakteru i że nie będą oni musieli zwracać części przyznanych wcześniej subsydiów.
W ubiegłym miesiącu hiszpański Sąd Najwyższy po raz pierwszy stanął po stronie sektora OZE i inwestorów, którym kilka lat temu rząd w Madrycie uniemożliwił przyznawanie gwarantowanych przez prawo taryf za sprzedaż energii. W efekcie hiszpański rząd ma zrekompensować inwestorom koszty poniesione w przypadku projektów, których realizacja ostatecznie nie doszła do skutku z powodu wprowadzonego moratorium na taryfy gwarantowane. Więcej na ten temat w artykule: Hiszpańska branża PV wygrywa w sądzie z rządem ws. zawieszenia taryf gwarantowanych.
gramwzielone.pl