Hiszpańska branża PV wygrywa w sądzie z rządem ws. zawieszenia taryf gwarantowanych
Hiszpański sąd po raz pierwszy stanął po stronie sektora fotowoltaicznego i inwestorów, którym kilka lat temu rząd w Madrycie uniemożliwił przyznawanie gwarantowanych przez prawo taryf za sprzedaż energii. Teraz hiszpański rząd ma zrekompensować inwestorom koszty poniesione w przypadku projektów, których realizacja ostatecznie nie doszła do skutku – z powodu wprowadzonego przez hiszpański rząd moratorium na taryfy gwarantowane. To sytuacja podobne do tej, z którą mieliśmy do czynienia na polskim rynku OZE na przełomie 2015/2016 r. po niespodziewanym wycofaniu się rządu PiS z taryf gwarantowanych – zaledwie na kilka dni przed wpisaną do ustawy o OZE datą ich wprowadzenia.
W drugiej połowie poprzedniej dekady hiszpański rynek fotowoltaiczny zaczął przyspieszać, a jego rozwój napędzał wprowadzony wówczas system taryf gwarantowanych.
Stosunkowo szybko hiszpańskie władze zaczęły jednak ograniczać wsparcie dla inwestorów, zmniejszając poziom gwarantowanych stawek za sprzedaż energii, a także ograniczając możliwości przyłączania do sieci nowych instalacji.
Dodatkowym problemem był rektroaktywny charakter cięć w systemie taryf gwarantowanych. Mimo, że wcześniej hiszpański rząd zapewnił inwestorom niezmienność taryf gwarantowanych na okres 20 lat, co dawało im – i bankom – stabilną perspektywę inwestycji, późniejsze cięcia taryf gwarantowanych zadziałały wstecz, dotykając również właścicieli zbudowanych wcześniej instalacji.
– Szacujemy, że montaż nowych, naziemnych instalacji solarnych zostanie sparaliżowany. Już w zeszłym roku wiele projektów zostało zablokowanych, ponieważ banki wstrzymały ich finansowanie, co było efektem niepewności co do przyszłych zasad regulujących funkcjonowanie sektora fotowoltaicznego, a także na skutek negatywnej kampanii ze strony koncernów energetycznych – komentował w 2010 r. Tomas Diaz z Asociacion de la Industria Fotovoltaica (ASIF).
Jak pisaliśmy na Gramwzielone.pl w listopadzie 2010 r., w 2009 r. i 2010 roku w Hiszpanii zainstalowano „zaledwie” 100 MW systemów PV, podczas gdy w roku 2008 – aż 2700 MW. W dodatku, pracę w hiszpańskim sektorze fotowoltaiki straciło w tym czasie około 75 tys. osób.
W funkcjonującej na rynku OZE opinii Hiszpania stała się przykładem kraju, który nie szanuje inwestorów, zmieniając oferowane im wcześniej warunki do inwestowania.
W kolejnych latach rząd w Madrycie, szukając oszczędności wobec kryzysu gospodarczego i fiskalnego, wprowadzał kolejne cięcia w systemie wsparcia dla hiszpańskiego sektora OZE. Całkowicie zablokowano m.in. możliwość przyznawania taryf gwarantowanych dla nowych inwestycji.
Te działania rządu spotkały się z reakcją sektora PV, który skierował się do hiszpańskich sądów. Te jednak jak do tej pory odrzucały roszczenia inwestorów.
Przykładem jest decyzja hiszpańskiego sądu arbitrażowego ze stycznia tego roku, który odrzucił wniosek inwestorów z sektora PV dotyczący retroaktywnych cięć taryf gwarantowanych, orzekając, że hiszpańskie prawo nie dawało im gwarancji, że proponowane warunki do inwestowania nie będą zmieniane w przyszłości, a bazując na tej decyzji hiszpańskie ministerstwo przemysłu triumfalnie orzekło, że „inwestorzy mogli w łatwy sposób przewidzieć możliwość zmiany otoczenia regulacyjnego”.
Hiszpańskie stowarzyszenie branży fotowoltaicznej ANPIER odpowiedziało, że taka decyzja hiszpańskiego rządu to „jeden z najczarniejszych rozdziałów w historii hiszpańskiej demokracji”.
Dopiero częściowe zwycięstwo branży PV
Teraz w walce hiszpańskiego sektora OZE o stabilne warunki do inwestowania może jednak nastąpić punkt zwrotny. Sąd najwyższy wypowiedział się w sprawie retroaktywnych cięć dla inwestorów w sektorze PV, wbrew wcześniejszym decyzjom hiszpańskich sądów, orzekając, że inwestorom, którzy ponieśli straty z powodu zmiany gwarantowanych wcześniej zasad sprzedaży energii, należy się finansowa rekompensata za poniesione koszty.
Decyzja sądu najwyższego dotyczy jednak tylko jednej niekorzystnej regulacji – wprowadzonego kilka lat temu moratorium na włączanie nowych instalacji do hiszpańskiego systemu taryf gwarantowanych, które wprowadził wówczas nowy hiszpański rząd. Decyzja sądu nie dotyczy jednak kwestii retroaktywnych cięć taryf, a skorzystają na niej tylko wybrani inwestorzy, którzy wówczas posiadali zaawansowane projekty i którym hiszpański rząd ma teraz zrekompensować koszty związane z realizowanymi inwestycjami.
Cytowany przez PV Tech Daniel Pérez z kancelarii Holtrop S.L.P, która uczestniczyła w postępowaniu sądowym, wskazuje, że ta decyzja może jednak stanowić precedens w dalszej walce o interesy inwestorów na hiszpańskim rynku OZE i zachęcić do aktywności tych, którzy zrezygnowali z wnoszenia spraw po pierwszych niekorzystnych wyrokach hiszpańskich sądów.
Potencjał OZE instalowany w Hiszpanii w okresach kolejnych rządów w latach 2000-2015 (źródło: AEE).
Gramwzielone.pl