„RZ”: Problem z policzeniem kosztów wsparcia OZE

„RZ”: Problem z policzeniem kosztów wsparcia OZE
Foto. Tom, flickr cc

„Rzeczpospolita” zwraca uwagę na kwestię kosztu nowego systemu wsparcia dla energetyki odnawialnej, którego założenia przyjęto w uchwalonej niedawno ustawie o odnawialnych źródłach energii.

„RZ” w artykule o kosztach OZE powołuje się m.in. na opinię zrzeszającego państwowe koncerny energetyczne Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej (PKEE), który chwali przyjęcie systemu aukcyjnego dla większych elektrowni OZE jako umożliwiającego realizację najbardziej efektywnych ekonomicznie projektów i tym samym – ograniczenie kosztów wsparcia OZE. 

Koszty dopłat dla OZE będą bowiem przenoszone na odbiorców końcowych w ich rachunkach za energię. 

REKLAMA

Drugim systemem wsparcia w ustawie o OZE, który będzie generować koszty dopłat do OZE, jest – obok systemu aukcji – system wsparcia dla mikroinstalacji. W grupie instalacji o mocy do 10 kW uruchamianych od 2016 r. ustawa o OZE wprowadza system taryf gwarantowanych, który oferuje mikroproducentom zielonej energii stałe przez 15 lat, preferencyjne dopłaty do sprzedawanej energii.

Jeszcze na etapie prac nad ustawą o OZE Polski Komitet Energii Elektrycznej i jego szef – prezes PGE Marek Woszczyk – mocno krytykowali system taryf gwarantowanych prognozując, że jego wdrożenie spowoduje duży wzrost kosztów energii. Więcej na ten temat w artykule: Szef PGE atakuje poprawkę prosumencką w liście do senatorów

„Rzeczpospolita” przypomina, że już po przyjęciu ustawy o OZE, podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. energetyki poświęconej ocenie przyjętej ustawy, na potencjalne wysokie koszty taryf gwarantowanych wskazał prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando, który ocenił, że wprowadzenie taryf gwarantowanych oznaczać będzie podniesienie kosztów wsparcia OZE o ok. 1,38 zł/MWh netto, do poziomu 3,89 zł/MWh netto już w pierwszym roku działania ustawy. Więcej na ten temat: Prezes URE atakuje poprawkę prosumencką

REKLAMA

Autor ustawy o OZE, Ministerstwo Gospodarki, przyjęło, że cały koszt wsparcia dla OZE będzie oznaczać w pierwszym roku jego funkcjonowania, czyli w roku 2016, około 2,51 zł/MWh. Resort gospodarki nie zakładał jednak dodatkowego wsparcia dla mikroinstalacji w postaci taryf gwarantowanych i mocno sprzeciwiał się ich wprowadzeniu.

Zgodnie z art. 185 ustawy o OZE w pierwszym roku obowiązywania tzw. opłaty OZE jej wysokość wyniesie netto 2,51 zł/MWh. W kolejnych latach wartość opłaty powinna rosnąć w zależności od wzrostu kosztów systemu dopłat do produkcji zielonej energii. 

Zwolennicy taryf gwarantowanych i rozwoju energetyki obywatelskiej wskazują, że koszt dopłat do produkcji energii w najmniejszych domowych instalacjach OZE będzie znikomy w porównaniu do kosztów wsparcia, z którego skorzystają właściciele dużych farm wiatrowych czy elektrowni biomasowych. Ich szacunki mówią o maksymalnie kilku procentach kosztów całego systemu dopłat do energii odnawialnej.

Cytowany przez „Rzeczpospolitą” prof. Krzysztof Żmijewski ocenia, że w zakresie nowego sytemu wsparcia dla OZE pozostaje zbyt wiele niewiadomych, wobec których trudno dokładnie oszacować koszty wsparcia OZE. – Wysokość naszych rachunków będzie zależna od tego, ile powstanie elektrowni ekologicznych. To z kolei będzie wynikało z zainteresowania inwestorów udziałem w aukcjach – „RZ” cytuje prof. Żmijewskiego, który zauważa, że jeśli ceny za sprzedaż energii oferowane w aukcjach będą zbyt wysokie w stosunku do przyjętych cen referencyjnych, wówczas oferowane projekty będą odrzucane, natomiast gdy ceny te będą zbyt niskie, wówczas takie projekty mogą w ogóle nie powstawać ze względu na zbyt niską opłacalność. 

Link do artykułu w „Rzeczpospolitej”

gramwzielone.pl