A. Piotrowski, ME: morska energetyka wiatrowa ma szanse dopiero po 2030 r.

A. Piotrowski, ME: morska energetyka wiatrowa ma szanse dopiero po 2030 r.
Wiceminister energii Andrzej Piotrowski. Fot. Ministerstwo Energii

Mimo, że morska energetyka wiatrowa w Europie już weszła w fazę intensywnego rozwoju, a inwestorzy planujący budowę morskich farm wiatrowych w polskiej części Morza Bałtyckiego posiadają już ważne umowy na przyłączenie do sieci morskich farm wiatrowych o mocy ponad 2 GW, Ministerstwo Energii przekonuje, że offshore w Polsce i na świecie ma szansę na rozwój dopiero w perspektywie roku 2030.

Ministerstwo Energii nadal nie przedstawiło jasnego stanowiska w zakresie morskiej energetyki wiatrowej, a inwestorzy, spośród których najbardziej zaawansowane projekty morskich farm wiatrowych na Bałtyku mają Polenergia i PGE, nie wiedzą jak i czy w ogóle rząd chce wspierać realizację takich inwestycji, co wstrzymuje budowę pierwszych polskich farm wiatrowych na Bałtyku.

Z cytowanej przez ISB News odpowiedzi na interpretację poselską, której autorem jest wiceminister energii Andrzej Piotrowski, możemy dowiedzieć się m.in. że morska energetyka wiatrowa nie przyczyni się do rok 2020 do zwiększenia produkcji energii odnawialnej w naszym kraju, ponieważ – według wiedzy ME – żaden z inwestorów do tego czasu nie będzie gotowy z realizacją swojej inwestycji.

REKLAMA

Wiceminister Piotrowski wyraża ponadto opinię, że sektor morskiej energetyki wiatrowej, nie tylko w Polsce, ale również na świecie, ma szansę na rozwój dopiero w perspektywie roku 2030. Dodaje przy tym, że pierwsze inwestycje w morskie farmy wiatrowe w polskiej części Bałtyku mogą stanowić m.in. szansę na pozyskanie zamówień przez spółki wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

W odpowiedzi cytowanej przez ISB News, wiceszef resortu energii ocenia ponadto, iż morskie farmy wiatrowe mogą utrudniać funkcjonowanie krajowego systemu elektroenergetycznego poprzez wahania generacji.

REKLAMA

Tymczasem w ostatnim czasie Eryk Kłossowski, prezes spółki PSE, która zarządza krajowym systemem elektroenergetycznym, wypowiadał się pozytywnie o budowie morskich farm wiatrowych i podkreślał ich potencjalnie pozytywny wpływ na krajową energetykę.

Jak podaje europejskie stowarzyszenie branży wiatrowej WindEurope, w 2016 roku w Europie uruchomiono morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy 1,558 GW, a ich łączny potencjał wzrósł do 12,631 GW.

Potencjał morskich wiatraków w Europie powinien rosnąć także w kolejnych latach dzięki ogłoszonym w ubiegłym roku finalnym decyzjom inwestycyjnym dotyczącym budowy kolejnych morskich farm wiatrowych na Morzu Północnym i Bałtyckim. Wartość tych inwestycji szacuje się na 18,2 mld euro, co oznacza wzrost rok do roku o 40 proc.

Dzięki tym projektom europejski potencjał offshore ma się zwiększyć o 4,948 GW, z czego połowa zatwierdzonych w 2016 r. instalacji ma powstać na wodach należących do Wielkiej Brytanii.

Zdaniem WindEurope, w tym roku w Europie powinny powstać morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy około 3 GW, a do roku 2020 potencjał europejskiego sektora offshore ma wzrosnąć do 25 GW. 

red. gramwzielone.pl