Tak prosumenci mogą obniżać popyt na energię z sieci
Australia to od lat jeden z największych rynków dachowej fotowoltaiki. To, jaki wpływ może mieć ta technologia na system energetyczny, już teraz wyraźnie widać na wykresach popytu na energię z sieci.
Przed kilkoma dniami system energetyczny stanu Południowa Australia odnotował kolejny, rekordowo niski popyt na energię z sieci. W niedzielne południe, w dniu 21 października, udział generacji z elektrowni fotowoltaicznych w konsumpcji energii elektrycznej sięgnął nawet 54 proc. (część energii produkowanej z PV od razu konsumowano na miejscu i nie trafiła ona do sieci).
To przełożyło się na rekordowo niskie zapotrzebowanie na energię z sieci, które w szczycie produkcji energii słonecznej spadło do poziomu 595,4 MW. Tymczasem jeszcze kilka lat wcześniej najniższe zapotrzebowanie w Południowej Australii, odnotowane w Boże Narodzenie 2012 r., przekraczało 1000 MW, rok później spadło poniżej tej wartości, a rekord odnotowany w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w roku 2014, wynosił jeszcze około 800 MW.
Obecnie moc elektrowni fotowoltaicznych w stanie Południowa Australia wynosi około 930 MW, co stanowi ok. 1/6 całkowitego potencjału fotowoltaiki w Australii.
Australijski regulator rynku energetycznego ocenia, że w najbliższych latach podaż energii słonecznej w południowej i zachodniej Australii może zacząć przekraczać popyt.
Rozwiązanie to aktywowanie w tym czasie popytu – m.in. dzięki wprowadzeniu dynamicznych taryf, które mogą zachęcać odbiorców do konsumowania większych ilości energii w czasie dużej podaży, a więc niskich cen.
Jak wynika z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez australijską firmę konsultingową Roy Morgan, w marcu ub.r. już 23,3 proc. gospodarstw domowych w Australii korzystało z energii produkowanej z własnej instalacji fotowoltaicznej.
Najwyższy odsetek gospodarstw domowych z własną instalacją fotowoltaiczną był w stanie Południowa Australia (32,8 proc.), następnie w Queensland (30,2 proc.), a także w Zachodniej Australii (26,6 proc.), gdzie zanotowany wzrost osób produkujących własną energię miał się przełożyć w lecie ubiegłego roku na spadek szczytowego zapotrzebowania na moc w lokalnym systemie elektroenergetycznym o 7,2 proc. (o 265 MW).
W tym roku australijski regulator Australian Energy Market Commission (AEMC) zaproponował w nowej edycji swojego corocznego raportu pakiet rekomendacji mających na celu lepsze wykorzystanie przez system energetyczny możliwości, które dają nowe technologie i decentralizacja wytwarzania energii.
Więcej na ten temat w artykule: Australijski regulator chce nowych zasad rynku energetycznego.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.