Wysokie opłaty dla OSD blokują rozwój infrastruktury ładowania EV

Wysokie opłaty dla OSD blokują rozwój infrastruktury ładowania EV
Fot. Gramwzielone.pl (C)

Operatorzy stacji ładowania samochodów elektrycznych apelują o zmniejszenie opłat za udostępnianie mocy przyłączeniowej dla ładowarek o większych mocach. Zapytane o to przez „Rzeczpospolitą” Ministerstwo Energii ma być otwarte na rozmowy, natomiast sceptyczni są operatorzy sieci dystrybucyjnych i Urząd Regulacji Energetyki.

Z powodu zbyt wysokich opłat za udostępnianą moc ostatnio największy w kraju operator stacji ładowania samochodów elektrycznych GreenWay obniżył moc swoich ładowarek do 40 kW.

Do tej granicy opłaty za moc wynoszą jeszcze niewiele, bo około 2,4 tys. zł w skali roku. Natomiast powyżej tej granicy opłaty mają drastycznie rosnąć, sięgając już przy mocy 41 kW około 7 tys. zł, a dla 100 kW wynosząc nawet ok. 17 tys. zł.

REKLAMA

To może wykluczać sens inwestowania w stacje szybkiego ładowania w sytuacji, gdy popyt na takie usługi wciąż jest relatywnie niewielki ze względu na nadal niedużą liczbę samochodów elektrycznych w naszym kraju.

„Rzeczpospolita” spytała o możliwość obniżenia opłat za moc przyłączeniową Ministerstwo Energii, które odpowiedziało, że „analizuje sygnały płynące z rynku i w razie potrzeby podejmie odpowiednie działania”, zaznaczając jednak, że zmniejszenie opłat dla jednej grupy odbiorców oznaczałoby przeniesienie kosztów na innych.

Ten aspekt w swoich stanowiskach podkreślają Urząd Regulacji Energetyki i operatorzy systemów dystrybucyjnych, którzy – jak zauważa „RZ” – zarabiają głównie na opłatach stałych.

Dzięki obniżeniu mocy postawionych dotychczas w naszym kraju ładowarek GreenWay ma zmniejszyć koszty z ok. 0,5 mln zł do 70 tys. zł.

REKLAMA

Obniżenie mocy do 40 kW pozwoli największemu w kraju operatorowi stacji ładowania na stosowanie taryfy C11, która przewiduje znacznie niższe opłaty, a GreenWay chce w ten sposób zejść z kosztami z tego tytułu do poziomu poniżej 200 zł w skali miesiąca. 

Po oddaniu do użytku ładowarek oczekujących obecnie na odbiór UDT, takich stacji z obniżoną mocą GreenWay będzie mieć 30, co stanowi połowę wszystkich stacji zainstalowanych do tej pory przez tą firmę .

– Bardzo liczymy na to, że taryfy zostaną, przynajmniej czasowo, dostosowane do potrzeb tworzącego się rynku elektromobilności. Inaczej niezbędna infrastruktura ładowania samochodów będzie się rozwijać znacznie wolniej, niż wynika to z planów rządowych – komentował decyzję o obniżeniu mocy ładowarek Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska.

Prezes Czyżewski postuluje teraz na łamach „Rzeczpospolitej” rozwiązanie, w ramach którego w zamian za zmniejszenie stałych opłat za udostępnianą moc, w przypadku stacji ładowania mogłyby zostać zwiększone koszty zmienne dystrybucji, a więc koszty uzależnione od faktycznego wykorzystania stacji ładowania i ilości pobieranej energii.  

Jakie koszty trzeba ponieść za samo przyłączenie stacji ładowania do sieci operatora systemu dystrybucyjnego? Więcej na ten temat w artykule: Stawki za przyłączanie stacji ładowania samochodów elektrycznych.

gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.