Microsoft zasili serwerownie energią z wodoru

Microsoft zasili serwerownie energią z wodoru
fot. Microsoft

Koncern technologiczny zamierza wykorzystać na dużą skalę wodorowe ogniwa paliwowe PEM do bezemisyjnego zasilania awaryjnego swoich centrów danych. System jest testowany w Latham w stanie Nowy Jork od czerwca 2022 roku.

System bazujący na ogniwach paliwowych z membraną protonową (PEM) zamówiony przez Microsoft uruchomiony został w Latham w stanie Nowy Jork. Zbudowali go dla koncernu inżynierowie z firmy Plug Power. Microsoft zamówił instalację w celu wdrożenia zeroemisyjnego zamiennika dla zasilanych olejem napędowym generatorów zapasowych, zapewniających ciągłość działania centrów danych w przypadku przerw w dostawie prądu i innych zakłóceń.

To, czego właśnie byliśmy świadkami, było dla branży centrów danych momentem lądowania na Księżycu – skomentował moment skutecznego uruchomienia systemu ogniw paliwowych Sean James, dyrektor ds. badań nad centrami danych w Microsoft. – Mamy generator, który nie wytwarza żadnych emisji. To oszałamiające.

REKLAMA

System wodorowych ogniw paliwowych osiąga moc 3 MW. Składa się z pary 40-metrowych kontenerów transportowych, z których każdy zawiera 18 ogniw paliwowych PEM.  

System ogniw paliwowych PEM

Każde 125-kW ogniwo paliwowe PEM umieszczane jest w stojaku w kontenerach transportowych. Fot. John Brecher/Microsoft

Droga Microsoftu do 3-MW systemu

Microsoft zobowiązał się do rezygnacji ze stosowania oleju napędowego w swojej działalności w ramach zobowiązania do ograniczenia emisji dwutlenku węgla do 2030 roku. Aby osiągnąć ten cel, koncern bada i wdraża krótko- i długoterminowe alternatywy. Jedną z nich jest system wodorowych ogniw paliwowych PEM, które łączą wodór i tlen w reakcji chemicznej wytwarzającej energię elektryczną, ciepło i wodę – bez spalania, bez cząstek stałych i bez emisji dwutlenku węgla.

Koncern zainteresował się ogniwami paliwowymi PEM jako potencjalnym zamiennikiem dla zapasowych generatorów dieslowskich w 2018 roku. Zaczął od zasilania szafy rack w serwerowni za pomocą 65-kW generatora ogniw PEM we współpracy z inżynierami z National Renewable Energy Laboratory w Golden w Kolorado. 

REKLAMA

Następnie, w 2020 roku, zatrudnił firmę Power Innovations w Salt Lake City w stanie Utah do zbudowania i przetestowania systemu, który był w stanie zasilać rząd 10 szaf rack w serwerowni przez 48 godzin za pomocą wodorowych ogniw paliwowych o mocy 250 kW.

Wreszcie koncern postanowił udowodnić wykonalność systemu o mocy 3 MW, wystarczający do zasilenia około 10 tys. serwerów komputerowych i umożliwiający zastąpienie generatora dieslowskiego.

Zaczęliśmy przyglądać się prognozom kosztów i dostępności wodoru i zaczęliśmy naprawdę wierzyć, że to może być rozwiązanie. I tak zbudowaliśmy wizję. Zaprowadziła nas od szafy do rzędu, od pokoju do centrum danych – powiedział Mark Monroe, główny inżynier ds. infrastruktury w zespole Microsoftu.

Problem, jak zauważył Monroe, polegał na tym, że nikt nie produkował tak dużych systemów ogniw paliwowych PEM – 3 MW to ponad 10 razy większy system niż ten, który firma testowała w Utah. Wyzwanie podjęli inżynierowie z firmy Plug Power z siedzibą w Latham, która jest pionierem w komercyjnym rozwoju technologii ogniw paliwowych i ekologicznego wodoru. Obecnie oferuje rozwiązania w całym ekosystemie – od produkcji i transportu wodoru po magazynowanie, obsługę i dystrybucję.

125-kW ogniwa paliwowe – z których po 18 jest zapakowanych w każdy kontener transportowy – to największe ogniwa, jakie firma kiedykolwiek wyprodukowała, a system ogniw paliwowych o mocy 3 MW to największe wdrożenie technologii opracowanej przez Plug. Test ogniw paliwowych PEM w Latham wykazał opłacalność technologii przy mocy 3 MW, dlatego Microsoft zdecydował się na wdrożenie systemu w warunkach rzeczywistych.

Od czerwca inżynierowie z Plug prowadzą testy, które potwierdzają niezawodność działania 3-MW instalacji, a pracownicy Microsoftu uczą się, jak wdrażać nową technologię, w tym opracowywać protokoły bezpieczeństwa systemu wodorowego.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.