Shell zamyka stacje tankowania wodorem

Shell zamyka stacje tankowania wodorem
fot. Marc Rentschler/Unsplash

Koncern paliwowy Shell zamknął trzy swoje stacje tankowania wodorem w Wielkiej Brytanii. Jak poinformował, miały to być miejsca testowania prototypowej technologii, która nie potwierdziła swojej przydatności i opłacalności.

O zamknięciu przez Shell stacji tankowania wodorem w Wielkiej Brytanii poinformował portal „Hydrogen Insight”. Od przedstawicieli koncernu dziennikarze mieli się dowiedzieć, że ta „prototypowa technologia osiągnęła swój kres życia”.

Zgodnie z informacjami Shella decyzja o zamknięciu stacji tankowania H2 na lotnisku Gatwick oraz w Cobham i Beaconsfield została podjęta we współpracy z operatorem stacji – firmą Motive, która należy do brytyjskiego producenta elektrolizerów ITM Power. W tym roku zamknęła ona także ładowarkę H2 w Swindon.

REKLAMA

Jak podaje „Hydrogen Insight”, w całej Wielkiej Brytanii działa tylko 11 publicznych stacji tankowania wodorem, podczas gdy ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych jest tam już ponad 57 tys.

Droga technologia

Shell utrzymuje, że zamknięte stacje były prototypowymi obiektami pierwszej generacji i koncern zamierza nadal sprawdzać możliwości budowania multimodalnych węzłów zasilania dla pojazdów ciężkich. 

Według Hydrogen Fuel Cell Partnership budowa stacji zasilania wodorem kosztuje co najmniej 2 mln dolarów, jest to więc technologia droga i jak dotąd wykorzystywana w niewielkim stopniu. Także w Wielkiej Brytanii, w której flota pojazdów wodorowych wciąż jest niewielka w zestawieniu z elektrykami.

Jak podaje „Hydrogen Insight”, według najnowszych danych w Wielkiej Brytanii dotychczas sprzedały się tylko dwa modele samochodów napędzanych wodorem: Toyota Mirai (w liczbie 209 sztuk) i Hyundai Nexo (275 sztuk).

REKLAMA

Analityk Michael Liebreich miał powiedzieć podczas tegorocznego Światowego Kongresu Wodorowego, że samochody na ogniwa paliwowe nigdy się nie upowszechnią, ponieważ są droższe w budowie, utrzymaniu i eksploatacji niż pojazdy z napędem elektrycznym. 

Według raportu „Energy Transition Outlook 2022”, przygotowanego przez DNV, w 2050 roku tylko 0,01 proc. samochodów na świecie będzie napędzanych wodorem.

Shell ma ambitne plany wodorowe

W lipcu koncern paliwowy ogłosił, że zamierza zbudować największą w Europie fabrykę odnawialnego wodoru. Elektrolizer o mocy 200 MW nazywać się będzie Holland Hydrogen I i powstanie w porcie w Rotterdamie. Ma zacząć działać w 2025 roku.  

Elektrolizer będzie zasilany energią odnawialną z morskiej farmy wiatrowej Hollandse Kust Noord, która częściowo należy do koncernu Shell.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.