Sztuczna inteligencja będzie śledzić nielegalne kopciuchy

Sztuczna inteligencja będzie śledzić nielegalne kopciuchy
Jadwiga Emilewicz. Fot. Ministerstwo Rozwoju

Współpraca Ministerstwa Rozwoju, UOKiK oraz Polskiego Alarmu Smogowego zaowocuje wykorzystaniem przez Inspekcję Handlową bota, który będzie weryfikował internetowe oferty sprzedaży kotłów na paliwo stałe.

Umowa między Ministerstwem Rozwoju, Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Polskim Alarmem Smogowym zostaje podpisana kilka dni po wejściu w życie przepisów mających uszczelnić system kontroli sprzedaży kotłów na paliwa stałe.

Najnowsza nowelizacja ustawy Prawo ochrony środowiska ma ograniczyć import oraz uskutecznić stosowanie kar za wprowadzanie na polski rynek tzw. kopciuchów, czyli kotłów na paliwo stałe, które nie spełniają obecnych norm  środowiskowych.

REKLAMA

Nowelizacja poprawia przyjęte wcześniej przepisy w postaci implementowanego w ubiegłym roku rozporządzenia w sprawie wymagań dla kotłów na paliwa stałe.

Nowe prawo wskazuje instytucje uprawnione do przeprowadzenia kontroli podmiotów wprowadzających do obrotu kotły na paliwo stałe. Sprawdzane mają być m.in. zgodność urządzeń z wymaganiami, w tym poprzez badania laboratoryjne kotłów, posiadanie odpowiedniej dokumentacji.

Rząd szacuje, że na polski rynek trafia około 200–250 tys. kotłów na paliwa stałe rocznie. Dokładnych danych jednak brakuje ze względu na duże rozproszenie rynku i szarą strefę w handlu takimi urządzeniami, którą ocenia się na 20-25 proc. rynku.

– 20 proc. kotłów w sprzedaży nie spełnia wymagań. Dlatego wprowadziliśmy przepisy usprawniające system kontroli i eliminacji z rynku nielegalnych kotłów. Obowiązują od soboty – podkreślała dzisiaj minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Wzmocniliśmy uprawnienia Inspekcji Handlowej oraz UOKiK do kontrolowania przedsiębiorców, jest możliwość nakładania kar pieniężnych i zakazu handlu kotłami – podkreśliła minister.

REKLAMA

Pierwsze kontrole Inspekcji Handlowej mają ruszyć już w grudniu. Inspekcja będzie sprawdzać kotły na paliwo stałe o znamionowej mocy cieplnej do 500 kW, które są dostępne na rynku w sklepach, hurtowniach, u producentów czy importerów.

Ministerstwo Rozwoju zaznacza, że w związku z tym, że nowelizacja obowiązuje od 23 listopada i że pieniądze na kontrole zaplanowano w budżecie dopiero od 2020 r., to na razie Inspekcja będzie sprawdzać tylko dokumentację, natomiast w przyszłym roku będzie ponadto zlecać badania laboratoryjne.

Co roku Inspekcja Handlowa ma dostawać na ten cel 900 tys. zł. Pozwoli to, zdaniem resortu rozwoju, zbadać w laboratorium około 50 kotłów rocznie.

Ponadto, w wyniku podpisanego dzisiaj porozumienia, w kontroli rynku kotłów na paliwa stałe ma pomóc sztuczna inteligencja, z pomocą której monitorowane będą zamieszczane w Internecie oferty sprzedaży kotłów.

Program wyłapie oferty, w których urządzenie nie spełnia wymagań określonych w przepisach. Formalny dostęp do niego będą mieć pracownicy UOKiK oraz wojewódzkich inspekcji handlowych.

Aplikacja ma znajdować podejrzane oferty na podstawie m.in. sprzeczności słów, np. kocioł klasy 5 i inne parametry emisyjne, pojedynczych słów kluczowych: np. ruszty, ręczne itd., wpisanego niepoprawnego rodzaju paliwa, a także podejrzanych słów, np. kocioł na zamówienie itd.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.