M. Jarczyński, prezes Enea Operator: jestem zwolennikiem energetyki prosumenckiej

M. Jarczyński, prezes Enea Operator: jestem zwolennikiem energetyki prosumenckiej
Michał Jarczyńśki. Foto: ENEA press

{więcej}Podczas konferencji „Inteligentne Sieci Energetyczne”, która odbyła się wczoraj we Wrocławiu, prezes spółki Enea Operator zadeklarował swoje poparcie dla rozwoju energetyki prosumenckiej. Wskazał jednak również na problematyczne kwestie związane z włączaniem do sieci domowych mikroźródeł OZE i związanej z nimi technologii smart grids. 

Michał Jarczyński odnosząc się do tematu wczorajszej konferencji podkreślił, że sercem systemów inteligentnych sieci energetycznych będą systemy informatyczne i że bez nich rozwój tej technologii nie przyniesie żadnych korzyści. Prezes Enea Operator zauważył, że jeśli informacje z domowych inteligentnych liczników będą przesyłane tylko co 15 minut, wówczas dziennie generowanych będzie aż ok. 1,5 mld informacji. 

Prezes Enea Operator pokreślił też, że podstawą systemu inteligentnych sieci powinien być „inteligentny odbiorca” wykorzystujący możliwości stwarzane przez dostarczoną mu technologię. Zdaniem Michała Jarczyńskiego, przekonywanie odbiorców energii do smart grids i pokazywanie ich korzyści to obowiązek energetyków. 

REKLAMA

Michał Jarczyński pozytywnie odniósł się także do idei energetyki prosumenckiej zauważając, że potencjał tylko 50 tysięcy domowych mikroinstalacji odpowiadałby potencjałowi jednego dużego bloku energetycznego.

REKLAMA

Zdaniem prezesa Enea Operator, funkcjonowanie mikroinstalacji prosumenckich ma sens, jednak energia w nich produkowana powinna być konsumowana przede wszystkim przez ich właścicieli wykorzystujących do tego celu magazyny energii. Michał Jarczyński poinformował również, że Enea jak do tej pory odnotowała zaledwie kilka wniosków o przyłączenie do jej sieci mikroinstalacji prosumenckich, dodając, że sposobem na zapoczątkowanie inwestycji w mikroinstalacje prosumenckie powinno być wsparcie udzielane na etapie inwestycji. 

Prezes Enea Operator podczas wczorajszego wystąpienia wskazał także na potrzebę modernizacji sieci energetycznych dodając, że obecnie unowocześnienia wymaga w naszym kraju ok. 30-40 tys. km linii. Podkreślił przy tym problemy z uzyskaniem pozwoleń niezbędnych do budowy nowych sieci, co wydłuża okres przygotowania inwestycji o wiele lat. Jak poinformował prezes Enea Operator, obecnie średni czas uzyskania pozwoleń na budowę w Polsce nowych linii energetycznych to ok. 3-8 lat. 

Prezes Enea Operator podał przy tym przykład inwestycji realizowanej przez jego firmę w pobliżu Mirosławca, w której przypadku budowa sieci zajęła jedynie ok. pół roku, ale procedury przygotowania projektu ciągnęły się aż przez 15 lat. 

gramwzielone.pl