W. Brytania: koszt dopłat do OZE zniknie z rachunków za energię
{więcej}Wielka Brytania zapowiada zmianę sposobu finansowania produkcji energii odnawialnej. Premier David Cameron zapowiedział, że subsydia dla OZE znikną z rachunków za energię „tak szybko, jak będzie to możliwe”.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na szacunki brytyjskich koncernów energetycznych, statystyczne gospodarstwo domowe z powodu dopłat do produkcji zielonej energii w swojej taryfie za prąd i gaz dopłaca ponad 100 funtów w ciągu roku.
Rosnącymi dopłatami do OZE koncern energetyczny SSE uzasadnia najbliższe podwyżki cen energii, które wejdą w życie w przyszłym miesiącu i które wyniosą ponad 8%. SSE informuje, że niezbędne będą również kolejne podwyżki.
– Musimy zastanowić się nad tym, czy Brytyjczycy rzeczywiście chcą ponosić koszty dekarbonizacji. Być może bardziej zależy im na obniżeniu kosztów życia. Pytanie brzmi, czy chcemy za wszelką cenę zastępować część naszych mocy wytwórczych, które z powodzeniem mogą funkcjonować jeszcze przez jakiś czas, przez nowe moce, które będą nas więcej kosztować? – Polska Agencja Prasowa cytuje szefa koncernu SSE Alistaira Phillips-Daviesa.
Jak podaje PAP, brytyjska Partia Pracy zaproponowała ostatnio zamrożenie cen energii przy jednoczesnym utrzymaniu dopłat do OZE. Sektor energetyczny alarmuje, że przyjęcie takiego rozwiązania może spowodować wstrzymanie nowych inwestycji w energetyce. SSE rozważa zatrzymanie decyzji w kwestii nowych inwestycji do czasu kolejnych wyborów parlamentarnych.
Tymczasem brytyjski rząd rozważa zdjęcie kosztów dopłat do produkcji zielonej energii z koncernów energetycznych, a więc i odbiorców, i pokrycie ich środkami otrzymanymi z podatków. Takie rozwiązanie popiera m.in. premier David Cameron, a także wicesekretarz ds. energetyki Michael Fallon, który podkreśla, że konieczne jest przyjęcie rozwiązań, które odblokują nowe inwestycje w brytyjskiej energetyce.
gramwzielone.pl