Hiszpański rząd dobija rodzimych producentów zielonej energii
{więcej}Po serii cięć w hiszpańskim systemie dopłat do produkcji zielonej energii oraz po nałożeniu nowych, retrospektywnych podatków na właścicieli OZE, Madryt zapowiada kolejne cięcia wsparcia dla hiszpańskiej branży źródeł odnawialnych.
Nowe cięcia wsparcia dla OZE w Hiszpanii to próba ograniczenia ogromnego i rosnącego w szybkim tempie deficytu taryfowego hiszpańskiego sektora energetycznego będącego efektem rosnących kosztów produkcji energii elektrycznej, za którymi nie nadąrzają regulowane przez państwo ceny energii.
Deficyt hiszpańskiej energetyki wynosi już ok. 26 mld €, a w tym roku ma się zwiększyć o 4,5 mld €. Wprowdzenie nowych cięć w hiszpańskim systemie wsparcia dla OZE ma przynieść oszczędności rzędu 2,7 mld euro. Dodatkowo oszczędności rzędu 900 mln € ma dać podniesienie cen energii. Madryt zapowiada podniesie taryfy za energię o 6,5%, co ma się przełożyć na wzrost rachunków dla odbiorców końcowych średnio o 3,2%.
Nowa strategia hiszpańskiego rządu w zakresie wsparcia OZE zakłada utrzymanie zwrotu z inwestycji OZE na poziomie 7,5%. Według przedstawicieli rodzimej branży skoncentrowanej energetyk słonecznej (CSP), przyjęcie określonego poziomu zwrotu z inwestycji to „mniejsze zło”, jednak odgórnie określony przez Madryt IRR jest zbyt niski i po opodatkowaniu wyniesie zaledwie 5%.
Ogromny deficyt sektora energetycznego w Hiszpanii, z którym teraz chce walczyć rząd Mariano Rajoya, to skutek wieloletniej polityki hiszpańskich władz, które odgórnie ograniczały wzrost kosztów energii, uszczuplając tym samym finanse hiszpańskiego sektora energetycznego – w tym Iberdroli, Acciony czy Endesy oraz operatorów sieci – Red Electrica czy Gas Natural SDG.
Ogarnięta kryzysem gospodarczym Hiszpania tnie wsparcie dla OZE od 2010 r., od kiedy rząd w Madrycie przeprowadził serię cięć w systemie taryf gwarantowanych i wprowadził nowe podatki dla producentów zielonej energii. Według hiszpańskich producentów energii słonecznej zrzeszonych w UNEF, przyjmowane od 2010 r. ograniczenia zmniejszyły ich przychody aż o 40% – w stosunku do przychodów zaplanowanych wcześniej w biznesplanach.
– Nowe środki mogą prowadzić bezpośrednio do bankructw dużej cześci sektora, wcześniejsze cięcia i tak ograniczyły już o około 40% przychody planowane wcześniej przez inwestorów – czytamy w oświadczeniu UNEF – hiszpańskiego stowarzyszenia branży fotowoltaicznej.
gramwzielone.pl