Ministerstwo Gospodarki odpowiedziało na krytykę w sprawie ustawy o OZE
{więcej}Po krytycznych uwagach w sprawie projektu o OZE, jakie w tym tygodniu zgłosiło Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, w sprawie problematycznych regulacji wypowiedziało się Ministerstwo Gospodarki, autor projektu ustawy o OZE.
W opiniach opracowanych przez kilka kancelarii prawnych na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Odnawialnej znalazła się krytyka zapisanego w projekcie ustawy sposobu naliczania ceny, po jakiej producenci zielonej energii będą mogli odsprzedawać ją do sieci.
Zgodnie z projektem ustawy cena energii dla operatorów odnawialnych źródeł energii ma być co roku podnoszona zaledwie o wskaźnik inflacji – a nie zgodnie ze wzrostem ceny rynkowej, czyli choćby tak, jak ma to miejsce obecnie. Ponadto, jeden z artykułów projektu ustawy mówi o tym, że gdy producent zielonej energii sprzeda ją po cenie wyższej niż zapisana w ustawie, wówczas straci prawo do otrzymania zielonego certyfikatu.
Prawnicy, którzy wypowiedzieli się w powyższych kwestiach, stwierdzili, że takie przepisy mogą być niezgodne z prawem europejskim, a także m.in. z zasadą wolnej konkurencji.
Jak na powyższe uwagi zareagował resort gospodarki? – Według ministerstwa regulacja likwiduje „patologię polegająca na tym, że w przypadku niedoboru energii elektrycznej na rynku wytwórcy tej energii z OZE oferowali ją na giełdzie po znacząco wyżej cenie”. Według resortu regulacja likwiduje ryzyko fluktuacji ceny energii elektrycznej dla wytwórców z OZE, tak aby mieli w każdym czasie zagwarantowaną stałą cenę, nie niższą niż średnia cena na rynku konkurencyjnym roku poprzedniego. MG podkreśla jednak, że za energię sprzedaną po cenie wyższej niż ustawowo zagwarantowana certyfikaty nie powinny przysługiwać – informuje Polska Agencja Prasowa.
Ministerstwo poinformowało ponadto, że przepisów niezgodnych z zasadą wolnej konkurencji w projekcie ustawy nie dopatrzył się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Ministerstwo Gospodarki twierdzi, że nie chce dopuścić do sytuacji, w której umożliwione jest osiąganie nadmiernych przychodów przez inwestorów i nieuzasadnione obciążanie odbiorcy energii elektrycznej kosztem wsparcia dla odnawialnych źródeł energii. Umożliwienie dowolności zawierania umów na sprzedaż energii z odnawialnych źródeł energii spowoduje, iż przedsiębiorstwa energetyczne mogą zawyżać koszty związane z wytwarzaniem energii elektrycznej w odnawialnych źródłach energii, a następnie włączać te koszty w taryfę – Polska Agencja Prasowa powołuje się na resort gospodarki.
Ponadto, Ministerstwo Gospodarki – odnosząc się do zarzutów o niezgodności proponowanych regulacji z prawem europejskim – stwierdziło, że ustawa i tak będzie podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej, ponieważ proponowany w niej system wsparcia dla OZE stanowi pomoc publiczną i musi zostać zaakceptowany przez Brukselę.
– Jak stwierdził resort, wytwórcy energii elektrycznej z OZE potrzebują wsparcia w takiej wysokości, by pokryte zostały koszty związane z obsługą długu, kosztami stałymi – operacyjnymi, a także by następował zwrot poniesionych nakładów własnych inwestora. Jednocześnie Ministerstwo Gospodarki nie chce dopuścić do sytuacji, w której umożliwione jest osiąganie nadmiernych przychodów przez inwestorów i nieuzasadnione obciążanie odbiorcy energii elektrycznej kosztem wsparcia dla odnawialnych źródeł energii – PAP wyjaśnia przesłanki stojące za zaprojektowaniem nowego systemu wsparcia, który został wpisany do finalnego projektu ustawy o OZE, która ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku.
gramwzielone.pl