Stanowisko TRMEW w sprawie nowego projektu ustawy o OZE

Stanowisko TRMEW w sprawie nowego projektu ustawy o OZE
stoneysteiner, flickr cc-by-2.0

{więcej}Ministerstwo Gospodarki w dniu 27 lipca 2012 przedstawiło projekt kolejnej wersji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Przynosi ona szereg istotnych zmian, bezpośrednio dotyczących  właścicieli małych elektrowni wodnych.

Podstawowym założeniem ustawy jest wspieranie rozwoju instalacji wytwarzających energię elektryczną z odnawialnych źródeł energii – OZE (woda, wiatr, energia słoneczna, biomasa i inne). Istniejący obecnie system wsparcia producentów energii z OZE został w ustawie znacząco zmodyfikowany. W projektowanym prawie nowy system wsparcia oparty jest na kryterium czasu funkcjonowania instalacji wytwarzającej energię elektryczną, które będzie uzyskiwane przez okres

15 lat od momentu oddania elektrowni do użytku. Wartość współczynnika wsparcia dla nowych instalacji hydroenergetycznych powstałych po wejściu w życie ustawy został określony dla kolejnych 5 lat licząc od roku 2013 i wynosi od 1,6 do 2,3 w zależności od zainstalowanej mocy.

REKLAMA

Niepokój Towarzystwa Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych budzi los hydroelektrowni, których obecny okres eksploatacji wynosi więcej niż 15 lat. Te, z dnia na dzień stracą wsparcie. Ustawodawca przewidział wprawdzie możliwość przeprowadzenia modernizacji instalacji. Aby „odzyskać” wsparcie z tytułu uzyskiwanych świadectw pochodzenia muszą być spełnione równocześnie następujące  warunki: nakłady inwestycyjne na modernizację musi wynosić minimum 30% wartości początkowej obiektu, zainstalowane urządzenia muszą być nowe, musi nastąpić wzrost mocy zainstalowanej. Uzyskany podczas  modernizacji przyrost mocy jest objęty wsparciem, jednakże w proporcji wynikającej ze zwiększenia mocy. Tak rozumiana modernizacja, zakładająca doinstalowanie nowych urządzeń do już istniejących, z czego wynikać ma zwiększenie mocy, zupełnie nie uwzględnia specyfiki elektrowni wodnych, których projektowanie opiera się na wykorzystaniu optymalnych warunków rzecznych. W większości istniejących obiektów nie ma bowiem możliwości zwiększenia mocy poprzez unowocześnienie urządzeń, a efekt taki można osiągnąć wyłącznie poprzez zastąpienie działających turbin nowymi. W większości istniejących instalacji po prostu nie „ma paliwa” dla realizacji wzrostu mocy. Zgodnie z Prawem Wodnych elektrownie należy zaprojektować optymalnie do istniejącego przepływu, który nie zmieni się (podwoi) po uchwaleniu ustawy. Ponadto realizując zasadę poprawy efektywności energetycznej, chcąc uzyskać większa produkcję, należy często zmniejszyć moc zainstalowaną dostosowując ja do decyzji wodno prawnych nakazujących prace elektrowni zgodnie z naturalnym dopływem, a nie w sposób szczytowy. W takim wypadku niezrozumiałe jest dlaczego odzyskane wsparcie nie dotyczy całości zainstalowanej mocy, a tylko proporcjonalnej nadwyżki.

Powyższe rozwiązanie dyskryminuje funkcjonujące obecnie elektrownie wodne. Z danych zebranych przez Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych wynika, że z dnia na dzień wsparcie straci około 450 właścicieli elektrowni wodnych starszych niż 15 lat (co stanowi ponad połowę obecnie pracujących siłowni wodnych w Polsce), a grupa ta będzie się powiększać z roku na rok. Ich działalność stanie się ekonomicznie nieopłacalna lub będzie opłacalna w minimalnym stopniu.

REKLAMA

W jeszcze gorszej sytuacji są właściciele elektrowni starszych niż 15 lat, które w ostatnich latach zmodernizowano. Ustawodawca nie zauważa takiego przypadku, a właściciel de facto zostanie ukarany za podjęte działania. Rozpoczynając modernizacje miał prawo zakładać, że system wsparcia zostanie zachowany i poniesione na modernizacje nakłady zwrócą się. Nowa regulacja nie uwzględnia tego faktu i wsparcie będzie liczone przez okres 15 lat od oddania instalacji do użytkowania bez uwzględnienia zakończenia procesu modernizacji. Spowoduje to zapewnie licznymi wystąpieniami o odszkodowania przeciwko Skarbowi Państwa z tytułu utraty praw nabytych.

Przyjęcie w ustawie równego dla wszystkich technologii okresu wsparcia w czasie 15 lat jest niezrozumieniem specyfiki poszczególnych źródeł energii. Jeżeli elektrownia wiatrowa po 15 latach jest już technicznie zużyta i przestarzała, kwalifikując się do wymiany,  to elektrownia wodna, której żywotność obliczana jest (i potwierdzona w praktyce) na 80 – 100 lat, po 15 latach ledwo wchodzi w wiek młodzieńczy. Nakazywanie nieuzasadnionej modernizacji jest wbrew logice technologicznej, będzie niebezpieczne do środowiska przyrodniczego niepotrzebnie naruszając ustabilizowane ekosystemy i skłaniać będzie właściciele elektrowni wodnych do działań pozornych.

W projektowanej ustawie nie równo traktuje się poszczególne instalacje OZE. Dla elektrowni wodnych okres 15 lat liczony jest od rozpoczęcia działalności, a dla instalacji współspalania okres ten liczony jest od dnia uzyskania pierwszych świadectw pochodzenia. W praktyce może to być 100 lat różnicy – dla pracujących elektrowni wodnych! 

W ciągu minionych lat elektrownie wodne były motorem przemian rynkowych w energetyce w Polsce. Aktualne rozwiązania prawne cofają nas do systemu rozdzielczego. Wytwórca który będzie sprzedawał energie elektryczną po cenach wyższych niż przewidzianych w ustawie będzie pozbawiony praw do świadectw pochodzenia. Rozwiązanie to całkowicie eliminuje zasady działalności rynkowej.

Zyski Skarbu Państwa uzyskane przez ograniczenie czasowe systemu wsparcia dla tych podmiotów gospodarczych oszacowane w Ocenie Skutków Regulacji zostaną jednak zminimalizowane, jeśli nie całkowicie zniesione przez bezpośrednie i pośrednie straty Skarbu Państwa. W przypadku likwidacji przeszło połowy elektrowni wodnych w Polsce bezpośrednie skutki to ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów utrzymania piętrzeń i koryt rzek, których konserwację mają aktualnie w swoim obowiązku właściciele MEW, brak wpływów z tytułu dzierżawy obiektów hydrotechnicznych, brak wpływu z podatków dochodowych i podatku VAT, brak wpływów z tytułu ubezpieczeń społecznych. Również koncepcja opisana w założeniach do ustawy nowego Prawa Wodnego polegająca na wprowadzeniu opłat za korzystanie z wody, przy braku dochodów elektrowni będzie nie realna.

Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych stoi na stanowisku iż nowa ustawa pozornie wspiera rozwój i funkcjonowanie hydroenergetyki w Polsce ze względu na stworzenie sytuacji, w której z chwilą wejścia w życie ustawy, rachunek ekonomiczny zmusi właścicieli przeszło połowy istniejących już w Polsce elektrowni wodnych do zaniechania produkcji i ich likwidacji. System wsparcia dla tych instalacji zostanie wycofany, a modernizacja instalacji wykonana zgodnie z duchem ustawy pozwoli je odzyskać wyłącznie w niewielkim stopniu. W tej sytuacji nie ma znaczenia wielkość współczynnika wsparcia dla elektrowni wodnych istniejących i modernizowanych, skoro jest on całkowicie iluzoryczny, niemożliwy do uzyskania z racji chociażby niemożności uzyskania wzrostu mocy zainstalowanej na istniejącym cieku wodnym.
Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych