Ceny zielonych certyfikatów w 2018 wzrosły. W 2019 będą spadać?

Ubiegły rok był okresem systematycznego i wyraźnego wzrostu cen zielonych certyfikatów, któremu bynajmniej nie towarzyszył spadek ich nadpodaży. Od początku tegorocznych notowań obserwujemy jednak już tendencję spadkową, którą dodatkowo mogą wzmocnić ostatnie, niekorzystne dla inwestorów propozycje Ministerstwa Energii w zakresie zmiany zasad ustalania tzw. opłaty zastępczej.
W 2018 roku producenci energii odnawialnej działający w systemie świadectw pochodzenia (zielonych certyfikatów), a więc ci, którzy do połowy 2016 r. uruchomili objęte koncesją wytwarzanie, notowali rosnące przychody wraz ze wzrostem cen energii i certyfikatów.
Poprawę sytuacji finansowej operatorów źródeł odnawialnych, działających w tym systemie, widać choćby po ubiegłorocznych wynikach segmentów OZE w państwowych grupach energetycznych. Spółka PGE Energia Odnawialna, odpowiedzialna w grupie PGE za produkcję zielonej energii, z wszystkimi instalacjami objętymi systemem zielonych certyfikatów, w ubiegłym roku zwiększyła swój zysk EBITDA o 100 mln zł, do poziomu 364 mln zł
W styczniu 2018 r. ceny certyfikatów na Towarowej Giełdzie Energii były jeszcze niższe od 50 zł/MWh. Tymczasem w grudniu średnia cena certyfikatów w notowaniach sesyjnych wynosiła już nawet ponad 160 zł/MWh.
W 2019 r. trend póki co się jednak odwrócił. Średnia cena zielonych certyfikatów na TGE w styczniu wyniosła 139,80 zł/MWh (przy wolumenie obrotów 741,11 GWh) i była niższa od średniej ceny z grudnia o 13,27 zł/MWh, a w lutym spadła do 118,25 zł/MWh, przy obrotach na poziomie 911,89 GWh, i była najniższa od lipca 2018 r.
Na koniec lutego podaż wydanych i nieumorzonych certyfikatów odpowiadała produkcji 28,95 TWh energii odnawialnej, a certyfikaty na 3,32 TWh były zablokowane do umorzenia. W ubiegłym miesiącu wystawiono certyfikaty odpowiadające generacji 2,39 TWh energii odnawialnej, nie umorzono ani jednego, a zablokowano do umorzenia certyfikaty na 261,9 GWh.
Tendencja pokazująca spadek cen zielonych certyfikatów była kontynuowana w czasie pierwszych notowań w marcu. Podczas ostatniego notowania, we wtorek 5 marca, średnia cena certyfikatów w notowaniach sesyjnych spadła poniżej 100 zł/MWh, osiągając poziom 96,25 zł/MWh przy obrotach sięgających około 100 GWh. Wyższą, średnią cenę odnotowano natomiast w notowaniach pozasesyjnych, gdzie dzienne obroty na poziomie 160,3 GWh, zrealizowane w ramach 27 transakcji, dały średnią cenę 111,15 zł/MWh.
Nowy pomysł Ministerstwa
Zmiany kluczowych zasad w systemie świadectw pochodzenia Ministerstwo Energii przyszykowało w ramach najnowszego projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii.
Zaproponowany mechanizm zakłada, że wysokość jednostkowej opłaty zastępczej nie będzie ograniczona kwotą wynoszącą 300,03 zł/MWh, lecz stanowić będzie wartość różnicy między – 85 proc. średniej z cen referencyjnych dla wszystkich technologii obowiązujących w 2018 r. ważonej mocą zainstalowaną tych technologii (na dzień 30.06.2016 r.) i średnią roczną ceną sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym w poprzednim roku (URE jeszcze nie podał średniej ceny za 2018 r., za pierwsze trzy kwartały ub.r. to około 194 zł/MWh).
W zaproponowanym rozwiązaniu średnia ważona z cen referencyjnych z 2018 r. ma wyznaczać maksymalny możliwy do osiągnięcia przychód jednostki OZE w systemie certyfikatów, a opłata zastępcza w kolejnych latach ma być uzależniona od kształtowania się średniej ceny energii na rynku konkurencyjnym, z roku poprzedzającego wykonanie obowiązku.
Ministerstwo zaproponowało przy tym zapis, zgodnie z którym zmiany dotyczące zielonych certyfikatów wejdą w życie z dniem 1 stycznia roku następującego po uzyskaniu zgody Komisji Europejskiej na ich wprowadzenie.
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje, że w wyniku przyjęcia proponowanych rozwiązań łączne przychody ze sprzedaży energii i zielonych certyfikatów nie przekroczą 312 zł/MWh, czyli będą niewiele wyższe od tych z lat bessy obejmujących drugą połowę 2017 r. i początek 2018 r., podczas gdy w biznesplanach większości farm wiatrowych inwestorzy mieli zakładać przychody na poziomie 400 zł-450 zł/MWh.
PSEW dodaje, że z takim odsetkiem nierentownych farm wiatrowych mieliśmy do czynienia po wprowadzeniu dyskryminujących branżę przepisów – ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych dotyczącej podatku z maja 2016 r. i nowelizacji ustawy o OZE z lipca 2017 r. dot. opłaty zastępczej tzw. „Lex Energa”, co miały potwierdzić dane Agencji Rynku Energii.
W najnowszym projekcie nowelizacji ustawy o OZE w obszarze systemu certyfikatów pojawia się też zapis wyznaczający obowiązkowy udział zielonej energii w miksach sprzedawców energii na rok 2020, który ma wówczas wynieść 19,5 proc. dla energii ze wszystkich technologii OZE z wyjątkiem biogazowni rolniczych, dla których utrzymuje się osobny obowiązek na poziomie 0,5 proc.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.