Wirtualna elektrownia na 1 GW: OZE, gaz i baterie
Wirtualną elektrownię, na którą złożą się odnawialne źródła energii, elektrownie gazowe oraz bateryjne magazyny energii, łącznie na 1 GW, a docelowo na 2 GW, uruchomi w Wielkiej Brytanii norweski koncern energetyczny Statkraft. Podobny, obecnie już znacznie większy system Norwegowie zbudowali już w Niemczech.
Norwegowie zapewniają, że łącząc wspomniane źródła, ułatwiąintegrację odnawialnych źródeł energii z brytyjskim systemem energetycznym. Jak tłumaczy Statkraft, rosnący udział energii odnawialnej w brytyjskim miksie energii elektrycznej, sięgający obecnie 1/3, wymaga uelastyczniania systemu energetycznego. Ma to zapewnić powiązanie OZE z elektrowniami gazowymi i bateriami.
– Nasz model biznesowy w Wielkiej Brytanii, oferowany producentom energii odnawialnej, zakłada wykorzystanie ich aktywów w najbardziej efektywny sposób. Pomysł to powiązanie generacji z OZE z popytem na energię w czasie liczonym w sekundach – informuje Duncan Dale z brytyjskiego oddziału Statkraft.
W ramach wirtualnej elektrowni Statkraft przejmie kontrolę nad źródłami wiatrowymi, fotowoltaicznymi, elektrowniami gazowymi i bateriami o łącznej mocy ponad 1 GW, a w ciągu kilku miesięcy chce ten potencjał podwoić.
Następnie będzie optymalizować wykorzystanie tych źródeł, odpowiadając na bieżące zapotrzebowanie na energię, korzystając m.in. z danych o popycie i podaży energii w systemie, ale także z prognoz meteorologicznych pozwalających przewidzieć poziom generacji z wiatraków czy paneli fotowoltaicznych.
W oparciu o zbierane informacje Statkraft będzie mógł zdalnie wyłączyć daną instalację i ponownie uruchomić ją w czasie kilku sekund.
Włączając swoje instalacje do wirtualnej elektrowni, producenci energii odnawialnej nie muszą sprzedawać jej na własną rękę i brać na siebie ryzyka związanego z wahaniami podaży i popytu na energię.
O korzyściach płynących z wdrożenia takiej koncepcji, czerpanych również przez producentów energii odnawialnej ograniczających swoje ryzyka związane ze zmienną produkcją energii, świadczy ogromna popularność wirtualnej elektrowni wdrożonej przez Statkraft w Niemczech.
Niemiecka wirtualna elektrownia, którą Statkraft rozwija od roku 2012 roku, obecnie obejmuje elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne o łącznej mocy około 12 GW, zarządzane zdalnie z centrum dyspozytorskiego w Dusseldorfie.
– Nasi eksperci zbudowali algorytmy, które automatycznie sprzedają energię odnawialną na rynku, minimalizując ryzyko naszych klientów i zwiększając ich rentowność. To skutkuje ponad 10 tysiącami transakcji wykonanych w ciągu dnia. Wirtualna elektrownia umożliwia nam zdalną kontrolę każdej niezależnej instalacji. (…) Dopasowujemy produkcję do warunków rynkowych i zapotrzebowania, w ten sposób ograniczając nadwyżkę podaży i negatywne ceny energii – komentuje Andreas Bader z niemieckiego oddziału Statkraft.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.