RWE całkowicie rezygnuje z atomu, stawia na OZE
Zmiana na stanowisku szefa niemieckiego potentata energetycznego spowoduje jeszcze większy {więcej}zwrot RWE w kierunku energetyki odnawialnej. Peter Terium to także – w przeciwieństwie do swojego poprzednika – zdecydowany przeciwnik energetyki jądrowej.
W wywiadzie dla gazety „Spiegel” nowy CEO niemieckiego potentata energetycznego jeszcze przed objęciem stanowiska w RWE ogłosił, że RWE nie wybuduje już żadnej elektrowni jądrowej – nie tylko w Niemczech, które wycofują się z produkcji energii atomowej – ale także w pozostałych krajach, w których działa RWE.
Stanowisko Teriuma to przeciwieństwo pojęcia o energetyce, które prezentował Jurgen Grossmann – poprzednik Teriuma na stanowisku CEO RWE – nazywany największym zwolennikiem energetyki atomowej w Niemczech.
Zdaniem Petera Teriuma, budowanie elektrowni atomowych jest obecnie nie opłacalne ze względu na niskie ceny energii, które uzyskują jej producenci – mimo, że energia dla odbiorcy końcowego w Niemczech należy do najdroższych w Europie. To – według Teriuma – jest efektem polityki rządu w Berlinie, który stawia na rozwój droższej energii odnawialnej, a także realizuje gigatnyczny plan moderniacji sieci energetycznych oraz finansuje rozwój projektów mających na celu znalezienie sposobu na magazynowanie energii.
Co ciekawe RWE żąda od niemieckich władz 15 mld euro odszkodowania w związku z decyzją o zamykaniu elektrowni jądrowych w Niemczech, co zdaniem Teriuma nie ma jednak związku z nową strategią jego firmy. W wywiadzie dla „Spiegela” Terium informuje, że właśnie w związku ze stratami wynikającymi z zamykania elektrowni atomowych RWE będzie musiał zmniejszyć inwestycje w branży zielonej energii. Strata wynikająca z zamykania elektrowni atomowych – zdaniem Teriuma – podwyższy także koszt pieniądza, który RWE będą oferować banki.
Niemniej jednak, RWE to obecnie w dalszym ciągu jeden z największych inwestorów w branży OZE w Europie. Jak tłumaczy Terium, RWE jest największym operatorem farm wiatrowych w Niemczech i jako pierwszy będzie eksploatować morską farmę wiatrową na Morzu Północnym. Nowy szef RWE potwierdza jednak, że rozwój niemieckiego offshore napotyka spore problemy techniczne, w efekcie których realizacja ambitnych planów znacznie się opóźni.
W przeciwieństwie do swojego poprzednika, który nazwał budowanie farm solarnych w Niemczech „uprawianiem ananasów na Alasce”, nowy szef RWE zapowiada także inwestycje w branży fotowoltaicznej.
Z drugiej strony, RWE to obecnie największy w Europie producent energii z węgla. Co więcej niemiecki koncern w dalszym ciągu inwestuje w nowe elektrownie węglowe. W wywiadzie dla RWE Terium zauważa jednak, że taka strategia jest zgodna z polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Nowe, wydajniejsze elektrownie węglowe zastępują bowiem stare, nieefektywne bloki budowane w latach 50. i 60.
gramwzielone.pl
http://www.rwe.com/web/cms/en/1496194/rwe/press-news/media-centre/press-photos/