"W ustawie o OZE potrzebny obowiązek bilansowania energii"
{więcej}Zdaniem Witolda Pawłowskiego z CEZ Trade Polska, ustawa o energii odnawialnej powinna nałożyć na wytwórców zielonej energii obowiązek bilansowania energii.
W wywiadzie dla wnp.pl przedstawiciel CEZ Trade Polska przekonuje, że operatorzy niestabilnych źródeł energii, jakimi są źródła odnawialne, powinni odpowiadać za bilansowanie systemu energetycznego. Pawłowski podaje przykład Niemiec, gdzie działa już ok. 29 GW farm wiatrowych i 25 GW farm słonecznych, w których współczynnik wykorzystania mocy to odpowiednio ok. 18% i 11%.
– Pozostałą część energii potrzebnej na pokrycie popytu muszą wyprodukować inne źródła energii – elektrownie jądrowe, węglowe i gazowe. Powoduje to, że rosną koszty bilansowania podaży i popytu – operatorzy systemu przesyłowego muszą zawierać dodatkowe umowy z innymi źródłami energii – elektrowniami jądrowymi, węglowymi i gazowymi na usługi regulacyjne – pokrywać koszty ich uruchomień i wyłączeń, gotowości i dodatkowych remontów wynikających z ich eksploatacji praktycznie w warunkach pracy elektrowni szczytowych – wnp.pl cytuje Witolda Pawłowskiego.
Jak podkreśla dyrektor generalny CEZ Trade Polska, wzrost zainstalowanych mocy w OZE powoduje rosnące koszty operatorów tradycyjnych elektrowni. – Brak obowiązku bilansowania mocy wytworzonej w źródłach odnawialnych pracujących w podstawie systemu elektroenergetycznego powoduje, że ceny energii na rynku spotowym i bilansującym często są ujemne. Oznacza to, że producenci którzy nie zakontraktowali całej produkcji i dokonują odsprzedaży części energii na rynku spot muszą płacić za możliwość utrzymania swojej elektrowni w ruchu – zauważa na łamach wnp.pl Pawłowski.
gr