NGO: Ostrołęka C nierentowna i szkodliwa dla środowiska
W dniu podpisania kontraktu na budowę nowego bloku elektrowni węglowej w Ostrołęce organizacje pozarządowe apelują do premiera Mateusza Morawieckiego o wstrzymanie tego projektu. Argumentują, że Ostrołęka C będzie nierentowna, szkodliwa dla zdrowia i środowiska oraz zablokuje rozwój regionu ostrołęckiego.
Autorzy apelu do premiera Morawieckiego wskazują, że wycena projektu budowy elektrowni jest niedoszacowana, szacując, że samo dostosowanie Ostrołęki C do norm BAT wiąże się potencjalnie z dodatkowym wydatkiem rzędu 500-600 mln zł.
Ponadto, roczne koszty uprawnień do emisji dwutlenku węgla w 2030 roku mogą wynieść nawet 625-735 mln zł, czyli o około 60 proc. więcej niż zakładano w 2016 roku. Oznaczałoby to wyższe koszty energii, które przełożą się na obniżenie konkurencyjności polskiej gospodarki oraz pogorszenie sytuacji ekonomicznej polskich rodzin, co znacząco pogłębi problem ubóstwa energetycznego.
– Jako koalicja organizacji społecznych działających na rzecz ochrony klimatu i sprawiedliwej transformacji energetycznej w Polsce z radością przyjęliśmy Pana deklarację dostosowania polskiej gospodarki do wyzwań klimatycznych i cywilizacyjnych, które będą kształtować polską energetykę przez najbliższe dekady – podkreślają sygnatariusze listu i apelują do premiera Mateusza Morawieckiego o wstrzymanie projektu budowy elektrowni węglowej Ostrołęka C.
Autorzy apelu wyliczają ponadto, że obecnie 70 proc. importowanego do Polski węgla pochodzi z Rosji, a decyzja o porzuceniu Ostrołęki C na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej byłaby krokiem w stronę niezależności energetycznej, który stworzyłby rynek inwestycyjny wynoszący od 10 do 17 mld zł w skali kraju lub od 670 do 870 mln zł dla samego regionu ostrołęckiego.
– Nasi naukowcy dokonują znaczących postępów w dziedzinie OZE. Polska ma olbrzymi potencjał, by być liderem rozwijającym nowe technologie, w tym czystą energetyką odnawialną. Tymczasem rezygnujemy z tego, by amerykańska firma mogła wybudować drogą elektrownię, w której będziemy spalać najprawdopodobniej rosyjski węgiel. Czy na tym ma polegać polskie bezpieczeństwo energetyczne? – pyta Diana Maciąga ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.
Sygnatariusze listu apelują jednocześnie, aby premier Morawiecki wykorzystał odbywający się w tym roku w Katowicach szczyt klimatyczny ONZ COP24 do budowania silnej pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
– Rezygnacja z budowy elektrowni węglowej mającej emitować ponad 6 mln ton CO2 rocznie na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej, byłaby jasnym sygnałem, że Polska to odpowiedzialny członek społeczności międzynarodowej. Szczyt klimatyczny w Katowicach to doskonała okazja, by ogłosić, że Polska wycofuje się z planów budowy nowych mocy węglowych, a tym samym współtworzy światową politykę klimatyczną i wywiązuje się z postanowień Porozumienia Paryskiego – komentuje Krzysztof Jędrzejewski z Koalicji Klimatycznej.
Ostrołęka C o mocy 1000 MW codziennie miałaby spalać 12 tysięcy ton węgla kamiennego, czyli tyle, ile zmieściłoby 240 wagonów towarowych. Właścicielami tego projektu są państwowe spółki Energa i Enea.
Przetarg na budowę wygrało konsorcjum spółek GE (GE Power sp. z o.o. i Alstom Power Systems SAS). Wartość oferty konsorcjum to 5,049 mld zł netto, czyli 6,023 mld zł brutto.
Jak ocenia Koalicja Klimatyczna, eksperci uznają tę kwotę za znacząco niedoszacowaną, a projekt może mieć trudności z finansowaniem ze względu na wycofywanie się banków ze wspierania inwestycji bazujących na węglu.
red. gramwzielone.pl