NFOŚiGW nie nadąża z wydawaniem środków na OZE
W ubieglym roku przedsiębiorstwa energetyczne wpłaciły na konto NFOŚiGW 880 mln zł kar za brak określonej ilości kolorowych certyfikatów. {więcej}
Jak informuje cire.pl, w 2011 roku przedsiębiorstwa energetyczne, które są zobowiązane do posiadania określonej liczby świadectw pochodzenia energii wyprodukowanej ze źródeł odnawialnych i kogeneracji, z powodu braku wystarczającej liczby tego rodzaju świadectw zapłaciły kary w wysokości 880 mln zł, które trafiły na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Łączna suma kar i opłaty zastępczych, które trafiły w ubiegłym roku na konto NFOŚiGW, była o 1/5 wyższa niż w roku 2010.
Jak zauważa cire.pl, Fundusz ma jednocześnie problemy z wydawaniem środków wpływających na jego konto z tytułu opłat zastępczych i kar. W efekcie, na początku 2011 roku środki NFOŚiGW na wsparcie OZE i efektywności energetycznej wynosiły 1,5 mld zł, a na początku tego roku było to już 2,2 mld zł.
– Mimo bardzo atrakcyjnej oferty rynek nie zadziałał tak, jak się tego wszyscy spodziewali. Nie możemy przecież dawać kilkudziesięcioprocentowych dotacji np. na farmy wiatrowe, które przy tych cenach zielonych certyfikatów i tak się „domykają” finansowo – cire.pl cytuje Jana Rączkę, prezesa NFOŚiGW.
gr