Szykuje się pozew ws. nowej nazwy duńskiego koncernu

Szykuje się pozew ws. nowej nazwy duńskiego koncernu
Fot. Dong Energy

Kilka miesięcy temu największy duński koncern energetyczny, który od początku swojej działalności używał nazwy Dong Energy, zmienił nazwę na Ørsted, aby zerwać ze swoją „paliwową” przeszłością i podkreślić zmianę strategii w kierunku zielonej energetyki. Nowa nazwa jest jednak problemem dla potomków Hansa Christiana Ørsteda, którego nazwiskiem zainspirował się duński potentat.

Przeprowadzona przed kilkoma miesiącami zmiana nazwy to element strategii duńskiego państwowego koncernu energetycznego, który zapowiedział całkowite wycofanie się z biznesu związanego z paliwami kopalnymi.

Tą zmianę miała podkreślić rezygnacja z nazwy z DONG, czyli skrótu od Danish Oil and Natural Gas.

REKLAMA

Zresztą zaledwie kilka dni przed zmianą nazwy Dong Energy poinformował o sfinalizowaniu sprzedaży swoich działów zajmujących się wydobyciem i sprzedażą ropy i gazu. Nabywcą aktywów wycenianych na 1,3 mld USD jest brytyjska firma Ineos. Wraz ze sprzedażą działu Dong Energy Oil & Gas, do brytyjskiej firmy trafiło 430 pracowników.

Już od kilku lat Duńczycy koncentrowali się przede wszystkim na inwestycjach w morską energetykę wiatrową, w czym są globalnym liderem, posiadając w tym rynku ok. 25 proc. udziałów.

Ørsted, nowa nazwa duńskiego koncernu pochodzi od nazwiska urodzonego w 1777 roku duńskiego profesora Hansa Christiana Ørsteda, który na kartach nauki zapisał się dzięki odkryciu zjawiska oddziaływania elektromagnetycznego. Na jego cześć jednostkę natężenia pola magnetycznego w układzie CGS nazwano ersted.

– Przełomowe odkrycie Hansa Christiana Ørsteda wynikało z jego ciekawości, poświęcenia i zainteresowania przyrodą. Te wartości są dla nas kluczowe, w naszej podróży od czarnej do zielonej energii – komentował duński koncern.

REKLAMA

Teraz jednak roszczenia ws. nazwiska swojego słynnego przodka zgłaszają jego potomkowie, zapowiadając wystąpienie na drogę sądową w celu zmuszenia duńskiego koncernu do odejścia od nazwy Orsted.

Duńska gazeta Berlingske powołuje się na jednego z nich, który określa nową nazwę duńskiego koncernu jako „prowokację” i obrazę dla Hansa Christiana Ørsteda, który miał trzymać się z dala od działalności biznesowej.

Prawo powinno być dla dużych i małych, i ponieważ uważamy, że mamy rację i prawo przemawia na naszą korzyść, widzimy scenariusz, w którym będą musieli zmienić nazwę – duńska gazeta cytuje jednego ze spadkobierców nazwiska, które nosił słynny naukowiec.

Duński koncern odpiera te zarzuty, zapewniając, że przez zmianą nazwy przeprowadził gruntowne dochodzenie i że jest pewny prawa do używania nowej nazwy. – Traktujemy wybór nowej nazwy jako hołdu dla Hansa Christiana Ørsteda i w pełni podkreślaliśmy używanie tej nazwy z szacunkiem i odwołując się do tego naukowca – Reuters cytuje przedstawiciela duńskiego koncernu.

Reuters dodaje, że obecnie w Danii mieszka około 400 osób, które nazywają się Ørsted. 

red. gramwzielone.pl