Polska podzielona na różne strefy cen energii?
Analizę takiego scenariusza ma prowadzić organizacja zrzeszająca europejskich operatorów systemów elektroenergetycznych ENTSO-E.
„Puls Biznesu” podaje, że ENTSO-E analizuje możliwości podziału kilku krajowych rynków energii elektrycznej na dwie lub więcej stref cenowych. Ma chodzić m.in. o Niemcy, Francję i Polskę.
Podział krajowych rynków energii elektrycznej miałby pobudzić inwestycje w wytwarzanie i rozwój sieci w sytuacji utrzymujących się na europejskich rynkach niskich cen energii.
ENTSO-E sugeruje się przykładem Norwegii, Szwecji i Włoch, w których sprawdza się taki model.
„PB” zauważa, że podział na różne strefy cenowe może zwiększyć w naszym kraju akceptację społeczną dla inwestycji w sieci. Przykładem jest będąca przedmiotem protestów budowa linii Kozienice-Ołtarzew. Jeśli jej realizacja przełożyłaby się na lokalnie niższe ceny energii, wówczas mogłaby spotkać się z większą akceptacją lokalnej społeczności.
Nie wiadomo jednak na razie, co miałoby być kryterium podziału w przypadku rynku energetycznego naszego kraju.
– Polski operator już od miesięcy sygnalizuje, że bardziej go interesuje przejście od razu do bardziej zaawansowanego systemu cen węzłowych, czyli podziału kraju na kilkaset ministref. Pozwolą lepiej kontrolować koszty przesyłu i planować inwestycje – komentuje „Puls Biznesu”.
red. gramwzielone.pl