"RZ": rachunki za energię mogą wzrosnąć o 20-25 zł rocznie
Energetyka chce dodatkowych funduszy na usługi związane z bilansowaniem systemu i zabezpieczeniem mocy na wypadek malejącej podaży energii. Już w przyszłym roku zapłacić mają za to odbiorcy energii.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, chodzi o trzymanie bloków w gotowości do produkcji, poprzez mechanizm operacyjnej rezerwy mocy, czy uruchamianie jednostek przeznaczonych do wyłączenia na żądanie, czyli mechanizm tzw. interwencyjnej rezerwy zimnej. Budżet obu mechanizmów na ten rok to około 700 mln zł, z czego pierwszy pochłania 486,7 mln zł.
Energetyka postuluje też dodatkowe wynagrodzenia za utrzymanie lepszych parametrów elektrowni jeśli chodzi o emisyjność czy elastyczność. Cytowana przez „RZ” osoba z branży ocenia, że takie usługi mogą kosztować w skali roku około 500-700 mln zł w przyszłym roku, a w kolejnych latach ich koszty powinny systematycznie rosnąć.
W przeliczeniu na rachunek pojedynczego odbiorcy może to oznaczać wzrost o 10 zł/MWh, czyli w przypadku gospodarstwa domowego z przeciętnym zużyciem energii, koszty wzrosłyby w skali roku o ok. 20-25 zł/MWh.
„RZ” przypomina, że już w tym roku wzrosną koszty energii dla gospodarstw domowych w wyniku podniesienia tzw. opłaty przejściowej. Finansowane z niej są tradycyjne elektrownie, jednak jej mechanizm wpisano do ostatniej nowelizacji ustawy o OZE – mimo, że z energią odnawialną opłata przejściowa ma niewiele wspólnego.
Ostatecznie o dodatkowych opłatach, które w przyszłym roku mogą obciążyć gospodarstwa domowe, ma zdecydować Urząd Regulacji Energetyki, który rozpatruje wniosek w tej sprawie skierowany przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne.
Link d artykułu w „Rzeczpospolitej”.
red. gramwzielone.pl
