Tyle Unia Europejska zaoszczędziła dzięki OZE na imporcie gazu i węgla

Ubiegły rok był przełomowy dla europejskiego sektora energetycznego. Produkcja energii odnawialnej wyłącznie z elektrowni fotowoltaicznych w 2024 r. w Unii Europejskiej była wyższa niż generacja z węgla. Uruchomione w ostatnich 5 latach odnawialne źródła pozwoliły zaoszczędzić Europie dziesiątki miliardów euro na imporcie paliw kopalnych.
Notowany w ostatnich latach wzrost mocy odnawialnych źródeł energii przełożył się na ogromne oszczędności wynikające ze zmniejszenia importu paliw kopalnych potrzebnych do zasilenia elektrowni gazowych czy węglowych.
Analitycy brytyjskiego think-tanku Ember policzyli, że tylko uruchomione w ostatnich 5 latach odnawialne źródła energii – od czasu, gdy wdrażany jest Europejski Zielony Ład – pozwoliły Unii Europejskiej zaoszczędzić w sumie około 59 mld euro na imporcie paliw kopalnych dla energetyki. W tym 53 mld euro to oszczędności na imporcie gazu, a 6 mld euro – na imporcie węgla kamiennego.
Analitycy brytyjskiej firmy policzyli, że oszczędności w imporcie gazu wyniosły około 92 mld m3, co stanowi około 18 proc. gazu konsumowanego w sektorze energetycznym UE od końca 2019 r. Z kolei uniknięty import węgla kamiennego wyniósł 55 mln ton, co stanowi 23 proc. zużycia węgla kamiennego w sektorze energetycznym UE w tym samym okresie.
W latach 2019-2024 udział elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych w miksie energetycznym UE wzrósł o 12 pkt proc. – z 17 proc. w 2019 r. do 29 proc. w 2024 r. Udział wyłącznie energii słonecznej w całkowitej produkcji energii w UE w tym okresie wzrósł niemal trzykrotnie – z 4 proc. do 11 proc. w zeszłym roku.
Najwięcej na imporcie paliw kopalnych w okresie 2019-2024 mieli zaoszczędzić Hiszpanie, Niemcy i Holendrzy:

Rosyjski gaz nadal w grze
Brytyjscy analitycy odnotowują, że mimo dużego postępu w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii i zmniejszenia uzależnienia Unii Europejskiej od importu paliw kopalnych nadal importowała ona w 2024 r. pewne ilości rosyjskiego gazu. W 2024 r. gaz z Rosji wciąż stanowił 14 proc. całkowitego zużycia gazu w UE, co oznacza spadek z około 50 proc. w 2019 r.
Ember wylicza, że import gazu z Rosji, obejmujący zarówno gaz przesyłany rurociągami, jak i skroplony gaz ziemny, wzrósł w 2024 r. rok do roku o 18 proc., dochodząc do 45 mld m3 (bcm) w porównaniu do 38 bcm w 2023 r. Wzrost ten dotyczył głównie Włoch (+4 bcm), Czech (+2 bcm) oraz Francji (+1,7 bcm).
Fotowoltaika wyprzedziła węgiel
Ember informuje, że w 2024 r. energetyka słoneczna osiągnęła wzrost produkcji w Unii Europejskiej o 22 proc. w porównaniu do 2023 r. – mimo nieco niższego promieniowania słonecznego w porównaniu do poprzedniego roku. Wzrost ten był rezultatem rekordowego wzrostu zainstalowanej mocy w skali roku o 66 GW.
Fotowoltaika stała się tym samym największym czynnikiem redukującym wykorzystanie paliw kopalnych w unijnej energetyce 2024 r., pokrywając 11 proc. miksu energii elektrycznej w UE (304 TWh) i po raz pierwszy wyprzedzając węgiel (269 TWh).

Wiatr przed gazem, ale za atomem
Produkcja energii wiatrowej w 2024 r. pozostała na poziomie zbliżonym do 2023 r. – stanowiła 17 proc. całkowitej produkcji energii w UE (477 TWh). Generacja z wiatru mogła być wyższa gdyby nie relatywnie gorsze warunki pogodowe.
W 2024 r. łączny udział energii słonecznej i wiatrowej w unijnym miksie elektroenergetycznym wzrósł do rekordowych 29 proc., co przyczyniło się do wzrostu udziału wszystkich odnawialnych źródeł energii do niemal połowy (47 proc.) całkowitej produkcji energii elektrycznej w UE.
Ember oszacował, że tylko zainstalowane w 2024 r. odnawialne źródła energii w Unii Europejskiej pozwoliły zmniejszyć zużycie gazu i węgla w unijnym sektorze energetycznym o 11 proc.

Atom nadal przed wiatrem
Ember zaznacza, że w zeszłym roku energetyka wiatrowa pozostała drugim co do wielkości źródłem energii w UE za energią jądrową, zwiększyła jednak przewagę nad gazem. Produkcja energii jądrowej wzrosła o 29 TWh (+5 proc.), osiągając udział 24 proc. Ember tłumaczy to mniejszą liczbą awarii i przestojów elektrowni jądrowych we Francji.
.
.
.
.
Te wzrosty – a także wzrost produkcji energii z hydroelektrowni o 32 TWh (+10 proc.) – umożliwiły osiągnięcie łącznego udziału czystych źródeł energii na poziomie 71 proc. miksu energetycznego UE.
Ember odnotowuje, że produkcja energii wodnej wróciła do wzrostu po słabszych wolumenach generacji z 2022 r. Pozwoliły na to wyższe opady w większości regionów UE - mimo suszy w południowo-wschodniej części Europy.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Oszczędności a przy jakim poniesionym nakładzie finansowym są one?
Dlatego ruskie trolle tak wściekle atakują i krytykują OZE wszędzie w internecie.
A może by tak na polski przełożyć wykresy.
A jakie koszty inwestycyjne związane z OZE powstały w poszczególnych państwach UE, ile subwencji i dotacji przyznano małym i dużym producentom OZE. Dopiero, gdy te koszy zestawimy z tzw. „oszczędnościami”, to będzie wiadomo, czy rzeczywiście coś zaoszczędziliśmy. Niewątpliwe są jednak korzyści środowiskowe na skutek mniejszej emisji zanieczyszczeń.
Co to są oszczędności bo widać że autor chyba tego niewie
Przykład. Zainwestować w coś 1000 PLN aby zaoszczędzić 15 PLN to faktycznie jest oszczędność
Ale trudno się nie zgodzić jak się tylko patrzy na ostatnią część wypowiedzi a nie zestawu kosztów
Widzę, że niektórzy nie mogą przeżyć i szukają drugiego dna. Mówimy o oszczędnościach na imporcie samych surowców. Tak w OZE trzeba inwestować, ale w kopalnie czy budowę i utzrymanie nowych elektrowni węglowych/gazowych też idą miliardy. Sam zaimportowany węgiel pradu nam nie da. Próbujecie na siłę dyskredytować oszczędność gdy inwestycje np w PV są jednorazowe, a funkcjonują dziesiątki lat. O oszczędnościach zdrowiu nie wspominam, bo pewnie was to i tak nie interesuje.
Liczenie oszczędności nie jest takie proste. Na przykład zainstalowane dotąd panele będą dawały prąd jeszcze ze 20 lat co najmniej. Ile to będzie pieniędzy zaoszczędzonych na gazie i węglu? Jakby UE nie budowała alternatyw dla gazu i węgla to by te paliwa były droższe. Więc to są dodatkowe oszczędności.
Rozwinięcie rynku pv spowodowało spadek cen modułów do 300zł za moduł 500W i mniej. Więc dzisiaj da się robić oze znacznie taniej niż jeszcze 5 lat temu. A za kilka lat będzie jeszcze taniej. Nic takiego by nie było możliwe jakby nie polityka rozwijania oze. Docelowo będziemy mieli supertrwałe wydajne moduły i supertrwałe i pojemne baterie za śmieszne pieniądze. I to właśnie dlatego ta polityka ma sens. Dodatkowo uniezależni nas od surowców, których nie mamy a które prędzej czy później się skończą. Czekanie na to aż się skończą jest głupotą
Trolle kwestionują opłacalność. Inwestycja to jest INWESTYCJA. Proces ten, małe rozumki, polega na wyłożeniu pewnej sumy pieniędzy, która się potem zwraca. W przypadku OZE stopa zwrotu jest zazwyczaj dwucfrowa, czego nie da się powiedziec ani o elektrowniach węglowych czy gazowych, ani o atomowych. Jak to ujął pewien profesor – poprzednią polityką energetyczną sfinansowalismy bandycie wojnę na Ukrainie.
Artykuł dla ulomny a kiedy te nakłady na oze się zwrócą
Ciekawe jak nie ma słońca i nie wieje wiatr co wtedy?czytałem że Niemcy wznawiają wydobycie węgla i urachamiają elektrownie węglowe a taki węgiel jest będę w UE hipokryci
@Piotr to jest artykuł nie dla idiotów, więc nie marnuj czasu, bo i tak nie zrozumiesz.
A zwrot inwestycji OZE jak są dobrze przygotowane to około 3 lata, a potem tylko zarabia.
Do oszczędności należałoby również doliczyć koszty leczenia ludzi chorujących na raka czy astmę w wyniku smogu. A ocieplenie klimatu powodujące różne katastrofy klimatyczne jak susze i gwałtowne deszcze czy huragany – można starać się je powstrzymać spowalniając ocieplenie klimatu. Bardzo dobrze, ze Europie zależy. Polska powinna w szybszym tempie przechodzić na OZE.
Czytam te komentarze i odnoszę wrażenie, że „fachowcy od inwestycji w OZE to debile ekonomiczni. Cały system PV oparty jest o dotacje i dopłaty wyciągane z kieszeni podatników. Prąd wytwarzany przez ten badziew wymaga takiego samego ekwiwalentu elektrowni konwencjonalnych albo zajebiście drogich magazynów energii. Zanim zaczniecie pisać o zwrotach z inwestycji zobaczcie ile kasy jako obywatele pompujemy w to gówno w rachunkach i podatkach od prądu , żeby tzw inwestorzy dostali naszą kasę do kieszeni i to bynajmniej nie za energię. Chyba ,że ktoś okradanie jednego Polaka przez drugiego Polaka nazywa inwesrycją. Jak któryś z mądrych inaczej potrafi niech mi wyjaśni gdzie jest zużywane np. 30 kWh wyprodukowane od 7 do 20 przez twoje panele PV ? Bo zapotrzebowanie przeciętnego mieszkania na energię w tym czasie to max 3 kwh, które i tak produkuje w tym czasie brudna elektrownia węglowa żeby zapewnić ciągłość dostaw energii. Nikt do tej pory nie zauważył, że na temat energetyki wypowiadają się politycy, a nie fachowcy? A ci politycy to głównie historycy, prawnicy i nieudacznicy. Przetrzyjcie oczy, czytajcie opracowania fachowe i myślcie, bo to nie boli. Cała PV jest bez taniego magazynu energii warta tyle co lampki ogrodowe i te na przejściu dla pieszych z dodatkowym wiatraczkiem. Działa ? No, nie działa.
To nie jest pełny obraz korzyści EU.
A ile by zarobiła sprzedając przwa do emisji przy wykorzystaniu paliw kopalnianych?
Ale bzdety ktoś pisze z drugiej jednak strony za tą kase GÓWNO sprzedałbym jako trufle .
Niemcy zaoszczędziły ? Buhaha
Co chwile mają Blackout
Niezly wysyp ruskich trolii w komentarzach
@Cezary Nie znam się, gdzieś coś wyczytałem w internetach, ale sie wypowiem. Nie masz bladego pojęcia o tym jak funcjonuje operator sieci energetycznej, a filozofię Kazika spod budki z piwem zostaw dla siebie.
Do ułomów ględzących coś o zwrocie z inwestycji. A kiedy wybudowanie i eksploatacja (kupno węgla) elektrowni węglowej się zwraca? Czemu prze tego typu inwestycjach o to nie pytacie? xd
@Cezary – jesteś bardzo ułomy matematycznie, żeby nie powiedzieć – tępy. Firmy instalują fotowoltaikę na potęgę, myślisz, że dostają dotacje? Może z 3%, w niektórych wojewodztwach były programy dopłat dla firm. W przypadku instalacji domowej zawsze była i jest opłacalna również bez dotacji. A może właściciele farm dostają dotacje, coś wiesz na ten temat? Część, nie wszyscy, łapią się na aukcje OZE, czyli mają ceny gwarantowane. Na ostatnich aukcjach wylicytowane ceny są mniej więcej o połowę niższe, niż ceny rynkowe. Nawet nie masz pojęcia, malutki rozumku, o ile OZE obniża pradu na giełdzie – przesledź sobie ceny, kiedy jest pochmurno i nie wieje, może coś zrozumiesz, choć wątpię. Wszystkie dotacje, jakie w Polsce wypłącono na OZE, są mniejsze niż kwartalne wydatki na pincetplusów. Różnica jest taka, że dofinansowują inwestycje, a nie patologię. Brudna elektrownia węglowa dzięki OZE może pracować na 30-40 mocy, więc nie produkuje tych samych kWh, co PV. A gazowe wyłącza się wtedy całkowicie. Nie wyglądasz, na takiego, który by to zrozumiał.
Unia moze i zaoszczedzia ,ale ludzie stracili. Coraz wiecej paneli i wiatrakow oznacza coraz wyzsze rachunki. Jesli cos jest oparte na doplatach, to nie biznes ,a przekret. W normalnych warunkach gospodarczych biznes ,ktory nie radzi sobie bez dofinansowan upada!! Jesli cos jest dobre i oplacalne dla ludzi, to sami to zamontuja bez zadnego naganiania i doplat!!! Kwik handlarzyn i naganiaczy na to badziewie to miod na moje uszy, W koncu ludzie przejrzeli na oczy, a wy bedziecie szukac roboty hahahaha
Najpierw ruskie promowali gaz jako ekologiczni żeby uzależnić naiwnych od swoich dostaw. Potem chińczyki zrobili Europejczykom wodę z mózgu że PV to prąd za darmo. Teraz czas na Amerykanów a my od kilkunastu lat ciągle wydajemy więcej i więcej na energię.
@ oze … Już nasz wieszcz Adam Mickiwicz przewidział twój wpis na portalu GwZ. Pisząc: „Takie widzi świata koło, Jakie tępymi zakreśla oczy” 🙂
OZE pozwala zamykać węglówki. _Jak na razie_ kosztem uzależnienia się od gazu (patrz Niemcy). Realizm, głupcze!
A ile w ramach oszczędności wydoili od nas – bo to wszystko my ciezkopracujacy finansujemy, żeby burżuje mogli lepiej żyć.
Europa nic nie zaoszczędziła, bo poniosła ogromne koszty wyprodukowania tej brakującej energii w inny sposób. Widzimy to p naszych rachunkach. Manipulacja danymi.
W Polsce prąd dla Kowalskiego długo był tani z dwóch powodów: Taryf typu G oraz struktury produkcji: Starych, zdekapitalizowanych elektrowni bez budowy wystarczającej ilości nowych, by je zastąpić. Do tego surowiec (polski węgiel) długo był tani. Teraz surowiec nie jest tani, do tego obłożony podatkiem przez UE. Stare elektrownie się już kończą, a zainwestowany kapitał w nowe jednostki znajdzie się na rachunku odbiorcy.
Które źródła są tanie, wystarczy zobaczyć na rynku SPOT, kiedy wieje albo słońce świeci. Czasem za darmo dawają prąd!
Łączna kwota wsparcia dla OZE w całej UE w latach 2019-2024 wyniosła od 210 do 285 mld euro