Ugoda w ramach walki z „węglową ekościemą”. ClientEarth ogłasza sukces
Jedno z większych przedsiębiorstw sprzedających węgiel do ogrzewania gospodarstw domowych w Polsce wycofuje nazwę „ekogroszek” oraz opakowania sugerujące ekologiczność produktu. Sprawa sądowa, która do tego doprowadziła, trwała od 2021 r.
Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi nie zgadzała się na działanie, która nazwała ekościemą (ang. greenwashing), polegające przede wszystkim na używaniu przez producenta tzw. ekogroszku przedrostka „eko”. Dodatkowo stosował on na opakowaniach elementy graficzne z motywami przyrody, które mogły wprowadzać konsumentów w błąd, sugerując, że produkt jest przyjazny dla środowiska. Dlatego też w 2021 r. organizacja wszczęła proces przeciwko producentowi.
Teraz ClientEarth informuje o zawarciu ugody sądowej. Przewiduje ona, że firma Synergio SA z siedzibą w Warszawie opublikuje w prasie oświadczenie, w którym zadeklaruje m.in., że: „będzie unikać stosowania marketingu mogącego sugerować ekologiczny charakter węgla kamiennego i powodować mylne wrażenie, że jest to produkt neutralny lub pozytywny dla środowiska, w tym m.in. używania nazwy produktu 'ekogroszek’ oraz opakowań zawierających elementy w kolorze zielonym i motywy roślinne”.
Nieuczciwa praktyka rynkowa
Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi podkreśla, że greenwashing jest nieuczciwą praktyką rynkową. Polega na wprowadzaniu konsumentów w błąd co do rzekomych ekologicznych walorów produktów i usług.
– Liczymy, że inni sprzedawcy tego typu węgla, którzy wciąż stosują tę ekościemę w marketingu, zaprzestaną złych praktyk. Czysty węgiel nie istnieje i kropka – mówi Kamila Drzewicka, prawniczka z ClientEarth.
Z sondażu ośrodka Kantar przeprowadzonego w 2021 r., kiedy do sądu trafił pozew fundacji, wynika, że 43 proc. użytkowników „ekogroszku” wierzyło w jego ekologiczność. Tymczasem badania Politechniki Warszawskiej miały wykazać, że emisje pyłów z jego spalania mogą przekraczać dopuszczalne normy aż 40-krotnie.
Zatwierdzona przez sąd ugoda to przełomowe zwycięstwo, które pokazuje, że działania prawne mogą skutecznie eliminować praktyki wprowadzające konsumentów w błąd. W wyniku naszej sprawy firma zobowiązała się zaprzestać promowania swoich produktów w sposób sugerujący, że są one ekologiczne, choć w rzeczywistości tak nie było. To nie tylko koniec „ekogroszku”, ale też jasny sygnał, że greenwashing nie będzie tolerowany – podkreśla Kamila Drzewicka.
Zmiany prawne dotyczące ekogroszku
Fundacja przypomina, że w swoich działaniach od lat dąży do systemowych zmian na rynku paliw stałych w Polsce.
– W sprawie tzw. ekogroszku mieliśmy dwa cele. Chodziło o zakwestionowanie stosowania mylącej nazwy w komunikacji marketingowej oraz o wykreślenie przedrostka „eko” z przepisów dotyczących wymagań jakościowych dla wprowadzanych do obrotu produktów węglowych – wyjaśnia prawniczka z ClientEarth.
Organizacja podkreśla, że również ten drugi cel udało się osiągnąć. W efekcie niedawnych zmian w rozporządzeniu w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych ograniczono możliwości używania nazwy „ekogroszek”. Wynika to z konieczności dostosowania terminologii do wymogów regulacyjnych. Według ClientEarth jest to ważny krok w kierunku eliminacji greenwashingu.
O nowym rozporządzeniu w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych pisaliśmy w artykule: Nowe normy spalania węgla przyjęte przez rząd.
Przed wszczęciem postępowania, które doprowadziło do ugody z firmą Synergio, fundacja rozpoczęła kampanię społeczną „Czysty węgiel nie istnieje”. Jak podaje, jej celem jest trwałe i systemowe wyeliminowanie szkodliwego greenwashingu wykorzystywanego w branży węglowej. Ponadto przed wejściem na drogę sądową organizacja złożyła formalne zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów korzystających z węgla typu „ekogroszek”, jednak urząd odmówił wszczęcia postępowania.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Przepraszam, czy rośliny nie lubią co2? Dlaczego w akwariach stosuje się co2 jako nawóz? Skoro rośliny lubią co2 to dlaczego co2 jest szkodliwy dla środowiska? Największe pieniądze robi się na największej hipokryzji. Niestety masy są tak głupie że nigdy tego nie zrozumieją.
@twoje drugie imię to matoł, czy idiota?
Niech goście z ClientEarth zaczną od siebie i niech przestaną emitować CO2 z gęby a metan z d..
@sprzedawca pv- powiedz baranino czy ktoś sprawdził jak absorbcja i akumulacja ciepła przez guano które sprzedajesz wpływa na klimat? Byłeś kiedyś latem na farmie pv, takiej chociaż 2 ha? Jedź i zobacz, sprawdź sobie albedo roślin , wody , gruntów, a sprawdź albedo pvguana. Jak rozumiem zastawienie połowy ziemi tego typu generatoro- akumulatorami cieplnymi jest obojętne dla klimatu? Już poważne prace naukowe na ten temat powstają, ale inwalida umysłowy widzi tylko plusy.
@ekolog „Jak rozumiem” – najwyraźniej rozumienie nie jest twoją mocną stroną. Twoje IQ też najwyraźniej cię uwiera. Takich gości powinno się pokazywać w cyrku, a nie dyskutować z nimi.
sprzedawca- debilu masz jakieś argumenty czy jak zwykle tylko obrażać kmiocie potrafisz?
@hehe – jeśli ktoś zadaje takie pytanie: „Skoro rośliny lubią co2 to dlaczego co2 jest szkodliwy dla środowiska?” to ma IQ na poziomie kury i powinien być pokazywany jako ciekawostka przyrodnicza, jak członkowie egzotycznych ras ludzkich w Europie w XVI wieku.
Ten imbecyl nigdy nie mial zadnych argumentow. To nieuk po podstawowce, a przy tym szkodnik, pozyteczny idiota na ktorego dzialaja socjotechniczne sztuczki dla ubogich intelektualnie. Polski wegiel ble, zacofanie ,sredniowiecze Za to zagraniczne wiatraki, pompa(zasilana z polskiego wegla) i panele. nowoczesnosc, ekologia, Europa. Ten blazen nie ma bladego pojecia o ekonomii i gospodarce. Wcisnalby kazdemu panele. Nawet babci ktora mieszka pod lasem i zuzywa 50 kwh na miesiac Przez masy takich ociezalych kretynow niedlugo gospodarka stanie a ludzie beda siedziec w ciemnosciach i bez ogrzewania. bo durniom mozna wmowic, ze energia musi byc droga dla dobra klimatu. Zlikwiduja gornictwo i elektrownie weglowe, w zamian dajac mrzonki o atomie i magazynach energii. W normalnym kraju powinno byc odwrotnie. Modernizacja i rozbudowa elektrowni weglowych i budowa elektrowni jadrowych, a na samym koncu dodawanie niestabilnego zrodla, jakim jest oze do miksu energetycznego . Nie ma sensu mu niczego tlumaczyc ,bo to czlowiek ograniczony, ktorego postrzeganie swiata jest zbyt prymitywne, by cokolwiek zrozumiec. Ciemniaku rozwoj i nowe technologie sa ok, ale przymuszanie do nich prowadzi do katastrofy gospodarczej. Skoro oze to takie swietne rozwiazanie, nie trzeb nikogo zmuszac do montazu pomp i paneli. Nie trzeba dotowac ani zakazywac piecow weglowych i gazu. Ludzie sami chetnie zmienia zrodla ogrzewania jesli to bedzie dla nich oplacalne.
Zbiegły się trolle węglowe. Akurat emisja CO2 z palenia węglem w pleniskach domowych to jest najmniejszy problem. Emisja związków siarki, tzw niska emisja, metale ciężkie, słowem tablica Mendelejewa z komina to jest to o co walczą ekolodzy w tym przypadku. Rozwadniacie tylko temat tym swoim CO2. W warunkach domowych wegiel można spalać tylko źle lub bardzo źle. I żadne zaklęcia górniczej braci nie pomogą. Energetyka zawodowa to już inny temat.
czy prefiks eko musi byc koloru zielonego, zawlaszczony przez ekomaniakow?
Nie udało się naciągnąć masowo ludzi na pompy ciepła, to czas zaatakować węgiel i inne źródła ciepła. Oj skończy się rozruchami cała ta klimatyczna ciuciubabka.