Ugoda w ramach walki z „węglową ekościemą”. ClientEarth ogłasza sukces

Ugoda w ramach walki z „węglową ekościemą”. ClientEarth ogłasza sukces
fot. YouTube/Fabryki w Polsce

Jedno z większych przedsiębiorstw sprzedających węgiel do ogrzewania gospodarstw domowych w Polsce wycofuje nazwę „ekogroszek” oraz opakowania sugerujące ekologiczność produktu. Sprawa sądowa, która do tego doprowadziła, trwała od 2021 r. 

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi nie zgadzała się na działanie, która nazwała ekościemą (ang. greenwashing), polegające przede wszystkim na używaniu przez producenta tzw. ekogroszku przedrostka „eko”. Dodatkowo stosował on na opakowaniach elementy graficzne z motywami przyrody, które mogły wprowadzać konsumentów w błąd, sugerując, że produkt jest przyjazny dla środowiska. Dlatego też w 2021 r. organizacja wszczęła proces przeciwko producentowi.

Teraz ClientEarth informuje o zawarciu ugody sądowej. Przewiduje ona, że firma Synergio SA z siedzibą w Warszawie opublikuje w prasie oświadczenie, w którym zadeklaruje m.in., że: będzie unikać stosowania marketingu mogącego sugerować ekologiczny charakter węgla kamiennego i powodować mylne wrażenie, że jest to produkt neutralny lub pozytywny dla środowiska, w tym m.in. używania nazwy produktu 'ekogroszek’ oraz opakowań zawierających elementy w kolorze zielonym i motywy roślinne.

REKLAMA

Nieuczciwa praktyka rynkowa

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi podkreśla, że greenwashing jest nieuczciwą praktyką rynkową. Polega na wprowadzaniu konsumentów w błąd co do rzekomych ekologicznych walorów produktów i usług.

Liczymy, że inni sprzedawcy tego typu węgla, którzy wciąż stosują tę ekościemę w marketingu, zaprzestaną złych praktyk. Czysty węgiel nie istnieje i kropka – mówi Kamila Drzewicka, prawniczka z ClientEarth.

Z sondażu ośrodka Kantar przeprowadzonego w 2021 r., kiedy do sądu trafił pozew fundacji, wynika, że 43 proc. użytkowników „ekogroszku” wierzyło w jego ekologiczność. Tymczasem badania Politechniki Warszawskiej miały wykazać, że emisje pyłów z jego spalania mogą przekraczać dopuszczalne normy aż 40-krotnie.

Zatwierdzona przez sąd ugoda to przełomowe zwycięstwo, które pokazuje, że działania prawne mogą skutecznie eliminować praktyki wprowadzające konsumentów w błąd. W wyniku naszej sprawy firma zobowiązała się zaprzestać promowania swoich produktów w sposób sugerujący, że są one ekologiczne, choć w rzeczywistości tak nie było. To nie tylko koniec ekogroszku, ale też jasny sygnał, że greenwashing nie będzie tolerowany – podkreśla Kamila Drzewicka.

Zmiany prawne dotyczące ekogroszku

Fundacja przypomina, że w swoich działaniach od lat dąży do systemowych zmian na rynku paliw stałych w Polsce.

REKLAMA

W sprawie tzw. ekogroszku mieliśmy dwa cele. Chodziło o zakwestionowanie stosowania mylącej nazwy w komunikacji marketingowej oraz o wykreślenie przedrostka eko” z przepisów dotyczących wymagań jakościowych dla wprowadzanych do obrotu produktów węglowych – wyjaśnia prawniczka z ClientEarth.

Organizacja podkreśla, że również ten drugi cel udało się osiągnąć. W efekcie niedawnych zmian w rozporządzeniu w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych ograniczono możliwości używania nazwy „ekogroszek”. Wynika to z konieczności dostosowania terminologii do wymogów regulacyjnych. Według ClientEarth jest to ważny krok w kierunku eliminacji greenwashingu.

O nowym rozporządzeniu w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych pisaliśmy w artykule: Nowe normy spalania węgla przyjęte przez rząd.

Przed wszczęciem postępowania, które doprowadziło do ugody z firmą Synergio, fundacja rozpoczęła kampanię społeczną „Czysty węgiel nie istnieje”. Jak podaje, jej celem jest trwałe i systemowe wyeliminowanie szkodliwego greenwashingu wykorzystywanego w branży węglowej. Ponadto przed wejściem na drogę sądową organizacja złożyła formalne zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów korzystających z węgla typu „ekogroszek”, jednak urząd odmówił wszczęcia postępowania.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.