Nowa strategia Taurona w zakresie OZE. Czym różni się od wcześniejszych?
Tauron przedstawił wczoraj nową strategię rozwoju. To już trzecia wersja długoterminowego planu rozwoju Grupy Tauron w ostatnich latach. Tauron nie rezygnuje z morskich farm wiatrowych, pojawiają się także magazyny energii, które mają powstawać m.in. w miejsce wyłączanych elektrowni węglowych.
Kolejne zmiany kierownictwa w grupie Tauron skutkują nowymi celami i planami rozwoju państwowego koncernu energetycznego. Jak wyglądały wcześniejsze strategie Taurona w zakresie energetyki odnawialnej i jaki jest najnowszy plan?
Rok 2019
Pierwszą „zieloną” strategię rozwoju Taurona przedstawił w 2019 r. ówczesny prezes grupy Filip Grzegorczyk. Zakładała ona zwiększenie udziału źródeł nisko- i zeroemisyjnych w miksie wytwórczym Taurona do blisko 30 proc. w 2025 r. i ponad 65 proc. w 2030 r.
Zapowiedziano inwestycje w farmy wiatrowe na lądzie o mocy 900 MW, farmy fotowoltaiczne o mocy 300 MW oraz zaangażowanie w budowę morskich farm wiatrowych. Te cele miały zostać zrealizowane do 2025 r.
Rok 2022
Później strategia Taurona została zaktualizowana w 2022 r., gdy prezesem grupy był Paweł Szczeszek. Nowe kierownictwo Taurona wyznaczyło cel zwiększenia mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii oraz ograniczenie emisyjności o prawie 80 proc. do 2030 r.
W 2025 r. grupa miała dysponować 1600 MW mocy zainstalowanej w elektrowniach wiatrowych, fotowoltaicznych i wodnych. Następnie w 2030 r. moc OZE w Tauronie miała wrosnąć do 3700 MW. Miał się na to złożyć m.in. portfel farm wiatrowych o mocy 1100 MW oraz farm fotowoltaicznych o mocy 1400 MW. Ponadto na początku kolejnej dekady Tauron miał uruchomić farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy około 1000 MW.
Rok 2024
Wczoraj nową strategię Taurona ogłosił zarząd kierowany przez Grzegorza Lota. Obecny prezes Taurona zapowiedział, że kierowany przez niego koncern energetyczny osiągnie neutralność klimatyczną do 2040 r., co musi się wiązać z wydzieleniem lub zamknięciem aktywów węglowych, a także z dalszymi inwestycjami w OZE.
Najnowsza strategia Taurona zakłada, że grupa osiągnie ponad 6 GW mocy zainstalowanych w odnawialnych źródłach i magazynach energii do 2035 r.
W 2030 r. Tauron chce mieć 2,7 GW zainstalowanej mocy w odnawialnych źródłach energii, a w 2035 r. moc OZE ma wzrosnąć do 4,7 GW. Ma to oznaczać wzrost zielonych mocy aż o 570 proc. w stosunku do stanu z 2023 r.
W rozbiciu na technologie Tauron planuje kolejno: w farmach wiatrowych na lądzie 1,5 GW (2030) i 2,4 GW (2035) , w farmach wiatrowych na morzu 0,4 GW (2035), w farmach fotowoltaicznych 1 GW (2030) i 1,7 GW (2035), a w magazynach energii i elektrowniach szczytowo-pompowych 0,7 GW (2030) i 1,4 GW (2035). Tauron nie przewiduje nowych inwestycji w hydroenergetyce. Grupa ma utrzymać obecne moce wytwórcze w elektrowniach wodnych wynoszące około 0,1 GW.
Tauron chce osiągnąć założony wzrost mocy w OZE i magazynach energii dzięki inwestycjom liczonym w dziesiątkach miliardów złotych. CAPEX grupy w segmencie OZE do 2035 r. ma stanowić 30 proc. przewidywanych nakładów całej grupy i wynieść 30 mld zł w latach 2024-2035.
Ciekawy jest komponent morskiej energetyki wiatrowej. Chociaż pojawiał się on także we wcześniejszych planach rozwojowych Taurona, to dotychczas grupa nie zaangażowała się w żaden projekt offshore. O ile podejście do offshore robiły w ostatnich latach wszystkie państwowe koncerny energetyczne, to obecnie inwestycje w zakresie morskich farm wiatrowych prowadzą jedynie PGE oraz Orlen, którego częścią jest Energa.
Więcej pieniędzy na dystrybucję
Z inwestycjami w OZE coraz silniej wiąże się potrzeba inwestycji w sieci dystrybucyjne. Ten komponent ma być kluczowy, jeśli chodzi o inwestycje Taurona. Koncern planuje przeznaczyć na ten obszar aż 60 mld zł, czyli 60 proc. CAPEX-u przewidzianego na najbliższą dekadę.
W nowej strategii Tauron zapowiada także dekarbonizację swojego segmentu ciepłownictwa. Do 2030 r. firma chce odejść od produkcji ciepła z węgla i zapewniać 100 proc. ciepła ze źródeł zero- i niskoemisyjnych.
Łączne nakłady inwestycyjne grupy Tauron w latach 2024-2035 mają wynieść 100 mld zł.
Magazyny energii w miejsce elektrowni węglowych
Ogłoszony wczoraj plan stopniowego wygaszania konwencjonalnych aktywów wytwórczych zakłada pracę jednostek węglowych w oparciu o obowiązujące systemy wsparcia. Zakończenie ich funkcjonowania ma następować w latach 2025-2028.
Grupa deklaruje gotowość do pełnego wydzielenia aktywów węglowych do Skarbu Państwa. Innymi rozważanymi scenariuszami są samodzielne wydzielenie Bloku 910 MW w Jaworznie lub alternatywnie zastosowanie tzw. ringfencingu.
Deklarujemy gotowość do wydzielenia wytwórczych aktywów węglowych do Skarbu Państwa do 2030 r., a w przypadku braku wydzielenia – ich samodzielność finansową. W odniesieniu do poszczególnych bloków energetycznych planujemy stopniowe wygaszanie konwencjonalnych jednostek klasy 200 MW, równocześnie starając się maksymalnie wydłużyć ich rentowną eksploatację w oparciu o rynek mocy – zapowiedział Grzegorz Lot, prezes zarządu Taurona Polskiej Energii.
W miejscu wyłączanych elektrowni konwencjonalnych mogą powstać m.in. magazyny energii i jednostki szczytowe, które z czasem będą mogły przejść na pracę na wodorze.
Mamy plan na lokalizacje, na których obecnie funkcjonują aktywa konwencjonalne. Przewidujemy tam budowę bateryjnych magazynów energii, jednostek szczytowych „hydrogen ready”, kompensatora synchronicznego, rozważamy konwersję jednego bloku na biomasę. W grę wchodzą też paliwa alternatywne, SMR po 2035 r., farmy fotowoltaiczne czy data centers – wyliczał Michał Orłowski, wiceprezes Taurona.
Piotr Pająk
Piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o
Dobrze – realizować jak najszybciej.
Moze zacznijcie od obnizenia napiecia na transformatorach, zeby falowniki sie tak nie wylaczaly. W mrozne noce zima bylo po 243V wiec jest z czego obnizac! Dobra praktyka byloby rowniez wycinanie drzew i galezi,ktore wrastaja w linie energetyczne. Mimo wielu zgloszen nikt nie raczyl tego wyciac.a przeciez chodzi o bezpieczenstwo
zniesmaczony@ A co ci przeszkadza 243V w nocy w zimie? Pewno jesteś przy samym trafo to takie napięcie masz i jest to normalne.