Wzrosną opłaty za zieloną energię na rachunkach
Urząd Regulacji Energetyki ogłosił stawkę opłaty OZE, która będzie doliczana do rachunków odbiorców energii w 2025 r. W ostatnich latach stawka tej opłaty była zerowa. W przyszłym roku to się zmieni.
Opłata OZE jest jedną z pozycji na rachunku za energię elektryczną wymienionych w części dystrybucyjnej. Celem jej wprowadzenia było wsparcie wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych oraz funkcjonowania mechanizmów, które pomagają w zapewnieniu odpowiedniego udziału energii odnawialnej w krajowym miksie energetycznym.
Jak tłumaczy Urząd Regulacji Energetyki, wytwórcy energii odnawialnej, którzy uzyskali wsparcie w systemie aukcyjnym, otrzymują gwarancję uzyskania określonej ceny za wytworzoną, wprowadzoną do sieci i sprzedaną energię elektryczną z OZE – lub gwarancję odpowiedniej dopłaty do energii sprzedanej na rynku (prawo do dopłaty w ramach wyrównania tzw. ujemnego salda maja wytwórcy korzystający z systemu aukcyjnego i objęci kontraktami różnicowymi).
Jeśli giełdowa cena energii elektrycznej w ramach indeksu TGeBase jest niższa niż wynikająca z poziomu udzielonego wsparcia w kontrakcie różnicowym, wtedy dysponent opłaty OZE, którym jest spółka Zarządca Rozliczeń SA, wypłaca wytwórcom należną im różnicę między ceną rynkową i ceną gwarantowaną w kontrakcie różnicowym (ujemne saldo). Właśnie na ten cel pobierana jest od wszystkich odbiorców energii opłata OZE.
Ujemne i dodatnie saldo
Ujemne saldo występuje w sytuacji, gdy cena energii w kontraktach TGeBase jest niższa niż ustalony poziom ceny wsparcia. Jeśli saldo jest ujemne, wytwórca otrzymuje odpowiednie wyrównanie. Przykładowo, jeśli cena, jaką zaoferował wytwórca na aukcji, wynosiła 420 zł/MWh, a cena TGeBase kształtuje się na poziomie 400 zł/MWh – to różnica 20 zł/MWh zostanie mu wyrównana przez Zarządcę Rozliczeń ze środków, które pochodzą z opłaty OZE.
Natomiast jeśli cena energii w ramach indeksu TGeBase jest wyższa niż ustalony poziom ceny wsparcia, wówczas występuje dodatnie saldo, które następnie jest rozliczane z ujemnym saldem należnym danemu wytwórcy. Dodatnie saldo występuje, gdy rynkowe ceny energii są wyższe od ceny zabezpieczonej przez wytwórcę w aukcji dla OZE.
Zasada ta jest stosowana w odniesieniu do wszystkich systemów wsparcia wynikających z ustawy o odnawialnych źródłach energii, a także z ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych.
Opłata OZE w 2025 w górę
Opłata OZE jest doliczana do rachunków za energię od 1 lipca 2016 r. na mocy przepisów przyjętej rok wcześniej ustawy o odnawialnych źródłach energii. W ostatnich latach stawka tej opłaty była zerowa. Teraz jednak się to zmieni. W 2025 r. stawka opłaty OZE wyniesie 3,50 zł za każdą megawatogodzinę energii skonsumowanej przez odbiorcę.
Stawki opłaty OZE w poprzednich latach i kolejnym:
- 2016 (druga połowa roku): 2,51 zł/MWh,
- 2017: 3,70 zł zł/MWh
- 2018: 0,00 zł/MWh
- 2019: 0,00 zł/MWh
- 2020: 0,00 zł/MWh
- 2021: 2,20 zł/MWh
- 2022: 0,90 zł/MWh
- 2023: 0,00 zł/MWh
- 2024: 0,00 zł/MWh
- 2025: 3,50 zł/MWh.
Co przesądziło o wzroście opłaty OZE?
Urząd Regulacji Energetyki tłumaczy, że kluczowymi czynnikami uwzględnionymi przy wyliczeniu stawki opłaty OZE na 2025 r. były:
- potrzeba finansowania kolejnych mocy wytwórczych wykorzystujących odnawialne źródła energii;
- wysoki poziom inflacji w latach 2022 i 2023 (odpowiednio 14,4 proc. i 11,4 proc.), wpływający na wysokość cen będących podstawą do rozliczenia ujemnego salda, które podlegają corocznej waloryzacji średniorocznym wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych z poprzedniego roku kalendarzowego;
- kształtowanie się cen indeksu TGeBase i wynikające z tego ujemne saldo.
Regulator podkreśla, że w kolejnych latach z opłaty OZE będą też finansowane mechanizmy wsparcia producentów energii z morskich farm wiatrowych. Pierwsze tego rodzaju inwestycje w polskiej części Bałtyku powinny być gotowe w latach 2026-2027. Producenci energii z offshore będą mieć prawo do wyrównania ujemnego salda w ramach kontraktu różnicowego podobnie jak dotychczasowi producenci zielonej energii objęci mechanizmem aukcyjnym.
.
.
Z opłaty OZE ma być też finansowane wsparcie dla producentów biometanu w instalacjach odnawialnego źródła energii, który będzie wprowadzany do sieci gazowej. Opłata OZE będzie również źródłem środków dla planowanych do uruchomienia operacyjnych systemów wsparcia dla istniejących już odnawialnych źródeł energii.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Oplata oze i co jeszcze ?Ludzie pozakladali panele, maja oze na dachu i jeszcze maja jakas dodatkowa oplate ponosic? Rozumiem ,ze to dla tych co nie maja paneli? Bo jesli karani sa za to, ze zalozyli tak promowane przez rzady ekologiczne panele fotowoltaiczne to jest to zwyke zlodziejstwo i naplucie im w twarz
Złodzieje
Kto brał dotację to płacić… coście myśleli, że te dotacje coście brali to za darmo rozdają. Jeszcze wam trochę podokuczam, kupiliście na górce ponieważ jak się tylko dotacja pojawia to wszyscy podnoszą marże, a kowalski musi za to zapłacić.
Zielona energia powstała po to, aby obniżyć rachunki. Mam drożej płacić za prąd, żeby kogoś było stać na nowe wiatraki? KU…. WA!!!!!!
Ludzie wciąż nie kumają…. zielone to dawne czerwone.
a ja pier te wasze oplaty uje muje i inne wymysly, nie zaplace i sobie odcinajcie prad bo mam to gdzies.
Zauważyliście że podatek na tzw limity co2 to połowa ceny prądu? Tego podatku procz Europy nikt nie płaci. Ale to dzięki Europie uratujemy planetę!!! Gdzie udział Europy w emisji co2 na swiecie (gaz życia bez którego nie ma fotosyntezy i którego objętość w atmosferze to 0,02 %) to 8%. W sumie to kto ratuje planetę! Skoro więcej co2 to więcej roślinności? Chcieliście UE to macie. Będzie bida to rozum powroci.
Złodziejstwo w białych rękawiczkach.Zaimwestowałem oszczędności całego życia w fotowoltaikę i pompę ciepła i za to mam być karany. A gdzie dopłata do mojego ujemnego salda? A co z przepadkiem po roku z nie wykorzystaną moją energią? Banda złodziei i zielonych oszołomów.
Powoli, krok po kroku realizuje się to, co już kiedyś pisałem. Na fakturze za energię elektryczną opłata za samą energię to będzie mniej niż połowa rachunku. Reszta to będą tego typu rózne opłaty + koszty dystrybucji itp. Chciałbym przypomnieć wszystkim, że od nowego roku wraca opłata mocowa, która jeszcze przez ten rok była zawieszona. Jeśli ktoś zużywa poniżej 500kWh rocznie to zapłaci miesięcznie 2,86zł. Przy zużyciu od 500 do 1200kWh będzie to 6,86zł. Przy 1200 do 2800kWh to będzie 11,44zł a dla zużycia energii powyżej 2800kWh (czyli np. pompy ciepła, ładowarki samochodowe itp.) opłata miesięczna to będzie 16,01zł.
Europa jest popierd…. a polska jeszcze bardziej, sama się wykończy, a my wszystko będziemy mieli z Chin 🙂
Słychać wycie? ZNAKOMICIE. Ktoś zabraniał zalozyć PV i zużywać mniej? Przepraszam tych, którzy nie mają warunków, ale głąbów, którzy mogą, a nie założyli, wcale mi nie szkoda. Możecie się tu napinać i bluzgać, tyle wam zostało, ale i tak pokornie zapłacicie. A tak naprawdę zapłaczecie za 4-5 lat, kiedy pieszczoty się skończą i prąd zacznie drożeć.
ale jak to przecież zielona propaganda wmawia nam, że im więcej OZE tym taniej będziemy mieli prąd. A tu okazuje się, e musimy dodatkowo płacić na gwarantowane ceny dla OZE, dodatkowo płacić na utrzymanie mocy konwencjonalnych, gdy OZE nie pracuje, dodatkowo płacić na rozbudowe sieci tak, żeby byłą w stanie wytrzymać szczyty produkcji OZE. A potem wielkie zdziwienie, że przemysł ucieka z Europy, że koszty produkcji (szczególnie energochłonnej) są wielokrotnie niższe w innych krajach. Towary nieobciązone ideologią „ekologiczną” są importowane do Europy z innych krajów, co dodatkowo powiększa ślad emisji CO2, więc per saldo cała ta rewolucja OZE w Europie prowadzi tylko do globalnego zwiększenia emisji. No chyba, że na celu jest doprowadzenie do kryzysu gospodarczego w Europie, wtedy nie będzie nas stać na import, nie będziemy mieli fabryk, nie będziemy nic kupować to i emisja spadnie.
To jest chore , ktoś kto produkuje zieloną energie musi płacić podatek OZE. Jaja.
slychac ,ale wycie sprzedawcow paneli i pomp ciepla, bo nikt o zdrowych zmyslach juz tego szajsu nie kupuje. Co to za biznes, co lezy i kwiczy bez dotacji To patologia, ktora wkrotce sie skonczy i tacy jak sprzedawca pv wroca na piekarnie
@normalny inaczej – jak na razie nie narzekam. O kasie, jaką dała mi branża PV przez 5 lat możesz pomarzyć, nawet do tylu liczyć nie potrafisz. Tylko że to byłą tylko wartość dodana – robiłem, robię i będę robił coś innego. Póki co branża działa dalej, kto w niej został ma się całkiem nieźle. Ten biznes nie potrzebuje dotacji, zabił go nowy system rozliczeń, bo dotacje sa akurat większe niż były. Tylko trzeba mieć działający mózg, żeby to zrozumieć, więc nawet nie będę ci tłumaczył. W każdym razie ja i dziesiatki moich klientów sprzed lat (od paru lat pracuję w hurcie) nie płacimy za prąd i śmiejemy się z takich frustratów jak ty, którym jedyne, co w życiu wyszło to włosy i zęby. Równiez pozdrawiam i zdrówka życzę, szczególnie przy otwieraniu kopert z rachunkami za prąd.
Po stępująca degradacja Państwa Polskiego
Głosujcie dalej na POPiS
Jeszcze trochę i ludzie będą się odcinać od sieci i przechodzić na OFF GRIND. Mając fotowoltaikę i odpowiedni magazyn to nie problem. Ciekawe z czego będą wtedy żyć te wszystkie taurony i pg nigi?
ogólnie to wszystkie elektrowńie w polsce powiny być panstwowe wtedy by był prond spszedawany w cenach produkcji prondu a nie zeby zarabiać na prodrzie i napewno niebyło by kryzysu energetycznego w 2022-2024
Złodzieje montujący pv i pompy ciepła z końcówką. Zo.o. powinni siedzieć
Wiem ile kosztuje taki zestaw.
A to co zrobili ludziom to zwykłe oszustwo.