Obowiązek umorzenia zielonych certyfikatów wzrośnie

Obowiązek umorzenia zielonych certyfikatów wzrośnie
Pixabay

W zeszłym roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyraźnie zmniejszyło obowiązek zakupu energii odnawialnej na 2024 r. Jakie plany w zakresie obowiązku OZE na 2025 r. ma nowe kierownictwo resortu klimatu?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) przedstawiło projekt rozporządzenia określającego obowiązek OZE na lata 2025-2027. Ta wartość określa obligatoryjny udział zielonej energii w miksach spółek obrotu oraz dużych odbiorców energii elektrycznej. W praktyce obowiązek ten jest realizowany poprzez zakup i umarzanie świadectw pochodzenia (zielonych certyfikatów). Sprzedaż certyfikatów to jedno z dwóch głównych źródeł przychodów producentów energii odnawialnej, którzy uruchomili swoje instalacje do 2016 r., kiedy system zielonych certyfikatów dla nowych inwestycji został zastąpiony systemem aukcyjnym.

Wytwórcy zielonej energii pozostający w systemie świadectw pochodzenia zarabiają na sprzedaży energii, a dodatkowo na ich przychody wpływa cena zielonych certyfikatów. Zmiany wysokości obowiązku OZE mogą wpłynąć na zmniejszenie lub zwiększenie popytu na zielone certyfikaty – a więc na ich ceny.

REKLAMA

Przed rokiem poprzednie kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska zdecydowało, że obowiązek OZE na 2024 r. wyniesie zaledwie 5 proc., podczas gdy rok wcześniej wynosił 12 proc., a dwa lata wcześniej nawet 18,5 proc. Oddzielny obowiązek zakupu certyfikatów za energię elektryczną z biogazowni na 2024 r. został utrzymany na poziomie 0,5 proc.

Wyraźne obniżenie obowiązku OZE na 2024 r. spotkało się z krytyką ze strony branży energetyki odnawialnej. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) mówiło o ręcznym sterowaniu systemem zielonych certyfikatów, a także o pogorszeniu klimatu do inwestycji w OZE w Polsce.

Obowiązek OZE na lata 2025-2027

Jaki będzie obowiązek OZE na przyszły rok? Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło teraz projekt rozporządzenia wyznaczającego obowiązek OZE od razu na lata 2025-2027. Zaproponowano w nim wprowadzenie obowiązku wynoszącego w kolejnych latach:

  • 2025: 12,5 proc.
  • 2026: 12 proc.
  • 2027: 11,5 proc.

Jednocześnie zaproponowano utrzymanie na poziomie 0,5 proc. obowiązku dla certyfikatów wydawanych za produkcję energii elektrycznej w biogazowniach.

REKLAMA

Ministerstwo Klimatu i Środowiska podkreśla, że określenie obowiązku OZE na trzy kolejne lata ma zwiększyć przewidywalność popytu na zielone certyfikaty.

„Stan takiej równowagi jest zasadny ze względu na wciąż znaczącą liczbę aktywnych świadectw pochodzenia zapisanych na kontach użytkowników systemu, która wynosi około 15 TWh. Gwarantuje to płynność rynku pozwalającą na nabycie przez dużych sprzedawców energii świadectw pochodzenia w ilościach pozwalających na realizację przez te podmioty ich obowiązków ustawowych” – czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia.

Resort klimatu zakłada, że w perspektywie trzech kolejnych lat płynność rynku osiągnie poziom pozwalający na to, aby wytwórcy partycypujący w systemie świadectw pochodzenia otrzymali zachętę do sprzedaży certyfikatów, których nie sprzedali w latach ubiegłych.

Niskie ceny, wyraźny spadek nadpodaży

W ostatnich miesiącach ceny zielonych certyfikatów utrzymują się na historycznie niskich poziomach. W zeszłym miesiącu średnia cena certyfikatów w notowaniach sesyjnych w ramach indeksu PMOZE_A wyniosła zaledwie 39 zł/MWh, spadając względem maja o 3,2 zł/MWh. Jeszcze przed rokiem – w lipcu 2023 r. – certyfikaty na TGE sprzedano po średniej cenie 168,3 zł/MWh.

W ostatnim miesiącu wyraźnie spadła utrzymująca się od lat nadpodaż zielonych certyfikatów. Nadwyżka nieumorzonych certyfikatów na koniec czerwca sięgała 12 TWh, podczas gdy miesiąc wcześniej wynosiła jeszcze 15,5 TWh.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.