Jak zmienią się ceny prądu w drugiej połowie 2024? Wyjaśnienia URE
W rachunkach za prąd opłacanych przez Polaków w istocie opłata za samą energię jest tylko częścią pełnej kwoty. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) postanowił wyjaśnić, co składa się na taki rachunek i o ile wzrośnie on od 1 lipca 2024 r.
Jak wskazuje URE, do końca czerwca br. odbiorców indywidualnych obowiązywała cena netto za sprzedaż energii na ustalonym poziomie 412 zł/MWh – ale wyłącznie do określonych w ustawie limitów zużycia prądu. Zgodnie natomiast z uchwaloną w maju br. ustawą o bonie energetycznym od 1 lipca zamrożona cena energii wzrośnie do 500 zł/MWh – już bez względu na poziom zużycia energii.
Prezes URE przypomina jednak w swoim komunikacie, że na całkowitą wysokość rachunku za energię elektryczną składają się nie tylko koszty zakupu energii, ale też koszty jej dystrybucji i dodatkowe opłaty. W jaki sposób zatem zmienią się rachunki Polaków za prąd od 1 lipca?
Opłata za dystrybucję będzie wyższa
Drugi wskazany przez URE składnik rachunku – koszt dystrybucji energii – od 1 lipca 2024 r. zostanie odmrożony, co oznacza podwyżki. Opłata za dostarczenie energii wzrośnie ze stawki 289 zł/MWh do 430 zł/MWh.
Jednocześnie jednak w drugiej połowie tego roku na rachunkach za energię zostanie odjęta opłata mocowa, która w 2024 r. wynosi dla gospodarstw domowych od 2,66 do 14,9 zł netto miesięcznie (to stawka ryczałtowa, której wysokość zależy od wielkości rocznego zużycia energii elektrycznej przez odbiorcę). Zgodnie z ustawą o bonie energetycznym od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r. stawka opłaty mocowej będzie wynosiła 0 zł.
– Od 1 lipca 2024 r. wchodzimy w mechanizm stopniowego odmrażania cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych. Sytuacja na rynkach surowców (węgiel, gaz) wyraźnie się stabilizuje, co przekłada się na mniejszą długoterminową zmienność cen energii elektrycznej w obrocie hurtowym, a to z kolei pozytywnie wpływa na kształtowanie cen za energię elektryczną. Nie ma zatem uzasadnienia dla dalszego utrzymywania zamrożonych, nierynkowych stawek cen za energię elektryczną i gaz – komentuje Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Od lipca podwyżka o 27,5 zł
Jak wylicza URE, od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r. rachunek za energię elektryczną w gospodarstwie domowym, które rocznie nie przekracza zużycia na poziomie 2 MWh, wzrośnie o 27,5 zł netto miesięcznie.
Wyjaśnienie, z czego wynika ta kwota, regulator rynku energetycznego pokazuje na poniższej grafice.
Wskazany wzrost kwoty netto o 27,46 zł oznacza 33,8 zł/m-c brutto. Jednak URE zaznacza, że prawie 90 proc. odbiorców energii elektrycznej w gospodarstwach domowych korzysta z grupy taryfowej G11, w której średnie roczne zużycie wynosi 1,8 MWh. Dla nich miesięczny wzrost rachunku nie przekroczy 30 zł brutto.
Bon energetyczny
Od 1 lipca br. gospodarstwa domowe o najniższych dochodach będą mogły jednocześnie uzyskać nowe, jednorazowe świadczenie pieniężne – bon energetyczny. Przewidziano w nim dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych i do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych.
Wysokość bonu będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym:
- 300 zł dla gospodarstw jednoosobowych,
- 400 zł dla dwu-trzyosobowych,
- 500 zł dla cztero-pięcioosobowych,
- 600 zł dla sześcioosobowych i większych.
Dwukrotnie wyższy bon (od 600 zł do 1200 zł) mają otrzymać gospodarstwa wykorzystujące energię elektryczną do ogrzewania domów.
Jak wylicza URE, wsparcie w postaci bonu energetycznego otrzyma około 3,5 mln gospodarstw domowych o niższych dochodach. Przy wypłacie świadczenia obowiązywać ma tzw. zasada złotówka za złotówkę. Więcej na ten temat w artykule: Bon energetyczny wchodzi w życie. Kto i jak może go otrzymać?
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Dla zużywających dużo prądu od lipca to jest obniżka ceny.
Super,
Czyli dystrybucja wzrośnie to oznacza że szybciej będą modernizować stare transformatory i cienkie linie? czy to pójdzie na przejadanie jak do tej pory? Jeśli to zostanie przejedzone to jesteśmy okradani na żywca! Kto wreszcie zweryfikuje na co idą te pieniądze za przesył? Czy każda złotówka jest przeznaczona na naprawy i modernizacje czy na premie i inne sprawy niezwiązane z tą opłatą? jak się na to godzimy to pozwalamy się okradać.
a huje
Dla zużywających dużo prądu to jest szalona podwyżka z 66groszy za 1 kWh na 115 groszy za 1 kWh !!!!!!! To jest o ok. 80% więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!