Greenpeace krytycznie o działaniach rządu ws. OZE
Greenpeace mocno skrytykował dotychczasowe działania rządu w obszarze środowiska, wytykając między innymi zwłokę w przygotowaniu przepisów mających odblokować budowę farm wiatrowych.
Ocena Greenpeace Polska na półrocze funkcjonowania rządu jest zdecydowanie krytyczna we wszystkich obszarach objętych analizą. Obejmują one rozwój OZE, odejście od paliw kopalnych, ochronę lasów, tworzenie parków narodowych i ochronę rzek.
Opóźnienie z ustawą wiatrakową
W zakresie OZE Greenpeace skupia się w swojej ocenie na początkowym chaosie wywołanym planem szybkich zmian w zasadach budowy farm wiatrowych. Tym bardziej że później Ministerstwo Klimatu i Środowiska opóźniało – i nadal opóźnia – przygotowanie nowych przepisów, które odblokowałaby rozwój nowych projektów lądowych farm wiatrowych.
– Rząd zaczął fatalnie w kwestii OZE, wyskakując z nieprzygotowaną i nieskonsultowaną ustawą wiatrakową, którą musiał szybko wycofać. Od grudnia nic się w tej sprawie nie ruszyło, słyszeliśmy już kilkukrotnie o kolejnych, ciągle oddalających się terminach opublikowania nowej wersji ustawy. Rząd powinien jeszcze w tym miesiącu przygotować ustawę, która wprowadzi proste rozwiązania odblokowujące rozwój taniej i czystej energii z wiatru. W tej sprawie nie można czekać ani chwili dłużej, to być albo nie być dla naszego bezpieczeństwa energetycznego i rozwoju na kolejne lata – mówi Mikołaj Gumulski z działu kampanii klimatycznych Greenpeace Polska.
Brak zdecydowania i odwagi w sprawie paliw kopalnych
Ekspert Greenpeace wskazuje ponadto na brak działań rządu w zakresie odchodzenia polskiej energetyki od paliw kopalnych.
– Chaos decyzyjny na poziomie kłócących się ze sobą resortów przemysłu, aktywów państwowych i klimatu, brak realnego planu transformacji, dolewanie kolejnych miliardów na wydobycie węgla, który jest niesprzedawalny i zalega na stale rosnących hałdach, wymieniać można długo – wskazuje Mikołaj Gumulski.
– Politykom brakuje odwagi, by powiedzieć wprost, że górnictwo nie ma w Polsce przyszłości i taniej byłoby wcielić w życie plan szybkiego odejścia od węgla, niż utrzymywać tę całkowicie nierentowną gałąź przemysłu szkodliwego dla środowiska i klimatu. Efekty przedłużania naszej zależności od brudnej i drogiej energii węglowej zobaczymy już za miesiąc na rachunkach za energię – dodaje Gumulski.
Plany dobre, a rzeczywistość skrzeczy
Marek Józefiak, ekspert do spraw polityki ekologicznej i rzecznik prasowy Greenpeace, podkreśla, że o ile wcześniejsze plany koalicji rządzącej w zakresie energetyki i ochrony środowiska można było ocenić pozytywnie, o tyle ich realizację trzeba ocenić jednoznacznie negatywnie.
– Nadal czekamy na kluczową ustawę, która odblokuje rozwój taniej energii z wiatru. Bez szybkiego odblokowania rozwoju tanich i czystych źródeł energii czekają nas dalsze wzrosty cen prądu i poważne kłopoty gospodarcze. Bez wyraźnego pokierowania tymi procesami przez premiera Donalda Tuska koalicję czeka spadek poparcia. Badania opinii publicznej pokazują, że wyborcy koalicji są niezadowoleni z tempa reform, więc to kolejny argument za tym, by premier wziął sprawy w swoje ręce – ocenia Marek Józefiak.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Jest tylko jedno ale – energia z węgla jest bardzo cenna i kupujący na TGE chcą za nią płacić po 600 PLN/MWh i więcej natomiast energia z OZE jest gwno warta bo często trzeba dopłacać żeby ktoś ją odebrał.
A jakie paliwo Greenpeace Polska używa do ogrzania swojej siedziby w Warszawie przy ul. Agatowej? A ścieki od aktywistów Greenpeace trafiają gdzie? A czy aktywiści produkują śmieci czy już przestali konsumować? A czy na dachu swojej siedziby mają fotowoltaikę, a w budynku magazyn energii? Może redakcja najpierw to ustali, a dopiero potem pozwoli ekoterrorystom wypowiadać się w sprawach środowiska.
To ile ta tania energia będzie kosztować jeśli już powstaną te potężne farmy wiatrowe ? 20 gr?30 ? Kto będzie wtedy stawiał te wiatraki i z czyich pieniędzy?