Rośnie dominacja fotowoltaiki w inwestycjach w energetyce
Zeszłoroczne inwestycje w globalnej energetyce zostały zdominowane przez fotowoltaikę. W najbliższych latach PV ma odpowiadać nawet za 95 proc. nowych mocy w sektorze energetycznym na świecie.
Inwestycje w nowe moce wytwórcze w globalnej energetyce za 2023 r. podsumowała w najnowszym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE). Z raportu „Renewables 2023” dowiadujemy się, że w 2023 r. na całym świecie oddano do użytku odnawialne źródła energii o mocy niemal 510 GW, czyli o 50 proc. wyższej niż w 2022 r.
Największy udział w tym wyniku miała fotowoltaika. Odpowiadała ona za 3/4 ubiegłorocznego wzrostu mocy w globalnej energetyce. Zdecydowały o tym przede wszystkim inwestycje w Chinach. W 2023 r. oddano tam do użytku elektrownie fotowoltaiczne o mocy równej całkowitej mocy elektrowni PV uruchomionych rok wcześniej na całym świecie.
W Chinach w zeszłym roku wyraźnie wzrosły również inwestycje wiatrowe. Zainstalowany w 2023 r. potencjał elektrowni wiatrowych okazał się tam wyższy o 66 proc. niż rok wcześniej.
Fotowoltaika zapewni 95 proc. nowych mocy
Analitycy Międzynarodowej Agencji Energetycznej zakładają – uwzględniając obecne strategie polityczne – że w latach 2023-2028 inwestycje w globalnym sektorze energetycznym zdominuje fotowoltaika, uzupełniona głównie o projekty w lądowej energetyce wiatrowej.
Jednocześnie mimo wyraźniej przewagi fotowoltaiki, jeśli chodzi o prognozowany przez MAE wzrost zainstalowanych mocy, w 2028 r. globalna produkcja energii z PV ma być tylko nieznacznie wyższa od produkcji energii wiatrowej i pozostanie nadal niższa od produkcji energii w hydroelektrowniach.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna ocenia, że do 2028 r. inwestycje w lądowej energetyce wiatrowej i fotowoltaice ulegną podwojeniu – w stosunku do średniej z ostatnich 5 lat – w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Indiach i Brazylii.
Dzięki stale przyspieszającym inwestycjom w energetyce odnawialnej już w 2025 r. jej globalnie zainstalowany potencjał przekroczy moc działających na świecie elektrowni węglowych.
W komentarzu do najnowszych danych Fatih Birol, dyrektor wykonawczy MAE, podkreśla, że energia z lądowych farm wiatrowych i fotowoltaiki w większości krajów stała się tańsza od energii pochodzącej nie tylko z nowych, ale także z istniejących elektrowni na paliwa kopalne.
Birol zaznacza, że o ile sektor OZE notuje szybki wzrost inwestycji, o tyle nadal pozostaje wiele poważnych przeszkód do pokonania, w tym trudne globalne otoczenie makroekonomiczne.
Podaż paneli fotowoltaicznych przekroczy popyt
W swoim raporcie MAE odnosi się także do sytuacji w przemyśle fotowoltaicznym, który wobec planowanej skali ekspansji fotowoltaiki staje się kluczowy dla powodzenia globalnej transformacji energetycznej.
Eksperci agencji podkreślają, że w 2023 r. ceny paneli fotowoltaicznych spadły aż o połowę, a ich zdaniem notowany w zeszłym roku spadek cen paneli będzie kontynuowany, na co wpłynie stale rosnąca podaż paneli. Według prognozy MAE do końca tego roku globalne zdolności fabryk produkujących panele fotowoltaiczne wzrosną do 1100 GW, co jeszcze powiększy nadpodaż zdolności produkcyjnych przemysłu PV w stosunku do zapotrzebowania.
MAE ocenia przy tym, że pomimo nowych inwestycji w przemyśle fotowoltaicznym w USA swoją dominację w zakresie produkcji paneli fotowoltaicznych utrzymają Chińczycy. Państwo Środka ma odpowiadać w tej dekadzie za około 80-95 proc. globalnej produkcji paneli PV.
Chociaż rozwijane regionalne zdolności produkcji paneli fotowoltaicznych zwiększą bezpieczeństwo dostaw i przyniosą korzyści gospodarcze lokalnym społecznościom. Jednak zastąpienie importu droższą lokalną produkcją sprawi, że całkowity koszt inwestycji w fotowoltaikę w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych wzrośnie – czytamy w raporcie MAE.
Projekty wodorowe pozostaną na papierze
W swoim raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna odnosi się także do ogłaszanych w ostatnim czasie inwestycji mających na celu produkcję zielonego wodoru z wykorzystaniem odnawialnej energii elektrycznej. MAE podchodzi do nich z dużym sceptycyzmem, oceniając, że do końca obecnej dekady zostanie zrealizowanych tylko około 7 proc. ogłoszonych dotychczas projektów wodorowych.
Analitycy MAE podkreślają, że obserwowane na rynku powolne tempo uzyskiwania decyzji inwestycyjnych dla projektów wodorowych w połączeniu z wysokimi kosztami prowadzi do wolniejszego postępu w tym zakresie. Agencja ocenia, że w tej sytuacji za ambitnymi planami inwestorów musi pójść konsekwentna polityka wspierająca popyt na zielony wodór.
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
