Największe umowy na polskim rynku PPA w 2023
Prawne uregulowanie umów PPA to jedno z najważniejszych wydarzeń dla tego rynku w roku 2023. Eksperci zapowiadają jego rozkwit w najbliższym czasie.
W minionym roku przybyło umów PPA na polskim rynku. Wśród nich znalazło się ponad 20 dużych kontraktów corporate Power Purchase Agreements (cPPA). Według przedstawiciela platformy OZEOS jest to dowód na to, że transformacja energetyczna w Polsce nabiera tempa.
Według firmy wprowadzone w 2023 r. regulacje dotyczące rynku umów PPA sprawią, że kontraktów będzie coraz więcej.
Rok 2023 firma ocenia jako dobry czas dla OZE. Wskazuje, że według danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska moc zainstalowana OZE w Polsce na koniec listopada 2023 r. sięgnęła 28 GW – wobec 21,6 GW na koniec roku 2022. Instalacji prosumenckich, głównie fotowoltaicznych, jest już ponad 1,35 mln. Odnawialne źródła energii, z uwzględnieniem elektrowni wodnych, na koniec listopada 2023 r. generowały 20 proc. energii zużywanej w Polsce, jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
W ubiegłym roku ogłoszono podpisanie ponad 20 dużych umów cPPA. Większość z nich miała charakter fizycznych dostaw energii, ale nie brakowało też umów wirtualnych. Szacujemy, że w sumie w 2023 r. w ramach PPA zakontraktowano OZE o mocy ponad 1 GW i to biorąc pod uwagę tylko upublicznione kontrakty – mówi Zbigniew Kinal z OZEOS.
Największe kontrakty PPA
Jak wylicza OZEOS, że w sumie w ramach 10 największych ubiegłorocznych umów PPA zakontraktowano energię z instalacji wiatrowych i słonecznych o mocy prawie 800 MW. Firma wskazuje, że do największych umów PPA na rynku polskim w roku 2023 należą te zawarte przez litewski Iginitis Renewables, norweski Statkraft oraz Golden Peaks Capital, spółkę zarejestrowaną na Malcie.
Pod względem mocy instalacji największa ogłoszona w ubiegłym roku transakcja PPA dotyczyła farmy wiatrowej Silesia 2 o mocy 137 MW. Ignitis we wrześniu 2022 r. przejął spółkę, która zbudowała tę farmę wiatrową. Natomiast w 2023 r. zakontraktował całą produkcję energii z tej instalacji na rzecz koncernu Umicore. Silesia 2 ma ruszyć w połowie 2024 r. Wyprodukowana przez tę farmę wiatrową energia zasili fabrykę materiałów katodowych w Nysie. Część energii dla nyskiego zakładu pochodzi już z OZE – w 2021 r. belgijska grupa podpisała umowę PPA z Engie.
Ogromne kontrakty pod względem wolumenu energii w ubiegłym roku podpisał norweski Statkraft z Commercial Metal Company (CMC), właścicielem m.in. Huty Zawiercie. Działający od 2018 r. w Polsce Statkraft ma dostarczyć CMC w sumie 400 GWh energii rocznie. Spółki nie ujawniły, jakie instalacje o jakiej mocy będą ją produkować. – Szacujemy, że w sumie może to być około 110-130 MW – mówi Kinal.
Zawarte w marcu 2023 r. umowy były wzmocnieniem partnerstwa, jakie Statkraft i CMC zawiązały w 2020 r. Podpisanie drugiej i trzeciej długoterminowej umowy cPPA zwiększyło łączny zakontraktowany wolumen dostaw do 400 GWh energii rocznie.
Jak przypomina OZEOS, Norwegowie część mocy zagwarantowali sobie dzięki umowie PPA z Better Energy. Będą w tym przypadku odbiorcą energii wytwarzanej przez farmę fotowoltaiczną w zachodniopomorskim Resku (36 MW).
Na umowy cPPA zdecydowała się też firma telekomunikacyjna Orange Polska. W 2023 r. podpisała kontrakt na dostawy energii z farm fotowoltaicznych R.Power. Rok wcześniej natomiast porozumiała się ze spółką Enertrag w sprawie dostaw energii z farmy wiatrowej. Łącznie zakontraktowany wolumen wynosi około 186 GWh energii rocznie. co stanowi około 70 proc. zużycia spółki.
Wirtualne dostawy energii
Kontrakty zawarte przez Statkraft zakładają fizyczną dostawę energii. Tymczasem Golden Peaks Capital (GPC), fundusz zarejestrowany na Malcie, podpisał umowę wirtualną (virtual PPA, vPPA) z koncernem Mondelēz International. Należą do niego m.in. marki Milka, Cadbury i Oreo. Kontrakt przewiduje 12-letnie wirtualne dostawy energii na poziomie 126 GWh rocznie. Ma ona pochodzić z różnych źródeł odnawialnych o łącznej mocy maksymalnej 109 MW.
Golden Peaks Capital odpowiada także za dostawy energii z OZE do sieci Biedronka. Jej właściciel – Jeronimo Martins Polska – na przełomie lat 2022/2023 zawarł z GPC 15-letnią umowę cPPA. Na jej podstawie od 2023 r. dostarcza rocznie 78 GWh energii z farm fotowoltaicznych o mocy 72 MW.
Także wirtualną umowę PPA w 2023 r. podpisał koncern LaFarge ze spółką obrotu RWE Supply & Trading. Kontrakt został zawarty na 10 lat i miał zacząć obowiązywać już w 2023 r. Energia elektryczna zasilająca działalność producenta cementu pochodzi z farm wiatrowych w Starym Dzierzgoniu i Mikołajkach. Pokryją one 20 proc. całkowitego zużycia firmy. LaFarge planuje, że do końca 2030 r. wszystkie jego polskie zakłady będzie zasilała wyłącznie zielona energia.
Z czego wynika atrakcyjność PPA?
Jak analizuje OZEOS, firmy do zawierania umów PPA skłaniają czynniki wizerunkowe, finansowe (stabilna, przewidywalna cena) i legislacyjne. Rok 2023 był przełomowy pod względem legislacji – rząd wdrożył do polskiego prawa część unijnej dyrektywy RED II dotyczącej odnawialnych źródeł energii. Dzięki temu zasady zawierania umów PPA są już prawnie uregulowane. Obejmuje to zarówno możliwość bezpośredniej sprzedaży energii przez producenta do odbiorcy, jak i elementy niezbędnych do zawarcia umowy.
Istotne było też uregulowanie tzw. cable poolingu w Prawie energetycznym. Możliwość podłączenia kilku instalacji OZE do jednego przyłącza ma ogromne znaczenie w zakresie optymalizacji dostaw energii oraz przyspieszenia rozwoju OZE w Polsce.
Zarówno prawne uregulowanie umów PPA, jak i cable pooling ułatwiają zawieranie długoterminowych kontraktów na bezpośrednią dostawę zielonej energii. W kolejnych latach można się więc spodziewać większej liczby umów PPA. Tym bardziej że widać już, że stały się one realną alternatywą dla aukcji OZE – podkreśla Zbigniew Kinal.
Ponadto motywacją do zainteresowania umowami PPA mogą być przepisy unijnej dyrektywy CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive), która weszła w życie 5 stycznia 2023 r. i zaczyna obowiązywać od tego roku. Według jej zapisów raportowanie finansowe dużych firm i wszystkich spółek giełdowych musi zawierać informacje dotyczące m.in. wpływu ich działań na środowisko. Liczba firm do tego zobowiązanych stopniowo będzie się zwiększała, co – jak zaznacza OZEOS – wymusi na nich m.in. kontraktowanie zielonej energii.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.