Bruksela zabiera się za wąskie gardło transformacji energetycznej
Problemy z przyłączeniem do sieci i odbiorem energii odnawialnej w okresach wzmożonej generacji coraz bardziej dają się we znaki inwestorom z rynku OZE. Aby dalsze szybkie tempo przechodzenia na OZE i elektryfikacja unijnej gospodarki były możliwe, potrzebne są inwestycje w sieci warte kilkaset miliardów euro.
Komisja Europejska przygotowuje plan, który ma przyspieszyć budowę i modernizację sieci elektroenergetycznych w państwach Unii Europejskiej. Unijni urzędnicy właśnie ogłosili pakiet rozwiązań mających wspierać inwestycje w sieci elektroenergetyczne.
Bruksela podkreśla, że dekarbonizacja unijnej elektroenergetyki, transportu i ciepłownictwa musi wiązać się z szybkim wzrostem produkcji energii odnawialnej i elektryfikacją sektorów, w których zmniejszanie emisji będzie najtrudniejsze, a więc ciepłownictwa i transportu. Z tego powodu szacowany przez unijnych urzędników wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną na terenie Unii Europejskiej do 2030 r. wyniesie 60 proc.
Aby europejska elektroenergetyka mogła sprostać temu wyzwaniu, potrzebne jest nie tylko zwiększenie mocy wytwórczych w zeroemisyjnej elektroenergetyce, ale także rozbudowa, digitalizacja i uelastycznienie sieci.
Stan sieci w Europie
Aż 40 proc. sieci elektroenergetycznych na terenie Unii Europejskiej ma więcej niż 40 lat. Potrzebna jest ich modernizacja, a do tego budowa nowych linii dystrybucyjnych i przesyłowych, aby lepiej zarządzać podażą energii wytwarzanej przez farmy wiatrowe czy fotowoltaikę.
Komisja Europejska szacuje potrzeby inwestycyjne, jeśli chodzi o modernizację unijnych sieci, aż na 584 mld euro. Jak KE chce podołać temu wyzwaniu? Urzędnicy zaproponowali właśnie konkretnie działania, aby tak ogromny wysiłek inwestycyjny został zrealizowany.
Bruksela chce uwzględnić projekty sieciowe w ramach działań określanych jako Projects od Common Interest. Komisja chce ponadto wspierać krajowych regulatorów rynków energetycznych oraz operatorów sieci w tworzeniu i wdrażaniu długoterminowych planów rozwoju sieci.
Będzie łatwiej o pozwolenia na inwestycje
Implementacji inwestycji sieciowych mają sprzyjać konkretne ułatwienia regulacyjne – w tym obejmujące budowę transgranicznych, morskich sieci przesyłowych. Wdrożenie tych ułatwień ma skutkować przyspieszeniem w uzyskiwaniu pozwoleń na inwestycje sieciowe.
Komisja Europejska chce też zadbać o zabezpieczenie europejskich łańcuchów dostaw dla budowy sieci.
W końcu projekty mające na celu rozbudowę i cyfryzację sieci mają uzyskać ułatwiony dostęp do europejskich funduszy.
Sieci stanowią podstawę naszego systemu energetycznego. Nasz plan działania zapewni lepsze wsparcie w planowaniu, rozwoju i eksploatacji infrastruktury, co stanowi główne kroki w celu połączenia rosnących europejskich źródeł energii odnawialnej z użytkownikami końcowymi, którzy ich potrzebują – od gospodarstw domowych po producentów wodoru. Dzięki wspólnym wysiłkom możemy opracować bardziej wydajną, inteligentniejszą i bardziej zintegrowaną infrastrukturę energetyczną, zapewniając w ten sposób dostarczanie czystej energii potrzebnej do pomyślnej transformacji ekologicznej – komentuje Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Europejskiego Zielonego Ładu.
Plan wsparcia inwestycji w unijną infrastrukturę sieciową (EU Action Plan for Grids) został opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej pod tym linkiem. Dokument jest dostępny wyłącznie w języku angielskim.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Niech Bruksela odpi…i się od ludzi to i wydumane kryzysy i sztuczne problemy się skończą.
(…) potrzeby inwestycyjne, jeśli chodzi o modernizację unijnych sieci, to aż na 584 mld euro. Ile stabilnych i sterowalnych elektrowni atomowych można zbudować za te pieniądze?
Trzeba ratować firmy Niemieckie przed bankructwem dla tego chcą wprowadzać takie udogodnienia . Panistwa bedą kase widzieć jak świnia niebo tylko im dług zostanie a kasa zuni zostanie przelana bezposrednio do bankrutujących firm Niemiecki. Machloje szyte gróbymi nicmi . Tak niemcy i francja załatwiła Grecje. Grecy kasy nie widzieli ale dłog się powiększył. A kasa została przelana na banki Niemieckie, złodziejstwo. Unia europejska jest na usugach Niemiec i tylko chroni teb rynek. A gdy państwa się buntują to eurokraci nakładają kary na te pańsywa. Dyktatura w tej instytucji jest na porządku dziennym a łapówkarzy w uni sie niekara wszystko jest zamiatane pod dywan