Pod jakimi warunkami nowy rząd przyspieszy rozwój OZE?
Partie, które mogą utworzyć nowy rząd w Polsce, deklarowały m.in. przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii. Forum Energii przeanalizowało sformułowane dotychczas oficjalne programy w obszarze energetyki i wyliczyło, że ich wdrożenie pozwoliłoby osiągnąć wymagane od Polski cele OZE na rok 2030. Think-tank podkreśla jednak, że zatrzymanie się tylko na tym poziomie postawiłoby Polskę na przedostatnim miejscu w UE. Wskazuje, na co muszą zwrócić uwagę politycy po uformowaniu się nowego rządu.
Bezpieczeństwo dostaw energii dla odbiorców, uniezależnianie gospodarki od importu paliw kopalnych i ochrona klimatu wymagają dobrego przygotowania procesu rozwoju OZE w Polsce. Jak przypomina Forum Energii (FE), w październiku Unia Europejska przyjęła rewizję prawa dla energetyki odnawialnej, wyznaczając w nowej dyrektywie RED III ambitniejsze cele dla OZE na rok 2030.
Dyrektywa RED III już weszła w życie. Według jej postanowień do 2030 r. przynajmniej 42,5 proc. energii wykorzystywanej w Unii Europejskiej powinno pochodzić z OZE (z ambicją dojścia do poziomu 45 proc.) – wobec obecnych 22 proc.
Forum Energii wylicza w najnowszym raporcie „Zrozumieć cele OZE”, że przekłada się to na polski wkład w wysokości 31,5 proc. OZE w 2030 r. w całej energetyce (elektroenergetyka, ciepłownictwo i transport). Polska była jednym z dwóch krajów – obok Węgier – które sprzeciwiały się przyjęciu RED III.
Jak nie zostać w ogonie Europy?
W raporcie „Zrozumieć cele OZE” Forum Energii przeanalizowało różne dokumenty strategiczne Polski dotyczące transformacji energetycznej. Znalazły się wśród nich m.in. Polityka energetyczna Polski do 2040 r. (wraz z załącznikiem 3, który podlegał prekonsultacjom latem br.), Krajowy plan na rzecz energii i klimatu, Strategia wodorowa i Strategia dla ciepłownictwa.
Jak wskazuje think-tank, gdyby wyznaczone w nich cele w pełni wdrożono, to w 2030 r. ze źródeł odnawialnych pochodziłoby 31,5 proc. energii zużywanej w Polsce. Jednak choć odpowiadałoby to celowi wynikającemu z RED III, to zdaniem analityków Forum Energii tyle nie wystarczy.
Według Forum Energii taka sytuacja postawiłaby Polskę na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej pod względem rozwoju OZE do końca tej dekady. A transformacja energetyczna UE będzie trwała dalej.
– Osiąganie wyłącznie minimalnych celów przez Polskę w tej dekadzie spowoduje, że pozostaniemy w ogonie UE i w kolejnych latach będziemy musieli mocno nadganiać. Jednocześnie, jeśli przyspieszylibyśmy rozwój OZE w naszym miksie elektroenergetycznym do 70 proc. w roku 2030, to osiągnęlibyśmy niemal 40 proc. energii odnawialnej w końcowej konsumpcji jako kraj – wskazuje Tobiasz Adamczewski, dyrektor Programu OZE w Forum Energii, współautor raportu.
Forum Energii zaznacza, że potencjał rozwoju OZE w Polsce jest ogromny. Wykorzystanie go wymagać będzie jednak od nowego rządu m.in. przyspieszenia rozwoju inwestycji w źródła odnawialne i strategicznego planowania transformacji, która nie może się ograniczać do sektora elektroenergetycznego. Musi też uwzględniać ciepłownictwo, transport i przemysł.
Główne źródła OZE
W swoim raporcie Forum Energii podkreśla, że OZE to nie tylko wiatr i słońce. W Unii Europejskiej głównym wykorzystywanym źródłem odnawialnym jest biomasa sucha (biopaliwa stałe), zwłaszcza drewno i słoma. Jednak – choć ogrzewanie budynków biomasą w indywidualnych kotłach to łatwy sposób na wypełnienie celów OZE – to nadal przyczynia się ono do powstawania smogu i może prowadzić do wylesiania. Ponadto wykorzystanie biomasy regularnie spotyka się z protestem środowisk proekologicznych.
W Polsce biomasa stanowi aż 72 proc. energii z OZE, podczas gdy w Unii Europejskiej jest to 40 proc. Dopiero w dalszej kolejności w UE znajdują się technologie bezemisyjne, głównie energetyka wiatrowa i fotowoltaika.
Jak wskazuje Forum Energii, opóźnienia w rozwoju energetyki wiatrowej i słonecznej sprawiły, że do końca zeszłej dekady rozwój OZE w Polsce polegał głównie na spalaniu biomasy w elektroenergetyce, ciepłownictwie i ogrzewaniu indywidualnym. Od 2004 r. przyrost OZE w stosunku do pozostałych nośników wynosił około 0,5 proc. rok do roku.
Rekomendacje dla rządu
Forum Energii podkreśla, że teraz jest dobry moment na weryfikację strategii energetycznej Polski. Trwa bowiem aktualizacja Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021–2030 oraz Polityki energetycznej Polski do 2040 r. Wśród kluczowych rekomendacji ujętych w raporcie znalazły się:
- wypracowanie nowego Krajowego planu na rzecz energii i klimatu w szerokim dialogu – cele transformacyjne powinny wynikać z potencjału i potrzeb poszczególnych sektorów polskiej gospodarki;
- usprawnienie rozwoju OZE w sektorze elektroenergetycznym – m.in. rozwój sieci i tworzenie nowych mocy przyłączeniowych oraz dalsze znoszenie bariery odległościowej dla energetyki wiatrowej;
- przyspieszenie elektryfikacji różnych sektorów gospodarki;
- stworzenie systemu wsparcia wytwarzania zielonego wodoru dla przemysłu – powinno ono trafić tylko tam, gdzie nie jest technicznie możliwa elektryfikacja (np. przy produkcji paliw lotniczych i nawozów);
- kompleksowa analiza potencjału wykorzystania biomasy w Polsce;
- wzmocnienie ośrodków analitycznych (np. Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych) – pomogą one w proaktywnym analizowaniu skutków proponowanej polityki energetyczno-klimatycznej, zanim stanie się ona wiążącym prawem na poziomie unijnym.
Ze szczegółowymi informacjami zawartymi w raporcie Forum Energii można się zapoznać pod tym linkiem.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Stek bzdur. Wielokrotnie już wykazywano, że wiatraki i panele nie rozwiązują problemu zasilania tylko go stwarzają wskutek nieprzewidywalności. Efekt jest taki, że trzeba utrzymywać elektrownie węglowe by mogły w każdej chwili zastąpić wyłączające się OZE (zapytajcie Niemców czy rozbudowują energetyk ę węglową) . No ale lobby wiatrakowe zawsze łase na dopłaty będzie chciało zapaskudzić krajobraz wiatrakami, których użyteczność jest wątpliwa.
Wystarczy wejść na stronę https://app.electricitymaps.com/zone/PL?solar=false&remote=true&wind=false i porównać Polske i Niemcy. Niemcy maja tylo o 20% wiekszą moc bloków węglowych jak Polska a średnie zużycie energii elektrycznej jest 3,5-4 raza wieksze jak w Polsce. To znaczy, że % udział energii węglowej w Niemczech jest 3 x mniejszy jak w Polsce.
Panie Ekspert nie chodzi o moc zainstalowanych elektrowni węglowych a o ilość spalonego węgla. 32% z OZE to nie jest ambitny plan, ale w perspektywie elektrowni atomowej wystarczy by zredukować ilość spalonego węgla do 30%.
Dla moich osobistych instalacji OZE największą barierą rozwoju jest prawo. Sumowanie mocy paneli zamiast mocy falownika ogranicza ekonomiczną budowę farmy PV. Na 10 kw falownik rozsądnym by było instalować 15-16 kw paneli w układzie wschód – zachód aby maksymalnie wypłaszczyć krzywą produkcji i maksymalnie wydłużyć okres korzystania z własnego prądu. Dla ogrzewających się pompą ciepła bardzo korzystnym rozwiązaniem byłoby dodanie wiatraka, aby większe uzyski były zimą oraz dodanie magazynu ciepła. Niestety moce obu źródeł (PV i wiatrak nawet na jednym inwerterze) sumują się i ograniczeniem jest moc przyłączeniowa, która nigdy nie zostanie przekroczona ponad moc falownika.