Tak upały wpływają na wzrost zużycia energii
W czasie upałów wzrost temperatury nawet o 1 st. Celsjusza oznacza zauważalny wzrost popytu na energię. Eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) zwracają uwagę na to, jak bardzo rosnąca popularność klimatyzacji wymaga wzmożonych wysiłków na rzecz poprawy efektywności energetycznej.
Ostrzeżenia o upałach mnożą się na całym świecie. W Polsce Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wiele razy tego lata wydawał ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałami dla niemal całego kraju. Upały mogą skutkować pożarami czy awariami telefonów komórkowych, czego doświadczyła Europa tego lata. Ekstremalne upały niosą jednak jeszcze jedno poważne zagrożenie – obciążenie dla globalnych systemów energetycznych. Wysokie temperatury napędzają popyt na klimatyzację, a to napędza zapotrzebowanie na energię elektryczną. W ten sposób powstaje paradoks: im cieplej, tym na większą skalę używamy klimatyzacji. Im więcej jej używamy, tym bardziej przyczyniamy się do wzrostu temperatur i zmian klimatycznych. Zwiększona emisja gazów cieplarnianych sprawi, że świat będzie jeszcze gorętszy, co powoduje błędne koło. Jak zatem wzrost temperatur wpływa na zużycie energii?
Upały znacznie zwiększają zapotrzebowanie na urządzenia chłodzące. Z obserwacji Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) wynika, że średnia dzienna temperatura utrzymująca się na poziomie 30 st. Celsjusza zazwyczaj zwiększa tygodniową sprzedaż prądu o około 16 proc.
Podczas tegorocznej fali upałów ludzie częściej niż w poprzednich latach szukali w sieci urządzeń klimatyzacyjnych, co obrazuje o 25 proc. większa liczba wyszukiwań w Google w porównaniu ze średnimi wynikami dla tej pory roku w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Popyt rośnie najszybciej w gospodarkach rozwijających się, w których odsetek gospodarstw domowych z klimatyzacją jest znacznie niższy niż w gospodarkach rozwiniętych o porównywalnym klimacie. Klimatyzacja staje się więc jednym z najważniejszych czynników odpowiedzialnych za wzrost zużycia energii elektrycznej.
Chłodniej lokalnie, cieplej globalnie
Podczas gdy zapotrzebowanie na chłodzenie rośnie, coraz częstsze stosowanie klimatyzatorów obciąża systemy zasilania na całym świecie. Jak podano w raporcie Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) dotyczącym rynku energii elektrycznej, chłodzenie odpowiada za około 10 proc. globalnego zapotrzebowania na energię elektryczną. W cieplejszych rejonach może to latem powodować dwukrotny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną.
Jak wyliczyła Międzynarodowa Agencja Energii, w Teksasie każdy wzrost średniej dziennej temperatury o jeden stopień powyżej 24 st. Celsjusza skutkuje wzrostem zapotrzebowania na energię elektryczną o około 4 proc. W Indiach, gdzie klimatyzatorów jest mniej, ten sam wzrost temperatury skutkuje 2-procentowym wzrostem zapotrzebowania na energię.
Wahania popytu w wyniku zmieniających się potrzeb w zakresie chłodzenia niosą ze sobą zagrożenie przerwami w dostawie prądu. Dla operatorów sieci może to oznaczać konieczność przywrócenia do pracy starszych i nieefektywnych elektrowni, które zaczną generować zanieczyszczenia. Jak podała agencja Bloomberg, tylko jedna elektrownia w Szanghaju w czerwcu zużywała około 800 ton węgla na godzinę, aby zapewnić mieszkańcom energię potrzebną do schłodzenia budynków.
Jak zmniejszyć obciążenie sieci?
Biorąc pod uwagę rosnące zapotrzebowanie na energię w cieplejszych porach roku, operatorzy muszą opracować skuteczne metody zmniejszania obciążeń. Może to obejmować umożliwienie urządzeniom dostosowywania zużycia energii w oparciu o zapotrzebowanie na energię elektryczną w czasie rzeczywistym oraz pomoc w równoważeniu systemu energetycznego w okresach szczytowego zapotrzebowania. Może to przejawiać się ograniczeniami zużycia energii elektrycznej przez konsumentów w sytuacji awaryjnej i w takiej sytuacji mogą oni otrzymać wynagrodzenie.
Na przykład w Teksasie, kiedy w popyt na energię elektryczną osiągnął rekordowy poziom, operator sieci skorzystał z programów elastyczności energetycznej. To rodzaj zachęty finansowej dla konsumentów energii, aby zmniejszali zapotrzebowanie w okresach obciążenia sieci elektrycznej lub przenosili zużycie na pory dnia, kiedy obciążenie sieci jest niższe, a co za tym idzie, maleją także ceny energii.
W grudniu 2022 r. Korea Południowa uruchomiła program pilotażowy, w którego ramach inteligentne urządzenia automatycznie reagują na żądania ograniczenia zapotrzebowania na podstawie warunków występujących w sieci. Przyniosło to 24-procentowe oszczędności zużycia energii elektrycznej.
Zwiększyć wydajność i obniżyć rachunki za prąd
Znaczącą rolę do odegrania mają w tym przypadku również wybory konsumentów. Według najnowszych danych rynkowych, najczęściej kupowane klimatyzatory osiągają średnio jedynie 50 proc. sprawności najbardziej wydajnego produktu na rynku. Oszczędności zużycia prądu potrzebnego do chłodzenia przyniosłaby zatem inwestycja w bardziej ekonomiczne urządzenia. Poziom zużycia energii przez klimatyzację jest różny, co warto podkreślać, promując urządzenia energooszczędne. Zakup bardziej wydajnego urządzenia, nawet jeśli jest droższe, pomoże obniżyć rachunki za prąd, co w całym okresie eksploatacji urządzenia da wymierne oszczędności.
Jednym z przykładów takich działań jest wdrażanie obowiązkowych minimalnych standardów wydajności energetycznej (MEPS) i etykiet obrazujących efektywność energetyczną urządzeń. MAE podaje, że w regionach, w których zastosowano się do tych zaleceń (np. w Stanach Zjednoczonych czy Unii Europejskej), MEPS i etykiety pomogły zmniejszyć zużycie energii przez klimatyzatory o ponad połowę.
Taka polityka na szerszą skalę mogłaby szybko podnieść średnią wydajność sprzedawanych klimatyzatorów, obniżając rachunki za energię i pomagając zredukować emisje do poziomów niezbędnych do osiągnięcia celów dekarbonizacji.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.