Zmiany w KPO rewolucyjne dla energetyki
Widać zmęczenie przeciągającym się konfliktem na linii Bruksela–Polska, który blokuje uruchomienie europejskich środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Mało kogo interesują zmiany, które w treści tego dokumentu szykuje obecnie rząd. Tymczasem, szczególnie w obszarze transformacji energetycznej, są to zmiany rewolucyjne, na które warto zwrócić uwagę – pisze Forum Energii.
W przygotowywanych obecnie przez rząd zmianach w KPO pozytywne jest dowartościowanie sieci elektroenergetycznych oraz wzmocnienie instytucji państwa odpowiedzialnych za realizację transformacji energetycznej. Dobrą wiadomością jest również znaczące zwiększenie puli środków zwrotnych na realizację zielonych inwestycji, o które rząd zawnioskował do Komisji Europejskiej.
Stworzenie mądrego planu wydatkowania pieniędzy z poszerzonego KPO wciąż jednak pozostaje wyzwaniem.
Starania o 23 mld euro
Główny bodziec do rewizji KPO wynika z przyjęcia przez Komisję Europejską planu REPowerEU, którego celem jest uniezależnienie Europy od rosyjskich paliw kopalnych i wzmocnienie odporności na przyszłe kryzysy energetyczne. To właśnie w pierwszej kolejności na realizację tego nowego unijnego planu, a więc przyspieszenie transformacji energetycznej, rząd wystąpił o maksymalne środki zwrotne dostępne dla Polski w ramach Funduszu Odbudowy, a więc o dodatkowe 23 mld euro. Oznacza to, że z wcześniej przewidzianych na inwestycje energetyczne 9,2 mld euro teraz, po uwzględnieniu również nowych środków dotacyjnych, do rozdysponowania będą aż 32 mld euro (o ile uda się rozwiązać spór dotyczący zasad praworządności).
W oczekiwaniu na niepewne środki europejskie prefinansowanie wybranych inwestycji zawartych w KPO już ruszyło, a pieniądze na ten cel pochodzą z Polskiego Funduszu Rozwoju. W 2023 będzie to 15 mld zł, co stanowi nieco ponad 10 proc. puli dotacyjnej, o którą Polska stara się z UE. Zatem, choć prefinansowanie może pomóc w uniknięciu niektórych opóźnień w realizacji KPO, należy podkreślić, że jest to rozwiązanie prowizoryczne, które skalą w żaden sposób nie odpowiada środkom, jakie mogłyby trafić do Polski z Funduszu Odbudowy.
Wsparcie dla sieci elektroenergetycznych
W zaktualizowanym KPO Forum Energii pozytywnie ocenia przeznaczenie dodatkowych środków na modernizację sieci elektroenergetycznych oraz zobowiązanie do przeprowadzenia reformy planowania sieci.
Sieci elektroenergetyczne stały się barierą dla rozwoju odnawialnych źródeł energii. Powszechnym zjawiskiem są odmowy przyłączeń nowych instalacji, przy czym brakowało dotychczas rządowego planu dla pokonania tych barier we współpracy z PSE (Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi) i OSD (operatorami sieci dystrybucyjnych). Kluczowe będzie, by reforma uwzględniła następujące rozwiązania:
- Zapisy dotyczące cable pooling, a więc umożliwienie współdzielenia infrastruktury przyłączeniowej przez różne źródła wytwórcze.
- Wdrożenie tzw. dyrektywy rynkowej w części dotyczącej umożliwienia praktycznego stosowania linii bezpośredniej. Procedowana obecnie ustawa UC74 uwzględnia liberalizację zasad dla ustalania linii bezpośrednich. Istotne jest to, by koszty korzystania z linii bezpośrednich były na tyle niskie, aby inwestorzy (w szczególności przemysł) byli zainteresowani, żeby z nich korzystać. Inwestycja w linię bezpośrednią powinna być bardziej atrakcyjna niż korzystanie wyłącznie z dotychczasowej infrastruktury sieciowej.
- Zwiększenie transparentności przy udzielaniu i odmowie warunków przyłączeniowych. Operatorzy sieci powinni być zobowiązani, aby w sposób transparentny, biorący pod uwagę konieczność rozwoju OZE, planować inwestycje rozbudowy sieci i lepszego dysponowania istniejącą infrastrukturą. Informacje te powinny być publicznie dostępne z wyprzedzeniem przynajmniej dwuletnim (okres dwuletnich planów rozwoju sieci jest elementem procedowanej ustawy UC74). Co więcej, jawne powinny być: kolejność zgłaszania wniosków o warunki przyłączeniowe, informacja o tym, kim są wnioskodawcy, przyczyny odmów udzielenia warunków przyłączeniowych wraz z wglądem do ekspertyz wpływu inwestycji na sieci.
Wzmocnienie instytucji i eksperymenty prawne
Rząd zapowiedział dofinasowanie instytucji odpowiadających za praktyczną realizację transformacji energetycznej, co jest kluczowe, biorąc pod uwagę rosnącą lawinowo liczbę zadań oraz słabość instytucji. Skorzysta na tym przede wszystkim Urząd Regulacji Energetyki (URE). Zyska on również narzędzie do testowania nowych rozwiązań prawnych w postaci tzw. piaskownicy regulacyjnej (ang. regulatory sandbox).
Rozwiązanie to ma pozwolić na ograniczone czasowo i przedmiotowo odstępstwa od stosowania określonych przepisów w celu testowania w bezpiecznych warunkach progresywnych działań i innowacji. „Piaskownica” ma objąć projekty z zakresu m.in.: rozwoju inteligentnych sieci, DSR, łączenia popytu i podaży czy bilansowania systemu energetycznego.
Więcej uwagi dla ciepłownictwa
Zastosowanie tego rozwiązania powinno być jednak znacznie szersze. Warto wykorzystać je również w sektorze ciepłownictwa systemowego, a także do optymalizacji procesów na styku obu sektorów. Ciepłownictwo może wykorzystywać nadwyżki energii z OZE z korzyścią dla KSE i odbiorców ciepła. Może też dostarczać prąd w chwilach, gdy brakuje go w KSE. Jest tu wiele efektów synergii, których optymalne wykorzystanie wymaga testów i pilotaży.
„Piaskownica regulacyjna” powinna również posłużyć do stworzenia założeń do zmiany modelu taryfowania ciepła systemowego, które umożliwią dekarbonizację sektora. Wymaga to przygotowania założeń umożliwiających sprzedaż w systemie ESCO lub sprzedaż komfortu cieplnego.
W końcu przestrzeń do eksperymentowania przydałaby się również przy opracowywaniu ram prawnych dla rozwoju OZE w ciepłownictwie na wzór taryf gwarantowanych czy systemu kontraktów różnicowych z elektroenergetyki. Czytelne bodźce ekonomiczne zwiększają prawdopodobieństwo terminowej transformacji sektora.
Nowy fundusz dla energetyki
Znaczące środki finansowe (16,5 mld euro) z dodatkowej puli pożyczkowej, o którą stara się polski rząd, trafić mają do Funduszu Wsparcia Energetyki. W przekazanym do konsultacji publicznych dokumencie zabrakło jednak szczegółów dotyczących zarówno ram funkcjonowania nowego funduszu, jak i przeznaczenia środków. Wiadomo jedynie, że na zasadach finansowania zwrotnego wspierać ma on szeroki wachlarz działań z zakresu transformacji energetycznej.
Przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska deklarują, że rząd będzie dążył do uzyskania zgody KE na realizację dofinansowanych za pośrednictwem funduszu działań również po roku 2026, do którego według pierwotnych wytycznych wszystkie inwestycje miały zostać ukończone.
To kolejna zapowiedź utworzenia specjalnego funduszu, z którego pieniądze mają trafiać na cele związane z transformacją energetyczną. Po raz kolejny jednak koncepcja nie zawiera szczegółowych rozwiązań. Brak konkretów rodzi obawy, czy nowe środki nie popłyną przede wszystkim do spółek energetycznych, które w ostatnich kilkunastu miesiącach czerpią rekordowe zyski w wyniku wahań cen surowców i z pewnością nie potrzebują kolejnych publicznych zapomóg.
Tymczasem wsparcie z nowego funduszu powinno płynąć przede wszystkim do gospodarstw domowych oraz do sektora MŚP i przedsiębiorstw przemysłu.
Priorytet: mniej gazu
Najwyższy priorytet powinny zyskać przedsięwzięcia służące poprawie efektywności energetycznej, w tym w szczególności nastawione na redukcję zużycia gazu. Kwestia ta nie została dostatecznie zaadresowana w zrewidowanym KPO.
Inwazja Rosji na Ukrainę zmusza do pilnego skupienia się na zniwelowaniu ryzyka fizycznego niedostatku gazu i węgla oraz ochrony polskich firm i obywateli przed gwałtownymi wahaniami cen tych surowców. Sama dywersyfikacja dostaw paliw kopalnych nie jest długoterminowo rozwiązaniem strategicznym – należy skupić się na zmniejszaniu ich zużycia w gospodarce.
Fundusz powinien stanowić jedną z odpowiedzi na ten problem, poprzez dobrą ofertę pożyczek, gwarancji, poręczeń na poprawę efektywności energetycznej, w tym w szczególności w przedsiębiorstwach i w sektorze mieszkaniowym. Inwestycje w efektywność przynoszą zwrot finansowy, jednak często w okresie zbyt długim, by prywatne instytucje finansowe chciały podjąć się finansowania tego rodzaju przedsięwzięć.
Wydawać z głową
Dodatkowe środki na transformację energetyczną to ogromna szansa, ale i duże wyzwanie związane z ich racjonalnym wydatkowaniem. Tymczasem w procesie rewizji KPO nie skorygowano niektórych błędnie obranych kierunków.
Dotyczy to np. wsparcia dla zielonego wodoru w transporcie. W warunkach ograniczonej podaży wsparcie technologii wodorowych powinno w pierwszej kolejności trafić tam, gdzie zastąpienie paliw kopalnych jest najtrudniejsze. Zielonego wodoru potrzebujemy dziś najpilniej w hutnictwie, przemyśle mineralnym czy chemicznym – branżach energochłonnych, których konkurencyjność spada i dla których brak jest „czystej” alternatywy technologicznej. W transporcie najbardziej powszechna powinna stać się elektryfikacja.
Podobnie błędem jest przeznaczanie środków publicznych z KPO na przydomowe magazyny energii o pojemności 4–5 kWh. Po rewizji rozwiązanie to zostało jeszcze dowartościowane, gdyż zamiast pożyczek planuje się wspierać inwestorów dotacjami. Propozycja ta nie jest racjonalna, ponieważ już teraz wyraźnie wyższą efektywnością ekonomiczną charakteryzują się większe, lokalne magazyny litowo-jonowe.
Proponowane rozwiązania posłużą w pewnym stopniu zmniejszeniu obciążeń sieci, ale nie rozwiążą problemu bilansowania OZE na poziomie sieci i nie zmniejszą skali potrzebnych inwestycji w sieci dystrybucyjne i przesyłowe. Bardziej zasadne jest przeniesienie tych środków na większe magazyny na poziomie sieci, a nie indywidualnych budynków.
Praktyczna odpowiedź na kryzys energetyczny
Krajowy Plan Odbudowy po rewizji mógłby stać się potężnym bodźcem inwestycyjnym i motywatorem do przeprowadzenia reform służących transformacji energetycznej Polski. O ile polski rząd zdecyduje się na jego odblokowanie. Polska jest jednym z nielicznych państw UE, które nie sięgnęły po środki z Funduszu Odbudowy – niezbędne, jeśli nie chcemy utracić przewag konkurencyjnych naszej gospodarki na tle innych państw.
Dostępność środków, choć bardzo dziś Polsce potrzebna, nie będzie jednak panaceum na wszystkie problemy. Stajemy przed coraz pilniejszym wyzwaniem mądrego ich wydatkowania. Każdorazowo potrzebna jest analiza korzyści, które z perspektywy interesów państwa może przynieść dany program, tak by środki publiczne były kierowane tam, gdzie przyniosą realną zmianę i uzupełnią istniejącą lukę, nie wypierając zarazem środków prywatnych.
Więcej o tym, jak powinien zostać zmieniony Krajowy Plan Odbudowy, aby stał się praktyczną odpowiedzią na kryzys energetyczny, Forum Energii pisze w raporcie „Ostatni dzwonek dla KPO”.
Konstancja Ziółkowska, Forum Energii
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.