Reforma systemu ETS zatwierdzona. Co się zmieni?
Rada przyjęła pięć aktów prawnych, które mają umożliwić Unii Europejskiej ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w dodatkowych sektorach gospodarki. Nowe regulacje zakładają także utworzenie specjalnego funduszu, z którego będą wspierani odbiorcy wrażliwi. Ponadto planowane jest wprowadzenie podatku granicznego, który ma niwelować utratę konkurencyjności europejskiego przemysłu z powodu dodatkowych kosztów wynikających z emisji CO2.
Rada przyjęła wczoraj następujące regulacje składające się na unijny pakiet „Fit for 55”:
- Rewizja dyrektywy ETS
- Zmiana rozporządzenia żeglugowego MRW
- Rewizja dyrektywy lotniczej ETS
- Rozporządzenie ustanawiające mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji dwutlenku węgla
- Rozporządzenie ustanawiające Społeczny Fundusz Klimatyczny
Przepisy przyjęte wcześniej przez Parlament Europejski, a teraz zatwierdzone przez Radę, są częścią pakietu „Fit for 55”, który określa politykę UE zgodnie z jej zobowiązaniem do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku oraz do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku.
Głosowanie w Radzie jest ostatnim etapem procedury decyzyjnej. Po spełnieniu pozostałych formalnych kroków przepisy zostaną opublikowane w unijnym Dzienniku Urzędowym UE.
Nowe regulacje przede wszystkim wprowadzają duże zmiany w unijnym Systemie Handlu Emisjami (EU ETS), który tworzy rynek handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla oparty na systemie cap-and-trade. Do tej pory obejmował on energochłonne gałęzie unijnego przemysłu, energetykę i lotnictwo.
Nowe przepisy zwiększają ogólne ambicje redukcji emisji do 2030 roku w sektorach objętych EU ETS do 62 proc. w porównaniu z poziomami z 2005 roku.
Żegluga zapłaci za emisje CO2
Ponadto uzgodniono, że do EU ETS zostaną włączone po raz pierwszy emisje z żeglugi. Obowiązki przedsiębiorstw żeglugowych dotyczące umarzania uprawnień będą wprowadzane stopniowo: 40 proc. dla zweryfikowanych emisji od 2024 roku, 70 proc. od 2025 roku i 100 proc. od 2026 roku. Większość dużych statków zostanie od początku objęta zakresem EU ETS, podczas gdy inne zostaną w pierwszej kolejności objęte rozporządzeniem MRV w sprawie monitorowania, raportowania i weryfikacji emisji CO2 z transportu morskiego i dopiero później włączone do EU ETS.
Emisje inne niż CO2 (metan i N2O) zostaną ujęte w rozporządzeniu MRV od 2024 roku, a w EU ETS od 2026 roku.
Nowe koszty za emisje w budownictwie i transporcie
Ustanowiono nowy, odrębny system handlu emisjami dla budownictwa, transportu drogowego i dodatkowych sektorów (głównie drobnego przemysłu), aby zapewnić efektywne kosztowo redukcje emisji w tych sektorach, które do tej pory okazały się trudne do dekarbonizacji.
Nowy system będzie obejmował dostawców energii i paliw zaopatrujących budynki, transport drogowy i dodatkowe sektory od 2027 roku. Wprowadzono zabezpieczenie, dzięki któremu w przypadku wyjątkowo wysokich cen ropy i gazu w okresie poprzedzającym start nowego systemu zostanie to przesunięte na rok 2028.
Lotnictwo straci darmowe uprawnienia
Bezpłatne uprawnienia do emisji dla sektora lotniczego będą stopniowo wycofywane, a od 2026 roku wprowadzony zostanie pełny system aukcji. Do 31 grudnia 2030 roku zarezerwowanych zostanie 20 mln uprawnień, aby zachęcić operatorów statków powietrznych do rezygnacji z paliw kopalnych.
EU ETS będzie miał zastosowanie do lotów wewnątrzeuropejskich (w tym lotów do Wielkiej Brytanii i Szwajcarii), natomiast w przypadku lotów pozaeuropejskich będzie stosowany mechanizm określany jako CORSIA.
Poprawiona ma zostać przejrzystość w zakresie emisji i kompensacji przez operatorów statków powietrznych oraz ustanowione zostaną ramy monitorowania, sprawozdawczości i weryfikacji skutków lotnictwa niezwiązanych z CO2. Do 1 stycznia 2028 roku, opierając się na wynikach tych analiz, Komisja zaproponuje, w stosownych przypadkach, środki łagodzące skutki dla lotnictwa inne niż CO2.
Graniczny podatek węglowy
Nowe przepisy wprowadzą Carbon Border Adjustment Mechanism (CBAM), czyli mechanizm dotyczący importu produktów w branżach wysokoemisyjnych. Celem CBAM jest zwiększenie konkurencyjności unijnego przemysłu względem konkurencji z regionów, w których przedsiębiorstwa nie są obarczane kosztami emisji CO2.
Do końca 2025 roku CBAM będzie funkcjonował wyłącznie jako obowiązek raportowania. Będzie on wprowadzany stopniowo, równolegle do wycofywania bezpłatnych uprawnień w ramach zmienionego systemu EU ETS dla danych sektorów.
Bezpłatne uprawnienia dla sektorów objętych mechanizmem dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 – tj. sektorów produkcji cementu, aluminium, nawozów, energii elektrycznej, wodoru, żelaza i stali, a także niektórych prekursorów i ograniczonej liczby produktów przetwórczych – będą stopniowo wycofywane w ciągu dziewięciu lat między 2026 a 2034 rokiem.
CBAM ma jednocześnie promować import towarów przez przedsiębiorców spoza Unii Europejskiej, którzy spełniają wysokie standardy klimatyczne obowiązujące w 27 krajach członkowskich UE.
Nowy mechanizm ma zachęcić rządy i firmy spoza Unii do przyłączenia się do działań na rzecz klimatu.
Społeczny Fundusz Klimatyczny
Nowe prawo wprowadza także Społeczny Fundusz Klimatyczny, który ma służyć finansowaniu działań i inwestycji wspierających gospodarstwa domowe, mikroprzedsiębiorstwa i użytkowników transportu oraz pomagających w radzeniu sobie z dodatkowymi kosztami wynikającymi z emisji w obszarze budownictwa, transportu drogowego i innych sektorów.
Społeczny Fundusz Klimatyczny będzie finansowany głównie z dochodów z nowego systemu handlu emisjami do maksymalnej kwoty 65 mld euro, uzupełnionej wkładami krajowymi. Fundusz ma funkcjonować w latach 2026–2032.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Ets podatek od oddychania musimy opuscic UE to chory skorumpowany zascianek mam dosc
No, to będzie bolało. Będzie nam dane jedynie pojechać autobusem miejskim do pracy i spowrotem. O wakacjach, czy locie samolotem możemy zapomnieć. Oczywiście, będziemy mogli jako danie główne wybrać świerszcze, tego nikt nam nie będzie zabraniał. No i będziemy mogli posiadać, aż dwie kiecki w szafie. Ekokomuna pełną gębą.
Chcą nam odebrać nasze domy, auta, doprowadzić do nędzy. Najwyższy czas wynosić się z tego Eurokołchozu. Powinno być referendum za wyjściem z UE. Jeśli rząd nic z tym nie zrobi, nie sprzeciwi się tym szaleńcom to podziękujemy przy wyborach. Odstawimy od koryta.
UE zgłupiała totalnie, ETS to syf
A kto zapłaci podatek graniczny?
Chińczycy? Buhahaha.
Końcowy klient w Unii Europejskiej.
Chiny się cieszą..,europejska gospodarka przestaje być konkurencyjna. Co z tego że w europie będą cła..!! A jak zechcemy sprzedac produkty do USA czy Kanady, to nie mamy szans..
Unia powinna się rozpaść bo chcą nam zrobić komunę .To jest tragedia wyjdźmy na ulicę, wyjdźmy z Unii