PIGEO krytykuje Krajowy Plan Działań na rzecz OZE

Polska Izba Gospodarcza Energii Odnawialnej zaproponowała poprawki do rządowego Krajowego Planu Działań w zakresie energii odnawialnej, który ma zostać przedstawiony w Brukseli do końca {więcej}sierpnia.

Krajowy Plan Działań to dokument przygotowany przez resort gospodarki, który ma wskazać drogę rozwoju poszczególnych branż OZE w Polsce. Dokument ten, jako odpowiedź polskiego rządu na Dyrektywę 2009/28/WE, miał trafić do Komisji Europejskiej do końca czerwca. Jednak po krytyce, z jaką spotkał się jego projekt, ze strony ekspertów z zakresu energetyki odnawialnej – m.in. Instytutu Energetyki Odnawialnej czy Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, przedłożenie KPD zostało przesunięte na termin do końca sierpnia tego roku.

Ostatnio do krytyków Krajowego Planu Działań dołączyła także PIGEO, która podkreśla, że KPD – jako podstawowy dokument wskazujący drogę do realizacji unijnej dyrektywy dot. OZE – nie wskazuje rozwiązań prawnych i administracyjnych, które mogłyby uprościć inwestycje i przyspieszyć rozwój rodzimej branży energii odnawialnej, a jednocześnie – przybliżyć Polskę do wypełnienia celu produkcji 15 proc. energii ze źródeł odnawialnych do 2020 roku.

REKLAMA

PIGEO postuluje zapewnienie przez rząd stabilności systemu wsparcia dla producentów zielonej energii. Izba proponuje, aby ustawowo zapewnić jego istnienie przynajmniej do roku 2035. Przyjęcie takiego horyzontu czasowego argumentuje faktem, iż producenci energii odnawialnej muszą mieć zagwarantowane czerpanie z tego tytułu dochodów przez minimum 15 lat (do czego można dodać jeszcze 5 lat, jako średni czas uruchomienia inwestycji), co odpowiada średniemu okresowi kredytowania projektów.

Eksperci PIGEO zwracają także uwagę na temat biogazu, który zgodnie z prawem unijnym powinien być włączany do sieci gazowej na równych warunkach z gazem ziemnym. Tymczasem prawo polskie dopuszcza podłączanie do sieci gazowej tylko biogazu rolniczego. PIGEO wnosi umożliwienie przyłączania do sieci także biogazu pochodzącego z wysypisk śmieci, oczyszczalni ścieków czy ze źródeł biologicznych.

REKLAMA

PIGEO postuluje też wyłączenie z systemu wsparcia zielonymi certyfikatami energię produkowaną w procesie współspalania dla instalacji powyżej 5 MW, aby w zamian w większym stopniu promować technologie bardziej zdecentralizowane i zgodne z  standardami zrównoważonego wykorzystania biomasy – zgodnie z Dyrektywą 2009/28/WE.

– PIGEO po raz kolejny postuluje i apeluje, aby celów indykatywnych nie wypełniać krótkowzrocznie, poprzez próbę ‘sztucznego’ i masowego zwiększenie produkcji energii zielonej kosztem nieefektywnego wykorzystania potencjału biomasy, która okaże się „inwestycją” krótkoterminową nie przekładającą się w nowe miejsca pracy, a przede wszystkim nie dającą nowych i wydajnych mocy wytwórczych – czytamy w stanowisku PIGEO.

Technologia współspalania stanowi ok. połowy produkcji energii ze źródeł odnawialnych w Polsce (8297 GWh w 2009 roku) – co odbywa się często kosztem bardziej ekologicznych jednostek spalających wyłącznie biomasę.

Chociaż wspomniana wyżej dyrektywa powinna zostać implementowana do prawa polskiego do końca tego roku, brakuje harmonogramu jej wprowadzenia. PIGEO proponuje zwłaszcza, aby w perspektywie jej wdrożenia nasz rząd zajął się kwestiami planowania przestrzennego i lokalizacji jednostek OZE, uproszczenia procedur administracyjnych zwłaszcza w zakresie ocen oddziaływania na środowisko, a także przyspieszenia procedur podejmowania decyzji środowiskowych i warunków przyłączenia do sieci.

 

Źródło: PIGEO,

Red. Gramwzielone.pl