Tak ograniczenia cenowe wpłyną na rentowność OZE w grupie Ignitis
Grupa energetyczna Ignitis to w ostatnich latach jeden z aktywniejszych inwestorów na polskim rynku energetyki odnawialnej. Łukasz Dębski, European Desk Manager w Ignitis Polska, w rozmowie z Gramwzielone.pl tłumaczy, jak na biznes litewskiego koncernu w naszym kraju wpłyną regulacje zakładające wprowadzenie dla wytwórców maksymalnych przychodów ze sprzedaży energii.
Gramwzielone.pl: – Jakie warunki sprzedaży energii z elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych zapewnia nowe prawo, które zakłada maksymalny poziom przychodów i oddanie nadwyżek do funduszu mającego wspierać odbiorców energii?
Łukasz Dębski, European Desk Manager w Ignitis Polska: – Nowe prawo ogranicza możliwość uzyskiwania dodatnich marż przez wszystkich wytwórców na rynku energii, w tym także w sektorze źródeł odnawialnych. Dla oceny sytuacji danego wytwórcy OZE kluczowe w tym wypadku jest, czy dane źródło objęte jest systemem aukcyjnym czy też nie. Dla źródeł OZE, które znajdują się w systemie aukcyjnym, zmiana prawa nie jest drastyczna. Jeśli jednak dany projekt poza wolumenem aukcji częściowo sprzedawał energię na zasadach rynkowych, w dużym stopniu zostanie okresowo pozbawiony dodatkowego źródła generowania marży.
Którzy wytwórcy są najbardziej narażeni na negatywne konsekwencje nowych regulacji?
– Najmniej korzystnie obraz wygląda dla źródeł niebędących w systemie aukcyjnym, które opierały się na modelu sprzedaży energii na rynku. W ich wypadku ograniczenia poziomu marży będzie najbardziej dotkliwe – choć po nowelizacji rozporządzenia ich limit cenowy został na szczęście powiększony o koszty finansowania równe 50 zł/MWh.
Ustawowo ograniczona cena sprzedaży energii może wpłynąć negatywnie na rentowność i płynność finansową części wytwórców, w szczególności mniejszych podmiotów spoza dużych grup kapitałowych. Trudno dziś jednoznacznie ocenić, na ile wprowadzone regulacje mogą zmienić perspektywy rozwoju dla całego sektora OZE.
Jak wygląda portfel polskich inwestycji w Grupie Ignitis?
– W Polsce Ignitis jest właścicielem farmy wiatrowej Pomerania, o mocy 94 MW, która jest jedną z największych farm wiatrowych w naszym kraju. Projekt obejmuje 29 turbin o mocy nominalnej od 3 do 3,3 MW. Farma dostarcza do sieci około 300 GWh rocznie i jest w stanie pokryć zapotrzebowanie na zieloną energię prawie 160 tys. gospodarstw domowych.
Grupa Ignitis poprzez swoją spółkę zależną Ignitis Renewables rozpoczęła inwestycje w farmy wiatrowe również w województwie dolnośląskim. Aktualnie w budowie jest farma wiatrowa Silesia 1 o mocy 50 MW. Początek uruchomienia śląskiego obiektu zaplanowany jest na czwarty kwartał nadchodzącego roku, a szacowana produkcja energii ma wynieść około 122 GWh rocznie. Inwestycja pochłonie około 70 mln euro. W sąsiedztwie tej farmy powstanie także farma wiatrowa Silesia 2. Jej całkowita moc to 137 MW. Jej komercyjne uruchomienie zostało zaplanowane na drugą połowę 2024 roku. Łączna wartość inwestycji to około 240 mln euro.
Poza tym grupa rozwija w Polsce portfel elektrowni słonecznych o mocy 80 MW oraz projekty typu greenfield o mocy 150 MW. Inwestycje wpisują się w strategiczne plany Grupy Ignitis, zakładające rozwinięcie własnych zielonych mocy wytwórczych do poziomu 4GW do roku 2030.
Na jakich zasadach energię ze swoich elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych będzie sprzedawać Ignitis Polska?
– Aktywa wytwórcze OZE Ignitis w Polsce działają w zdecydowanej większości w oparciu o mechanizm aukcyjny. W związku z tym wstępnie szacunki wskazują, że wpływ nowo wprowadzonych regulacji na te projekty będzie ograniczony i nie powinien istotnie rzutować na ich poziom rentowności.
Jak nowe regulacje wpływają na plany inwestorów na polskim rynku PV? Jak swoją strategię inwestycji w PV zmieni Ignitis Polska?
– Każdy inwestor w szeroko rozumianej branży elektroenergetycznej, w tym także w obszarze odnawialnych źródeł energii, musi uwzględniać w swoich planach i kalkulacjach wpływ wielu czynników, w tym także nowych regulacji cen na rynku energii. Inwestycje energetyczne z założenia są jednak inwestycjami długoterminowymi, gdzie okres zwrotu zazwyczaj dotyczy kilkunastu lat. Dlatego kluczowe jest to, czy nowo wprowadzone regulacje będą dotyczyły wyłącznie najbliższego roku 2023, czy też zostaną utrzymane w kolejnych latach.
Jeśli będzie to istotnie tylko nadzwyczajna, jednorazowa regulacja cen, wyłącznie na rok 2023, to nie powinna ona znacząco zmienić obrazu dla całego rynku OZE i jego potencjału generowania dodatnich marż. Niewątpliwie tworzymy jednak w tej chwili pewnego rodzaju precedens – bardzo silną interwencję Państwa na rynku energii elektrycznej, która w dużym stopniu ogranicza swobodę działalności gospodarczej wytwórców. Prawdopodobieństwo kontynuowania lub wystąpienia podobnej sytuacji w przyszłości nie poprawia oceny projektów energetycznych przez inwestorów.
Jak zmieniają się w ostatnim czasie koszty pozyskania finansowania i obsługi kredytów przez inwestorów z rynku OZE?
– To sprawa bardzo indywidualna – z jednej strony mamy wiele różnych możliwości pozyskiwania finansowania dla projektów na rynku, np. poprzez emisje obligacji korporacyjnych, emisję akcji czy też leasing/kredyt. Z drugiej strony równocześnie mamy też za sobą okres dużych podwyżek stóp procentowych i silne hamowanie akcji kredytowej, co sprawia, że wszelkie formy pozyskania kapitału są obecnie droższe niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu.
Natomiast patrząc szerzej, próbując ocenić wpływ nowych regulacji na możliwości i koszty finansowania nowych projektów OZE – każda instytucja finansowa przeprowadza własną ocenę ryzyka dla konkretnego projektu i w zależności od jej wyników ustala adekwatny poziom marży. Jeśli mamy zatem dodatkowe ryzyko inwestycyjne, to należy spodziewać się, że instytucje finansowe będą brać je pod uwagę w swoich kalkulacjach i wycenach, co może przełożyć się na wzrost kosztów dla inwestora.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.