Enea nie chce czekać na ustawę o OZE i realizuje "strategię krokodyla"
{więcej}Grupa Enea w nowej aktualizacji strategii inwestycyjnej podtrzymuje, że w latach 2014-2020 zamierza skupić się m.in. na przejęciach projektów wiatrowych.
W wydatkach inwestycyjnych do 2020 r. zaplanowano zainwestowanie 4,5 mld zł w odnawialne źródła energii oraz 3,2 mld zł w źródła kogeneracyjne. Natomiast 5,9 mld zł Enea chce wydać na konwencjonalne wytwarzanie, w czym kluczową inwestycją jest budowa nowego bloku w Kozienicach – rozpoczęta już w ubiegłym roku.
W zakresie źródeł odnawialnych Enea przede wszystkim rozgląda się za możliwymi do przejęcia projektami farm wiatrowych. – W tej chwili już tak naprawdę nie czekamy na ustawę o OZE. Oczywiście obserwujemy co się dzieje z projektem, ale jak powiedział prezes Zamasz [red. Krzysztof Zamasz, prezes zarządu Enei] będziemy realizować strategię krokodyla. Jesteśmy przygotowani do prowadzenia akwizycji w OZE. Projektów wiatrowych w Polsce jest bardzo dużo i w związku z tym sprawdzamy je. Składamy również wstępne oferty na zakupy farm wiatrowych – informuje na łamach wnp.pl Paweł Orlof, członek zarządu ds. korporacyjnych Enei.
Kolejnymi inwestycjami Enei w branży OZE będzie m.in. realizacja farmy wiatrowej o mocy 15 MW w Bardach, a także kolejnego projektu o mocy 27,5 MW. Enea rozważa też kupno projektu o mocy 16,8 MW.
Intensywne inwestycje Enea chce prowadzić też w obszarze dystrybucji, w którym chce wydać do 2020 r. 5,9 mld zł – m.in. na montaż kilkudziesięciu tysięcy inteligentnych liczników.
gramwzielone.pl / za wnp.pl