Turów czeka transformacja. ZKlaster wie, jak ją przeprowadzić

Turów czeka transformacja. ZKlaster wie, jak ją przeprowadzić
Agnieszka Spirydowicz

O regionie turoszowskim jest ostatnio głośno głównie w kontekście problemów z odkrywką węgla zasilającą lokalną elektrownię. Tymczasem region Turowa staje przed szansami, które daje transformacja energetyczna i które mogą skutkować utworzeniem tysięcy nowych miejsc pracy. I region Turowa już zaczyna tę szansę wykorzystywać, czego efektem jest m.in. jeden z największych w Polsce kompleksów elektrowni fotowoltaicznych. Na temat technologii OZE, wodoru, a także o szansach i zagrożeniach związanych z transformacją energetyczną w regionie Turowa rozmawialiśmy z prezes Zgorzeleckiego Klastra Rozwoju OZE i Efektywności Energetycznej (ZKlaster) Agnieszką Spirydowicz.

Radosław Błoński: Czego potrzeba, aby rozkręcić transformację energetyczną w regionie i aby Turów przestał kojarzyć się głównie z węglem?

Agnieszka Spirydowicz: – W przypadku Turowa brakuje czytelnej strategii odchodzenia od węgla. Rok 2044 lub natychmiastowe zamknięcie to fałszywa alternatywa. Jeśli w najbliższym czasie nie zostanie opracowana i uzgodniona społecznie realna strategia odchodzenia od węgla, to mieszkańcy regionu zostaną zaskoczeni podjętą decyzją o zamknięciu kombinatu praktycznie z dnia na dzień. Doprowadzi to do katastrofy gospodarczej i społecznej podobnej jak w Wałbrzychu. Transformacja energetyczna to bardzo złożony proces, któremu towarzyszy duża liczba przytłaczających i dotkliwych problemów.

REKLAMA

Do opisu takich zjawisk powstało pojęcie wicked problems, które trudno przetłumaczyć na język polski, gdyż zbyt często oczekujemy prostych odpowiedzi na pytania, które dotyczą procesów charakteryzujących się skomplikowanymi łańcuchami przyczynowo-skutkowymi oraz rozmytymi i nieoczywistymi rozwiązaniami. Ponadto w transformację energetyczną, poza dużymi grupami zawodowymi, zaangażowani są liczni interesariusze o sprzecznych interesach. Stąd w programach i lansowanych rozwiązaniach widać trudności w zrozumieniu istoty rzeczy przez zainteresowane strony.

W wystąpieniu przed Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego wspominała Pani o konieczności rozpoczęcia transformacji w regionach węglowych w Niemczech i Czechach. Czy realizujecie już wspólne projekty z podmiotami z tych krajów?

– Zarówno Czesi jak i Niemcy bardzo angażują się w proces transformacji w naszym regionie i chętnie wchodzą we wspólne projekty. Zrealizowaliśmy już jeden projekt sfinansowany z funduszu InterReg, dzięki któremu stworzyliśmy strategię zarządzania procesem transformacji energetycznej w regionie. Obecnie rodzą się kolejne projekty, których realizacja wspierać będzie sprawiedliwą transformację. Złożyliśmy wniosek do unijnego programu LIFE+, gdzie w projekcie zakładamy tworzenie instytucji edukacyjnej koncentrującej się na transformacji społecznej.

Opracowane w projekcie programy nauczania pozwolą na edukację nowego pokolenia odnoszących sukcesy liderów, zdolnych do uczynienia Europy kontynentem neutralnym dla klimatu. Tacy liderzy powinni zdobyć praktyczną i analityczną wiedzę oraz umiejętności we wszystkich odpowiednich dziedzinach nauki i inżynierii, a także niezbędną wiedzę i umiejętności metodologiczne do rozwiązywania trudnych problemów. Przekwalifikowanie obecnie zatrudnionych w górnictwie wąsko wyspecjalizowanych pracowników w osoby zdolne do pracy w różnych obszarach zielonej gospodarki jest możliwe tylko poprzez odpowiednią edukację. Kolejne projekty dotyczą zarówno tematyki społecznej jak i budowania inteligentnego systemu energetycznego przyszłości.

Jaki jest aktualny stan aktywów wytwórczych OZE w ramach Klastrach Zgorzeleckiego i jakie są plany na kolejne inwestycje?

– Obecnie mamy już prawie 100 MW – głównie w fotowoltaice. W planach jest budowa kolejnych 400 MW zielonych mocy w ciągu najbliższych 4 lat, a członkowie klastra przygotowują projekty, które razem dają moc 2 GW. Dodatkowo chcemy rozwinąć magazyny energii oraz własną sieć dystrybucyjną wspierającą mikrosieci i prosumentów. Powstanie fabryka wodoru oraz hybrydowe systemy ciepłownicze z wychwytem CO2. Dodatkowo budujemy sieci dystrybucyjne, które pozwolą na przyłączenie dużych źródeł OZE do krajowej sieci elektroenergetycznej.

Na ile energetyka oparta na technologiach wodorowych może stać się rdzeniem strategii związanej z rozwojem Turowa?

– Przy opracowywaniu kompletnej strategii dla regionu Turowa należy brać pod uwagę silne trendy globalne i europejską politykę Zielonego Ładu. Nie możemy pozwolić, aby Polska została skansenem technologii węglowych z poprzedniego wieku. Turów może stać się hubem energetycznym opartym o technologie wodorowe. ZKlaster mocno pracuje nad projektami, które wpisują się w realizacje tej idei.

Po pierwsze Turów to 7 procent naszego bilansu energetycznego i toczący się spór o czarną energię pozbawiony jest jakiegokolwiek sensu. Po drugie, skala stojących przed nami wyzwań jest tak duża, że wymaga pełnej mobilizacji wszystkich środowisk zajmujących się energią, aby dokonać przełomowej zmiany miksu energetycznego. Po trzecie, eliminacja paliw kopalnych utoruje drogę do gospodarki wodorowej, która zapewni ludziom pełny dobrostan energetyczny.

Ze strony PGE możemy dowiedzieć się, że Turów produkuje rocznie trochę ponad 7 TWh energii elektrycznej. W Polsce w roku ubiegłym wyprodukowano prawie 20 TWh zielonej energii elektrycznej. Jeśli zakładamy, że do 2050 powinniśmy osiągnąć neutralność klimatyczną, to musimy zmienić zasadniczo sposób rozumienia zachodzących wokół nas procesów.

Jakie najważniejsze projekty wodorowe są obecnie realizowane?

REKLAMA

– Obecnie realizowany jest projekt jednej z największych firm działających w Klastrze Zgorzeleckim, który polega na stworzeniu systemu magazynowania energii. Jednym z magazynów zbudowanych na terenie ZKlastra będzie właśnie magazyn wodorowy o mocy około 2 MW.

Nawiązaliśmy współpracę z przedsiębiorstwami technologicznymi i tworzymy konsorcja z jednostkami naukowymi, zarówno w Polsce jak i za granicą. Chcielibyśmy w najbliższym czasie skupić się na stworzeniu ekosystemu wodorowego opartego na wspólnych projektach transformacyjnych i zaangażować do nich lokalne społeczności energetyczne i samorządy.

Jakie są potencjalne źródła finansowania poszczególnych projektów na drodze transformacji obszaru Turowa?

– Potencjalne źródła finansowania to przede wszystkim fundusze prywatne oraz wspierające je fundusze europejskie oraz krajowe. Złożyliśmy już z jednostkami naukowymi wnioski o wsparcie dotyczące tematyki zarządzania projektami wodorowymi, strategii rozwoju przemysłu fotowoltaicznego w Polsce, konwersji przemysłu w kierunku wodorowego łańcucha dostaw dla morskiej energetyki wiatrowej (MEW), a także nowych technologii energetycznych – chodzi o recycling łopat wirników elektrowni wiatrowych, magazyny i mikrosieci.

Uważamy, że nasze doświadczenia z rozwijaniem energii odnawialnej w klastrze pozwolą na stworzenie wyjątkowych rozwiązań dla polskiej gospodarki. Jeżeli mówimy o finansowaniu europejskim, to w opracowaniu są wnioski do programów UE: Life, Horizon Europe i InterReg. Zbudowaliśmy poważne konsorcjum dla sfinansowania projektu wodorowego.

ZKlaster jest krajowym liderem wśród klastrów energii. Powstało ich w Polsce sporo, ale na razie niewiele działa tak prężnie jak klaster ze Zgorzelca. Jakich rozwiązań systemowych brakuje klastrom energii, aby zaczęły się rozwijać?

– To, czego najbardziej brakuje, to dookreślenie korzyści finansowych dla producentów i odbiorców energii działających w ramach klastrów. Jeśli pojawią się takie zapisy, to z pewnością pozwoli to na znaczny rozwój klastrów, co spowoduje lepsze bilansowanie krajowej sieci elektroenergetycznej oraz zwiększy bezpieczeństwo dostaw energii. Jeśli producent nie przesyła energii na drugi koniec kraju, to mniejsze są także straty energii w sieci. Taka zachęta powinna być natychmiast zapisana w prawie dla energetyki.

Kolejny element tworzenia dobrego klimatu dla OZE to nowelizacja Prawa budowlanego, które między innymi z powodu niespójności w definicji elektrowni fotowoltaicznej tworzy szereg komplikacji i daje możliwość arbitralnych interpretacji.

Liczymy, że ustalone zostaną priorytety w polityce energetycznej. Najpierw powinny być sformułowane realistyczne cele transformacji energetycznej, spójne z polityką Europejskiego Zielonego Ładu. Uruchomi to środki finansowe na sprawiedliwą transformację. Legislacja powinna wyprzedzać zachodzące procesy, a nie pozostawać w tyle, gdyż tworzy to sytuacje kryzysowe. Konieczne są również bieżące korekty, o których wspomniałam wcześniej.

Jakie powinny zostać powzięte działania na poziomie centralnym, aby zachęcić młode pokolenie do aktywnego uczestnictwa w transformacji energetycznej?

– Należy pokazać, że tworzenie społeczności energetycznych może zapewnić dobrostan energetyczny szerokim grupom obywateli naszego kraju i zmniejszyć ceny za energię elektryczną nawet o połowę w stosunku do ostatnich taryf. Poza tym mamy jedną planetę, na której mogą żyć ludzie. Jeśli ją zdewastujemy, nie będzie ratunku dla rodzaju ludzkiego. Świadomość tego powinna być najlepszą motywacją dla młodego pokolenia Polaków.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.