Orlen i Synthos chcą budować małe reaktory jądrowe
PKN Orlen i Synthos Green Energy podpisały umowę inwestycyjną zakładającą utworzenie spółki joint venture Orlen Synthos Green Energy. Głównym celem przedsięwzięcia będzie przygotowanie i komercjalizacja w Polsce technologii małych reaktorów jądrowych. Orlen zapewnia, że mogą one zapewnić o około 30 proc. tańszą energię niż produkowana z gazu.
Nowa spółka joint venture Orlen Synthos Green Energy zostanie powołana w celu komercjalizacji technologii mikro i małych reaktorów jądrowych, a w szczególności reaktorów BWRX-300 GE Hitachi Nuclear Energy. Podpisana umowa zakłada promocję technologii, wspieranie rozwoju rozwiązań prawnych, badanie poszczególnych lokalizacji pod kątem budowy instalacji, realizację wspólnych inwestycji, a w końcu także produkcję energii i ciepła z wykorzystaniem tych technologii na potrzeby własne, komunalne i komercyjne.
PKN Orlen i Synthos Green Energy będą miały po 50 proc. udziałów w spółce joint venture i tyle samo głosów na zgromadzeniu wspólników. Zawiązanie spółki musi być zatwierdzone przez odpowiedni organ antymonopolowy, a wspólnicy chcą wystąpić o uzyskanie takiej zgody jeszcze w tym miesiącu.
Orlen zapewnia, że BWRX-300 jest obecnie najbardziej zaawansowaną na świecie technologią małych reaktorów jeśli chodzi o komercjalizację. Przełomowa w tym obszarze jest decyzja Ontario Power Generation (OPG) – jednej z największych firm energetycznych w Kanadzie, która już w 2022 roku rozpocznie prace nad budową elektrowni z reaktorem BWRX-300.
– Wybór technologii BWRX-300 przez OPG jest również ważnym katalizatorem dla inwestycji w Polsce. Oznacza bowiem, że pierwsza inwestycja w Polsce będzie projektem NOAK (Next of a Kind, czyli kolejnym tego typu), a projekt kanadyjski jako FOAK (First of a Kind – pierwszy tego typu) będzie projektem referencyjnym dla polskiego. Dzięki temu możliwe będzie wykorzystanie kanadyjskich doświadczeń w zakresie rozwoju, przygotowania procesu inwestycyjnego, licencjonowania, budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej tego samego typu w Polsce – zapewnia Orlen.
Jak informuje koncern paliwowy, stworzenie reaktora BWRX-300 zajmuje tylko około 1/3 czasu potrzebnego na budowę tradycyjnej dużej elektrowni jądrowej. Dodatkowo koszty budowy miałyby być o około 30 proc. niższe za każdy MW w porównaniu z konwencjonalnymi projektami atomowymi.
Mały reaktor o mocy około 300 MWe ma być w stanie rocznie wytworzyć energię potrzebną do zasilania ok. 150-tysięcznego miasta, a więc wielkości np. Zielonej Góry. Szacowany koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej ma być docelowo o około 30 proc. niższy niż w przypadku energii z gazu. Co równie ważne, pojedynczy reaktor modułowy o mocy około 300 MWe miałby zapobiec emisji do od 0,3 do 2,0 mln ton dwutlenku węgla rocznie, w zależności od rodzaju zastępowanego paliwa kopalnego.
Reaktory od GE Hitachi miałyby spełniać ponadto najwyższe standardy bezpieczeństwa – dzięki posiadaniu systemu bezpieczeństwa pasywnego, czyli mechanizmu uruchamiającego chłodzenie bez potrzeby angażowania obsługi w czasie do 7 dni. Dzięki temu – jak zapewnia Orlen – tego typu rozwiązania umożliwią bezpieczniejszą eksploatację i pozwalają na znacznie bardziej elastyczne podejście do lokalizacji reaktorów, które będzie można umieścić np. w pobliżu zakładów przemysłowych. Do budowy małego reaktora ma być potrzebny teren wielkości 5 hektarów.
Orlen zapewnia, że budowa małych reaktorów jądrowych to szansa nie tylko na przyspieszenie dekarbonizacji jego aktywów wytwórczych, ale także na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i rozwój krajowej gospodarki poprzez wykorzystanie polskiego łańcucha dostaw.
GE Hitachi szacuje, że około 50 proc. wydatków związanych z ich budową może zostać w Polsce. Dotyczy to także kluczowych elementów całej elektrowni jak turbina i generator, części zbiornika reaktora, systemy hydrauliczne. Dzięki temu mogą powstać nowe miejsca pracy w atrakcyjnych sektorach gospodarki. Jak na razie zidentyfikowano blisko 300 polskich firm, które mają potencjał, aby stać się częścią łańcucha dostaw przy budowie tych reaktorów.
Zgodnie ze swoją strategią, największy polski koncern paliwowy chce osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku.
– Energetyka oparta m.in. o reaktory modułowe będzie atrakcyjnym uzupełnieniem portfolio energetycznego opartego o odnawialne źródła energii i gaz. Przyspieszenie wdrożenia małych reaktorów jądrowych umożliwi nam lepsze zbilansowanie portfela aktywów wytwórczych oraz budowę niskoemisyjnego i innowacyjnego segmentu energetyki. Naszym priorytetem jest wykorzystanie potencjału polskiej gospodarki i krajowych dostawców. Ważne jest dla nas, żeby inwestycje w reaktory modułowe odbyły się przy 50-procentowym udziale polskich firm – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Michał Sołowow, właściciel grupy Synthos, podkreśla, że koncern GE, który rozwija technologię reaktorów BWRX-300, działa w Polsce od 30 lat i posiada w naszym kraju rozbudowany łańcuch dostaw, na który składa się ponad 3 tys. firm.
– Niektóre z nich już produkują elementy do elektrowni jądrowych za granicą. To ważny element dla całego procesu inwestycyjnego, a ponadto daje to Polsce szansę stania się regionalnym centrum produkcji małych reaktorów atomowych – zapewnia Michał Sołowow.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.