Astronomiczna suma potrzebna do osiągnięcia neutralności klimatycznej
Według najnowszego wydania raportu BloombergNEF New Energy Outlook 2021, aby osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla netto do 2050 roku, na świecie muszą zostać poczynione inwestycje o łącznej szacowanej kwocie dochodzącej nawet do wartości 173 bilionów dolarów.
Przede wszystkim BloombergNEF (BNEF) podkreśla, że kapitał inwestycyjny powinien w jak największym stopniu przepływać z projektów dotyczących paliw kopalnych i być przekazywany na rozwój zielonej energii. Według autorów raportu, aby móc z nadzieją patrzeć w przyszłość pod kątem realizacji założonych celów Porozumienia klimatycznego, należy przynajmniej podwoić aktualne coroczne inwestycje w odnawialne źródła energii z około 1,7 biliona dolarów do okolic 3,1-5,5 bln dol.
Według autorów raportu, realizacja celów wyznaczonych na rok 2030 wymaga, aby każdego roku uruchamiać kolejne 505 GW w energetyce wiatrowej, 455 GW w energetyce słonecznej, a także 245 GW w bateryjnych magazynach energii.
Taki potencjał jest potrzebny, aby wspierać elektryfikację transportu i ogrzewania, bez której osiągnięcie neutralności klimatycznej nie będzie realne.
BloombergNEF szacuje, że każdego roku na ulicach powinno pojawiać się około 35 mln nowych pojazdów elektrycznych oraz powinno instalować się 18 milionów pomp ciepła. Ponadto do 2030 roku, 18 proc. paliw lotniczych powinny stanowić zrównoważone paliwa lotnicze, recykling surowcowy powinien ulec zwiększeniu (stal o 44 proc., aluminium o 67 proc., tworzywa sztuczne o 149 proc.). Do roku 2030 powinno również zmniejszyć się wytwarzanie energii z węgla o 72 proc. w porównaniu do roku 2019 oraz należy wycofać około 70 proc. (1417 GW) mocy zasilanych węglem.
Analitycy BNEF podkreślają, że już dziś dysponujemy narzędziami umożliwiającymi wprowadzenie trwałych zmian oraz posiadamy zaplecze ludzkie, aby te cele realizować.
– Nakłady inwestycyjne potrzebne do osiągnięcia zera netto stworzą ogromne możliwości dla inwestorów, instytucji finansowych i sektora prywatnego, jednocześnie tworząc wiele nowych miejsc pracy w zielonej gospodarce – twierdzi Jon Moore, dyrektor generalny BNEF.
Obecnie na globalnym rynku odnawialnych źródeł energii każdego roku powstaje tysiące miejsc pracy, co widać także w Polsce. Zgodnie z raportem wykonanym przez Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO), w naszym kraju w 2020 roku liczba osób na stałe zatrudnionych tylko w branży fotowoltaicznej mogła sięgać nawet 14,5 tys., podczas gdy liczba osób zatrudnionych w tej samej branży tymczasowo mogła wynosić nawet 21 tys. Według raportu Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej, w globalnej branży OZE liczba osób zatrudnionych wynosiła w 2019 roku około 11,5 mln co stanowi o 500 tys. więcej nowych miejsc pracy w odniesieniu do roku 2018. Jednakże, jak pokazuje najnowszy raport New Energy Outlook 2021, to kropla w morzu potrzeb, a sam potencjał rynku jest dużo większy.
Z uwagi na największy postęp technologiczny, wykorzystanie energii odnawialnej i elektryfikacja powinny stać się podstawami do rozwoju i być w największym stopniu przyspieszane, aby obniżyć emisję CO2 do wartości założonych w Porozumieniu klimatycznym.
Według BNEF globalne emisje związane z wytwarzaniem energii muszą spaść o 30 proc. do roku 2030 w porównaniu z rokiem 2019 oraz o kolejne 75 proc. do roku 2040, aby w 2050 osiągnąć cel zero netto. Oznacza to, że globalnie do 2030 r. redukcja emisji powinna wynosić około 3,2 proc. w skali roku.
Ponad trzy czwarte wysiłków zmierzających do ograniczenia emisji w ciągu następnych dziewięciu lat przypada na sektor energetyczny i szybsze wdrażanie energetyki wiatrowej i fotowoltaicznej. BNEF zaznacza, że intensywniej powinny być rozwijane ponadto technologie w obszarze energetyki atomowej oraz wodoru.
Radosław Błoński
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.