Wielka awaria w Bełchatowie. Blackout był blisko

Wielka awaria w Bełchatowie. Blackout był blisko
Fot. Morgre, wikimedia CC

Wczoraj polski system elektroenergetyczny był blisko blackoutu, gdy po godzinie 16 wypadły niemal wszystkie bloki największej elektrowni węglowej w Polsce i Europie. Dobrze zadziałały jednak mechanizmy, które na sytuacje kryzysowe mają przygotowane Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

Na skutek awarii transformatora w Bełchatowie, o godzinie 16.34 z systemu elektroenergetycznego wypadło 10 z 11 bloków Bełchatowa, których moc liczy 3,9 GW.

17 maja ok. godz. 16.30 doszło do zakłócenia na stacji Rogowiec należącej do PSE. Wskutek zadziałania automatyki stacyjnej nastąpiło wyłączenie 10 bloków w Elektrowni Bełchatów, należącej do PGE. Utracono 3640 MW mocy – poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

REKLAMA

Mimo tak ogromnego ubytku mocy dzięki działaniom podjętym przez PSE udało się uniknąć dużo większej awarii systemu elektroenergetycznego, w znacznej mierze dzięki zwiększeniu importu energii, ale także dzięki implementowaniu innych narzędzi, które w sytuacjach awaryjnych pozostają do dyspozycji PSE.

System został zbilansowany m.in. poprzez uruchomienie generacji w elektrowniach szczytowo-pompowych, aktywacji wirującej rezerwy cieplnej w pracujących elektrowniach oraz międzyoperatorskiemu importowi z Czech, Słowacji i Niemiec. KSE pracuje stabilnie – poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

REKLAMA

Operator krajowego systemu przesyłowego podał też wczoraj wieczorem prawdopodobną przyczynę awarii przekazywania mocy z bloków Elektrowni Bełchatów, którą miało być zwarcie.

Dokładny mechanizm zaistnienia sytuacji jest obecnie przedmiotem badania. Dalsze informacje znajdą się w kolejnym komunikacie na stronie PSE – przekazał wczoraj wieczorem operator.

Na wypadnięcie 10 bloków Bełchatowa z krajowego systemu elektroenergetycznego zareagował wczoraj wieczorem rynek bilansujący, windując ceny energii elektrycznej blisko poziomu 1500 zł.  

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.