Niemcy przyspieszą odejście od paliw kopalnych
Niemiecki rząd przedstawił nową, ambitniejszą ścieżkę redukowania emisji dwutlenku węgla. To pokłosie decyzji federalnego sądu konstytucyjnego, który uznał, że dotychczasowe cele Niemiec w polityce klimatycznej są częściowo niezgodne z federalną konstytucją.
Federalne ministerstwo środowiska ogłosiło założenia zmiany niemieckiej ustawy klimatycznej poprzez wpisanie do niej nowych celów redukcji emisji CO2.
Zgodnie z nowym planem Niemcy mają ograniczyć emisje do roku 2030 – w porównaniu do poziomu emisji z 1990 roku – nie o 55 procent jak przyjęto wcześniej, ale o 65 procent.
Następnie Berlin zakłada zwiększenie redukcji do 80 proc. do roku 2040, a osiągnięcie neutralności klimatycznej, czyli zerowych emisji netto, miałoby nastąpić już w roku 2045 – a nie w roku 2050 jak planowano wcześniej.
Do przyspieszenia odchodzenia od paliw kopalnych wezwał pod koniec ubiegłego miesiąca federalny sąd konstytucyjny, kwestionując zapisy dotychczasowej ustawy klimatycznej i podkreślając, że nie precyzuje ona tego, w jaki sposób Niemcy mają obniżać swoje emisje.
Nowe cele redukcji emisji CO2 powinny przełożyć się na przyspieszenie odejścia Niemiec od węgla, które wcześniej planowano na rok 2038. Teraz, wraz z nowymi celami, zamykanie elektrowni węglowych powinno przyspieszyć, a zdaniem berlińskiego think tanku Agora Energiewende musi zostać sfinalizowane nawet już do roku 2030 – aby realne stało się utrzymanie zaproponowanego teraz harmonogramu redukcji emisji CO2 w całej gospodarce Niemiec.
Konieczność szybszego ograniczania spalania węgla pokreśliło zresztą niemieckie ministerstwo środowiska w komunikacie na temat nowych celów redukcji emisji CO2 – przyznając, że w najbliższej dekadzie kluczowe będą postępy w zmniejszaniu emisji w sektorze elektroenergetycznym i przemyśle.
– O ile jest to zgodne z podejściem, które wskazuje, że koszty redukcji w tym obszarze będą najniższe, to elektroenergetyka i przemysł pozostają sektorami, które generują największe emisje. Co więcej, energia odnawialna jest konieczna do zmniejszania emisji we wszystkich sektorach, w których może zastąpić paliwa kopalne – czytamy w komunikacie niemieckiego rządu.
O ile jednak nowe, generalne cele redukcji emisji CO2 mają zostać szybko wdrożone, to, jak ich realizacja zostanie rozłożona na poszczególne sektory, ma zostać określone dopiero w roku 2024 – po przyjęciu adekwatnych celów na poziomie Unii Europejskiej.
Przy tym niemiecki rząd już zapowieda, że nowe cele oznaczają konieczność podniesienia standardów energooszczędności w budownictwie.
Nowy, ambitniejszy kierunek musi ponadto przełożyć się na przyspieszenie inwestycji w odnawialne źródła energii – w tym głównie poprzez zwiększenie kontraktacji wolumenów energii z elektrowni wiatrowych na morzu i lądzie, a także z fotowoltaiki.
Ostatnio niemiecki rząd uzgodnił założenia przyszłorocznych aukcji dla inwestorów ubiegających się o publiczne gwarancje sprzedaży energii z elektrowni fotowoltaicznych. Nowy plan zakłada przeprowadzenie aukcji dedykowanych m.in. agrofotowoltaice. Berlin przyjął również plan mający skutkować obniżeniem dopłat do OZE przenoszonych na rachunki odbiorców. Więcej na ten temat w artykule: Niemcy zmieniają plan na aukcje dla PV.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.