Niemcy szukają winnych manipulacji na rynku energii

Niemiecki regulator rynku energetycznego prowadzi dochodzenie, które ma doprowadzić do znalezienia winnych ubiegłorocznych problemów w niemieckim systemie energetycznym. Ich przyczyną miała być spekulacja cenowa, której miało dopuścić się kilku uczestników rynku.
Bundesnetzagentur (BNetzA) rozpoczął dochodzenie wobec trzech podmiotów, które są podejrzewane o manipulowanie cenami energii elektrycznej, przez co rynek miał otrzymał fałszywe sygnały w zakresie podaży energii w systemie energetycznym.
Zdaniem BNetzA to właśnie manipulacje uczestników rynku były przyczyną problemów w niemieckim systemie energetycznym, które miały miejsce w trzech dniach lipca 2020 roku. Przez kilka dni na rynku było mniej energii, niż było potrzebne, aby utrzymać stabilność sieci. W efekcie niemiecki system ratował się importem.
Regulator miał przeanalizować w celu znalezienia przyczyn ponad 100 mln transakcji na rynku energii i stwierdził, że w 21 przypadkach uczestnicy rynku złożonymi ofertami wysłali „fałszywe sygnały” jeśli chodzi o podaż energii.
Według Bundesnetzagentur te sygnały miały polegać na przeprowadzeniu transakcji na rynku intraday, w których celowo znacznie zawyżono ceny. Jednocześnie – jak zapewnia niemiecki regulator – strony transakcji nie miały intencji faktycznego zakupu energii lub jej dostarczenia.
BNetzA podkreśla, że jego reakcja bazuje na regulacjach zawartych w unijnym rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1227/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie integralności i przejrzystości hurtowego rynku energii (REMIT).
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.