Tak ma wyglądać dekarbonizacja Wielkiej Brytanii

Operator systemu elektroenergetycznego Wielkiej Brytanii przedstawił raport pokazujący, jak może dekarbonizować się brytyjska gospodarka. Konieczne do tego będzie zastosowanie szeregu rozwiązań. Jak podkreśla National Grid, ich wdrażanie powinno rozpocząć się jak najszybciej.
National Grid w swojej analizie, w której tworzenie zaangażowano 600 ekspertów ds. energii, wskazuje cztery możliwe scenariusze rozwoju systemu elektroenergetycznego Wielkiej Brytanii. W trzech scenariuszach jest mowa o osiągnięciu zerowych emisji netto do 2050 roku.
Brytyjski operator systemu elektroenergetycznego podkreśla jednak, że aby stało się to możliwe, potrzebne są natychmiastowe działania zwłaszcza w obszarach związanych z transportem, ogrzewaniem i efektywnością energetyczną.
National Grid zakłada, że do 2030 roku na brytyjskich drogach pojawi się 11 mln samochodów elektrycznych, a do 2040 roku ich liczba może sięgnąć nawet 30 mln.
Natomiast do roku 2050 około 45 proc. brytyjskich domów ma wspomagać bilansowanie sieci elektroenergetycznej, oferując dodatkowe 38 GW elastycznej mocy, która będzie aktywowana w czasie wahań podaży i popytu na energię.
Brytyjski operator zakłada ponadto, że już do roku 2030 krajowa elektroenergetyka może osiągnąć ujemne emisje CO2 dzięki zbudowaniu potencjału morskiej energetyki wiatrowej na poziomie 40 GW (to cel brytyjskiego rządu do 2030 r.), wykorzystaniu bioenergetyki wspomaganej technologiami wychwytywania emisji oraz dzięki aktywowaniu elastyczności zapewnianej przez magazyny energii i redukcję popytu na żądanie operatora.
Cel neutralności klimatycznej do 2050 roku, czyli osiągnięcia zerowych emisji netto, rząd Wielkiej Brytanii ogłosił przed rokiem.
W latach 2013-2019 Wielka Brytania zredukowała średnie emisje ze swojej energetyki o 60 proc. Według danych krajowego operatora systemu elektroenergetycznego National Grid, jeszcze w 2013 roku średnie emisje brytyjskiej energetyki wynosiły 529 gramów CO2/kWh, w ubiegłym roku spadły do 215 g CO2/kWh, a w tym roku mają zmaleć do 192 g CO2/kWh.
Ostatnio brytyjski rząd przedstawił raport, z którego wynika, że udział energetyki odnawialnej w krajowym miksie energetycznym w 2019 roku wyniósł 36,9 proc., co oznacza wzrost o 6,9 proc. rok do roku. W tym wyłącznie w ostatnim kwartale ubiegłego roku udział OZE sięgnął 37,4 proc.
Łącznie brytyjska energetyka wytworzyła w ubiegłym roku 324 TWh energii elektrycznej, co oznacza dwukrotnie wyższą generację w porównaniu do produkcji energii w Polsce.
Największy udział w miksie W. Brytanii w 2019 roku miały źródła gazowe (40,9 proc.), natomiast udział węgla spadł do 2,1 proc.
Udział atomu w ubiegłorocznym miksie energii na Wyspach wyniósł 17,4 proc., co oznacza, że udział źródeł niskoemisyjnych (atom + OZE) sięgnął 54,2 proc.
Największy brytyjski wytwórca energii elektrycznej, Drax Group, ogłosił podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego COP25, że do 2030 roku osiągnie status tzw. carbon negative, co oznacza, że ma pochłaniać więcej emisji niż sam będzie jeszcze wówczas generować.
Drax chce to osiągnąć, łącząc produkcję energii z biomasy z technologiami wychwytywania emisji CO2. Brytyjski koncern wdraża już pierwsze pilotaże w tym obszarze. Więcej na ten temat w artykule: Tak brytyjska elektrownia chce osiągnąć ujemne emisje CO2.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.